Wiadomości
- 30 maja 2022
- wyświetleń: 12394
Pszczyński park po godzinach. Czy to miejsce jest bezpieczne?
Za dnia przyciąga rodziny z dziećmi, turystów i pary zakochanych. Kwitną w nim piękne krzewy i drzewa, kaczki dopraszają się o karmienie, a spacerowicze masowo robią sobie zdjęcia na tle malowniczych mostków. Sielski klimat trwa aż do późnego popołudnia. Później pszczyński park nieco zmienia swoje oblicze... Czy nocą jest to miejsce bezpieczne?
Zabytkowy Park Pszczyński to wizytówka naszego miasta, obowiązkowy punkt zwiedzania dla turystów i codzienna ostoja zieleni dla wielu pszczynian. Jego główna część to Park Zamkowy, który w kierunku wschodnim przechodzi w położony nad Pszczynką Park Dworcowy, gdzie zlokalizowany jest m.in. skansen. Od zachodu graniczy z kolei z Dziką Promenadą i Parkiem Zwierzyniec. Sam Park Zamkowy ma powierzchnię 48 ha, a gdy doliczymy do tego dwa sąsiednie parki, wychodzi nam 156 ha.
Co oferuje nam ten obszar? Można tu przyjść na spacer i wycieczkę przyrodoznawczą, wyciągnąć się na polanie przed Muzeum Zamkowym, pospacerować z psem czy przyjrzeć się bujnej roślinności. W sezonie wiosenno-letnim infrastruktura parku służy wydarzeniom lokalnym, koncertom i piknikom. Można zażyć jogi na trawie, kupić tu lody, odpocząć. I tak przez cały dzień. W soboty i niedzielę to miejsce tętni życiem, niekiedy do tego stopnia, że wielu ucieka przed zgiełkiem głównej alei parkowej w boczne uliczki.
Tymczasem od późnego wieczora park pustoszeje, ale nie całkowicie. Odwiedzają go różni goście, między innymi młodzież, która chętnie oblega parkowe ławki i w ten sposób spędza czas w weekend, a podczas wakacji także w tygodniu. Część nocnych bywalców parkowych nie sprawia problemów i ich zachowanie nie wymaga niczyjej interwencji, wiemy jednak, że nie wszyscy zachowują się grzecznie i kulturalnie. W ciągu kilku ostatnich miesięcy kilkakrotnie słyszeliśmy chociażby o aktach wandalizmu na terenie parku.
Przypomnijmy - w styczniu tego roku grupa wandali wrzuciła do stawu nieopodal zamku kilka kubłów na śmieci. Naszą redakcję, jak i policję poinformował o tym świadek zdarzenia. W kolejnych miesiącach nie było lepiej. Do dewastowania koszy i zaśmiecania stawu można od tamtego czasu dopisać wyłamane oparcie ławki, wybite szybki w latarniach, nowe bohomazy na Bramie Chińskiej, a także wyrwanie krzyża z nagrobka na pobliskim cmentarzu i porzucenie go na parkowej ławce. O wszystkich tych incydentach pisaliśmy na naszych łamach.
Jak to wygląda w policyjnych statystykach?
- Od początku roku do końca kwietnia w parku pszczyńskim mundurowi zainicjowali 6 interwencji, gdzie w związku z łamaniem kodeksu wykroczeń nałożyli 7 mandatów karnych. W ubiegłym miesiącu na terenie parku doszło do rozboju. Powiadomiony o sprawie dyżurny natychmiast skierował na miejsce patrole, które dokładnie sprawdziły okolicę, a w efekcie zatrzymały sprawcę i odzyskały skradzione mienie. Wobec tego człowieka sąd podjął decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące i prowadzone jest w tej sprawie śledztwo. Na ogół jednak w godzinach wieczornych i nocnych w parku jest spokojnie. Najczęściej ujawnianymi przez policjantów wykroczeniami są spożywanie alkoholu w miejscu publicznym i zaśmiecanie - mówi portalowi pless st. sierż. Jadwiga Śmietana, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pszczynie.
