Ogrody są kolorowe, bo taka jest przyroda, a życie nie mniej barwne. Gdy Aleja Lipowa w Ogrodach Kapias zazieleniła się na dobre, Katarzyna Kapias postanowiła umieścić w sieci zdjęcie tego zakątka w nowej odsłonie, z wiszącymi doniczkami w barwach Ukrainy.

Wcześniej były tam tęczowe parasolki, które o dziwo nie dostały rykoszetem po awanturze o podobny wystrój ulicy Bankowej przy pszczyńskim rynku. Doniczkom jednak się oberwało.

Na facebookowym fanpage'u Ogrodów Kapias internauci zaczęli krytykować pomysł i domagać się na tym terenie akcentów polskich, wskazując na przesyt kolorami wschodnich sąsiadów. Tymczasem ogród w barwach narodowych istnieje tu praktycznie od zawsze i jest na stałe. Wokół mamy też inne ekspozycje nawiązujące do roślinności, barw i kultur z całego świata, na przykład ogrody w stylach japońskim, angielskim, skandynawskim.

Jak podkreśla Katarzyna Kapias, kolory są wokół nas, mają wiele różnych znaczeń i wielką siłę oddziaływania, z gruntu jednak pozytywną. W materiale prosto z Ogrodów rozmawiamy o alei w barwach Ukrainy, ale też o kolorach w ogóle, wsparciu, różnorodności oraz o tym, jakie są polskie ogrody.