Wójt Goczałkowic interweniuje w sprawie świateł na DK-1

O zmianach pisaliśmy w artykule Nowy program sygnalizacji świetlnej na DK-1. GDDKiA tłumaczy.

- Podzielam opinie mieszkańców, którzy wskazują na słabe strony nowego programu pracy sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu DK1 z ulicami Główną i Brzozową w Goczałkowicach-Zdroju, wprowadzonego kilka dni temu przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Chciałabym podkreślić, że został on wdrożony bez wcześniejszych uzgodnień z Urzędem Gminy, nie otrzymaliśmy nawet stosownej informacji z wyprzedzeniem od GDDKiA, zarządcy drogi - napisała Gabriela Placha.

Wójt wskazuje:

- Bezsprzecznym jest, że bezpieczeństwo użytkowników drogi to priorytet. Jednak zależne jest w dużej mierze także od przepustowości dróg. Tymczasem od czasu wdrożenia nowego programu sygnalizacji świetlnej obserwujemy znaczne wydłużenie czasu oczekiwania na wlotach bocznych - ulicach Brzozowej i Głównej w Goczałkowicach-Zdroju. Tworzą się długie, nawet kilometrowe korki, co powoduje irytację kierowców.

Skrzyżowanie DK1 z ulicami Główną i Brzozową w Goczałkowicach-Zdroju to jedyny wyjazd z miejscowości zarówno w kierunku południowym, jak i północnym.

- Na tak ważnym, bo jedynym skrzyżowaniu w gminie ruch do tej pory był bardzo duży. Teraz sytuacja się znacznie pogorszyła. Warto też pamiętać, że większe korki powodują, że do powietrza dostaje się więcej zanieczyszczeń. Dodatkowo, nowy system pracy świateł powoduje utrudnienia w dowozie dzieci do szkół. Problemy występują też w komunikacji autobusowej, organizowanej przez powiat pszczyński - relacjonuje Gabriela Placha.

Wójt wystosowała 6 grudnia pismo do kierownika rejonu w Pszczynie GDDKiA oraz dyrektora katowickiego oddziału Dyrekcji. Zwróciła się z prośbą o modyfikację programu pracy sygnalizacji świetlnej poprzez wydłużenie czasu na wyjazd z dróg bocznych DK1 w Goczałkowicach-Zdroju, tj. z ul. Brzozowej oraz z ul. Głównej.

- Liczę, że nasze argumenty zostaną wzięte pod uwagę - dodaje.