Funkcjonariuszka tłumaczy jednocześnie, że wspomniane statystyki pokazują poprawę bezpieczeństwa w stosunku do poprzednich lat, zarówno na terenie całego miasta, jak i samego parku. Nie kryje jednak, że co do aktów wandalizmu na terenie parku, to spora ich część nie jest policji zgłaszana, a w tym przypadku kluczowa okazuje się natychmiastowa reakcja świadków i służb.
- Patrole policji na każdej służbie kontrolują rejon parku. W realizacji celu, jakim jest poprawa bezpieczeństwa konieczna jest także aktywna postawa społeczna, czyli zgłaszanie interwencji w momencie ich popełniania. Dlatego przypominamy, że każdy z nas może mieć wpływ na bezpieczeństwo oraz to jak będzie wyglądała nasza okolica. Nie należy się wahać, gdy jesteśmy świadkami popełnianych wykroczeń czy przestępstw. Należy niezwłocznie nas powiadomić - podkreśla st. sierż. Jadwiga Śmietana.
Co umyka oczom służb?
Powyższe słowa korespondują z tym, co do powiedzenia w sprawie bezpieczeństwa na terenie parku ma Urząd Miasta. Rzecznik prasowy UM w Pszczynie, Oskar Piecuch mówi, że nasza gmina jest bezpieczna i bardzo czysta. Porządkowaniem parku zajmuje się Miejski Zakład Zieleni w Pszczynie, a patroluje go cyklicznie również Straż Miejska, choć podlega jej bardzo rozległy teren.
- Strażnicy miejscy cyklicznie patrolują teren parku. Łączą to z innymi obowiązkami, do których należą również inne działania związane z poprawą bezpieczeństwa i porządkiem publicznym, opieką nad zwierzętami, a w ostatnich latach również ze wzmożonymi kontrolami palenisk. Pamiętajmy, że powierzchniowo gmina Pszczyna jest większa niż miasto wojewódzkie Katowice. Oznacza to, że czasem strażnicy między jedną a drugą interwencją muszą przejechać blisko 20 kilometrów. Takie są bowiem odległości między niektórymi sołectwami - wyjaśnia rzecznik.
Co w takim razie umyka oczom służb, gdy nie ma ich na miejscu i czy mogłoby to realnie wpłynąć na zmianę statystyk? Innymi słowy, czy pszczyński park jest bezpieczny i przyjazny nawet późnym wieczorem i nocą? Choć przecież nikt nie wyleguje się wtedy na polanie, wielu mieszkańców pokonuje ten teren w drodze z pracy do domu. Wysiadając wieczorem z autobusu lub pociągu i chcąc przedostać się piechotą lub rowerem na okoliczne osiedla, najprościej skręcić w alejkę prowadzącą do Parku Dworcowego, przejść obok skateparku, i dalej w kierunku osiedla Piłsudskiego lub skansenu czy na osiedle Stara Wieś.
- Ludzie owszem, wracają parkiem do domów, oczywiście nikt nie podziwia wtedy jego walorów, każdy jak najszybciej chce opuścić ciemną alejkę, która nieoświetlona staje się po prostu mroczna, w dodatku na niektórych sama obecność cmentarza przy końcu robi odpowiednie wrażenie. Ale niepokój budzą też grupki ludzi okupujących parkowe ławki. Są tacy, którzy tylko piją piwo i nikomu w żaden sposób nie szkodzą. Do tych nic nie mam, wiadomo, prawa młodości. Za to obok niektórych grup aż strach przejść. Przeklinają, plują, demolują ławki, śmiecą, przewracają kosze, są wulgarni. Najgorzej jest w wakacje. Wtedy przez cały tydzień, po zmroku, te same osoby przebywają tu i zachowują się jakby cały park do nich należał. Stacjonują głównie na "trójkącie" i w okolicach górki Eiskeller. Wiem, bo sam często przechodzę parkiem o tej porze. Czasem zwrócę uwagę, nawet zadzwonię na policję, ale jakoś mimo to z roku na rok jest tak samo - mówi anonimowy rozmówca.
Dookreśla, że "trójkąt" to zbieg ścieżek na lewo od głównej alei, mijany w drodze od strony zamku w kierunku herbaciarni.
