Wiadomości
- 1 stycznia 2023
- wyświetleń: 7036
Wyrok za znęcanie się nad końmi. O zwierzęta walczyła Przystań Ocalenie
W środę 28 grudnia w Sądzie Rejonowym w Krośnie przedstawiciele Fundacji Przystań Ocalenie z Ćwiklic reprezentowali cztery skrzywdzone konie. Obywatele Rumunii zostali skazani na karę więzienia za znęcanie się nad zwierzętami.
Dwaj obywatele Rumunii zostali zatrzymani w 2018 roku na stacji paliw w Zboiskach niedaleko Sanoka. Transportowali 6 koni dostawczym Iveco. Policjanci zostali zaalarmowani, że mężczyźni biją powrozem leżącego na parkingu konia. Jak informowała wówczas policja w Krośnie zwierzę było skrajnie wycieńczone. Nie mogło o własnych siłach wejść do pojazdu. Mężczyźni, zadając uderzenia powrozem, starali się zmusić zwierzę do wejścia na platformę stojącego obok pojazdu. Bity powrozem koń padł. Lekarz stwierdził również wycieńczenie wszystkich przewożonych koni. Oskarżeni mieli transportować zwierzęta z Rumunii w okolice Kielc. Nie posiadali wymaganych dokumentów uprawniających do przewozu zwierząt na terytorium Polski. Posługiwali się przerobionymi paszportami zwierząt.
Loading...
Krośnieńska prokuratura stwierdziła, że konie były transportowane w ekstremalnie trudnych warunkach, w nieprzystosowanym do tego celu samochodzie. Zwierzęta były ściśnięte i wiązane metalowymi łańcuchami. Nie miały dostępu do jedzenia i wody. Niewielka przestrzeń utrudniała wymianę powietrza.
- Konie przeżyły gehennę w transporcie. Dwóch niestety nie udało się uratować - relacjonują Dominik Nawa i Dorota Szczepanek.
Zwierzęta trafiły do fundacji z Ćwiklic pod koniec 2018 roku. Organizacja ponosi pełne koszty ich utrzymania.
Dwóch obywateli Rumuni zostało skazanych na 2 lata bezwzględnego więzienia. Dostali również zakaz posiadania zwierząt na okres 10 lat. Zasądzono przepadek na rzecz Skarbu Państwa 4 koni i samochodu, którym transportowane były zwierzęta. Sąd orzekł nawiązkę sądową oraz zwrot kosztów zastępstwa procesowego. Każdy z mężczyzn ma zapłacić po 30 tysięcy złotych na rzecz Fundacji Przystań Ocalenie. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.
- Jesteśmy bardzo zmęczeni, spłakani, ciężko słuchać tego wszystkiego bez emocji i łez. Mamy jednak nadzieję, że ten wyrok uda się utrzymać. Sędzia w uzasadnieniu wskazał na częściowy zanik uczuciowości oraz częściową demoralizację skazanych. W związku z tym uznał, że bezwzględna kara pozbawienia wolności będzie adekwatna do czynu, który popełnili - komentują wyrok sądu przedstawiciele Przystani Ocalenie, Dominik Nawa i Dorota Szczepanek.
Jak podaje lokalny portal Krosno.112.pl Fundacja Przystań Ocalenie, która była oskarżycielem posiłkowym w sprawie, wnosiła o zasądzenie na jej rzecz kwoty 87 tys. zł, tytułem poniesionych kosztów związanych z opieką nad końmi. Sąd nie nałożył jednak tego obowiązku. Jak tłumaczył sędzia Krzysztof Szmidt, zadanie polegające na opiece w takich przypadkach jest zadaniem samorządu i to on jest zobowiązany wykładać pieniądze na utrzymanie zwierząt.
Jak podaje serwis TVN 24 prokuratura wnioskowała o niższy wymiar kary, dlatego nie zamierza odwoływać się od wyroku. Nie wiadomo na razie, czy apelację złożą przedstawiciele oskarżonych.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.