O niepokojących sytuacjach zaświadcza również inny anonimowy informator, który z racji pełnionej funkcji regularnie dokonuje rekonesansu tego, co dzieje się na terenie parku. Wskazuje, że parkowi imprezowicze wybierają na okoliczność swoich spotkań nie tylko ławki, ale piją alkohol, przesiadując nawet na grobach Anhaltów. Do tego, pod osłoną nocy, dokonuje się w Parku Zamkowym oraz Dworcowym zniszczeń, zaśmiecania i kradzieży roślin.
- Do zagajników przy Pszczynce wywożone są i wyrzucane odpady zielone, na terenie parku można zastać poniszczone elementy małej architektury, takie jak ławki, kosze, kierunkowskazy turystyczne lub pomalowaną Bramę Chińską. Niszczone są nowe nasadzenia, ludzie kradną krzewy z parku lub wyłamują kwitnące krzewy, w tym magnolii i różaneczników na "bukiety". Zaśmiecane są szczególnie mniej uczęszczane miejsca, na przykład alejka nad Pszczynką naprzeciwko parkingu - wymienia nasz drugi rozmówca.
Monitoring rozwiązaniem problemu?
Większość przewinień, o których mowa, począwszy od kradzieży magnolii, a skończywszy na wyrywaniu krzyży nagrobnych, uchodzi płazem. Trudno złapać sprawców, gdy widać jedynie efekty ich działalności.
Jak podkreśla st. sierż. Jadwiga Śmietana z pszczyńskiej komendy, interwencja odnosi największy skutek, gdy jest przeprowadzana na gorąco, w niektórych okolicznościach próżno jednak szukać świadków zdarzenia.
- Z pewnością pomocny okazałby się monitoring. Obecność kamer zwiększa niewątpliwie bezpieczeństwo w newralgicznych miejscach oraz pomaga w późniejszej identyfikacji sprawców. Z punktu widzenia pokrzywdzonego przestępstwem lub wykroczeniem, jest to bardzo ważne, gdyż wzrasta szansa na utrwalenie przebiegu zdarzenia i wizerunku sprawcy oraz odzyskania mienia. Monitoring niejednokrotnie pozwala również zareagować w momencie, kiedy do tego zdarzenia dochodzi. Operator kamer widząc, że coś się dzieje, wysyła niezwłocznie informację do policji lub patrolowi straży miejskiej, celem natychmiastowej reakcji - tłumaczy funkcjonariuszka.
Głosy na temat słuszności rozszerzenia monitoringu wybrzmiewają również w komentarzach wśród naszych Czytelników. Pszczyński park nie jest zasobny w kamery. Na całym jego obszarze, monitoring znajduje się tylko w jednym miejscu - przy pawilonie herbaciarni, gdzie w sezonie prosperuje kawiarnia. Druga kamera jest okazyjnie instalowana na terenie parku podczas imprez masowych. Jak dotąd jednak nikt nie wyszedł z inicjatywą założenia większej liczby kamer na tym terenie.
- Obecnie monitoring na terenie miasta, obsługiwany przez Straż Miejską w Pszczynie, obejmuje 28 punktów. W ostatnim czasie został poszerzony o Park Aktywności z wodnym placem zabaw. Ze względu na możliwości techniczne oraz personalne w tym roku nie jest planowane rozszerzenie zasięgu kamer o kolejne miejsca. Takie zadanie nie zostało również wpisane w tegoroczny budżet gminy - informuje Oskar Piecuch i jednocześnie, podobnie jak policja, apeluje do mieszkańców o aktywną postawę obywatelską oraz reagowanie i zgłaszanie służbom, gdy dzieje się coś niepokojącego.
- Brak takich zgłoszeń znacznie utrudnia, wydłuża, a czasami wręcz uniemożliwia sprawną interwencję i udowodnienie wykroczenia. Należy sobie jasno powiedzieć, że właśnie takie bezpośrednie zgłoszenia są najważniejsze i nawet monitoring wizyjny nie zastąpi reakcji ludzi będących na miejscu - twierdzi rzecznik.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.