Czy na terenie po Kompoście Wrona będzie inna działalność gospodarcza?

Podczas wspólnego posiedzenia komisji budżetu, gospodarki, spraw społecznych oraz sportu i kultury fizycznej, które odbyło się w dniu 29 grudnia, omówiono temat terenów po firmie Kompost Wrona. Właściciel zakładu chce zmiany miejscowego planu zagospodarowania, by na terenach po zakładzie mogły funkcjonować inne inwestycje, niż te związane z uprawą pieczarek.

Podczas spotkania głos zabrał pełnomocnik Ryszarda Wrony - radca prawny Aleksander Marekwia.

- Firma Kompost Wrona wystąpiła o zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Jest to obszar, który jest trudny w Pszczynie z tego powodu, że przez wiele lat uciążliwość odorowa komplikowała życie mieszkańcom. Właściciel firmy postanowił zmienić przeznaczenie tego terenu, ale nie jest to możliwe bez zmiany miejscowego planu zagospodarowania, ponieważ zgodnie z planem jest tam tylko możliwość produkcji podłoża pod pieczarki, a więc ten teren o dużej powierzchni staje się ekonomicznie, gospodarczo zupełnie nieużyteczny. Wniosek o zmianę planu miejscowego został złożony w kwietniu 2021 roku. Właściciel nie wskazuje, jakie konkretnie przeznaczenie powinien mieć obszar - mówił pełnomocnik.

- Chodzi o mniej uciążliwe przeznaczenie tego terenu, czyli w porozumieniu z gminą mogą to być usługi logistyki, składy, magazyny, albo inne rodzaje nieuciążliwej działalności z ograniczeniami wpisanymi w miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, tak żeby było to z korzyścią dla gminy - podatkową i społeczną - dodał.

- Właściciel Kompostu Wrona zadeklarował pokrycie kosztów związanych ze zmianą planu - podkreślił radca prawny i dodał: - przy założeniu, że trzeba oczekiwać 5, 7 lat, aż cała kompleksowa zmiana planu miejscowego ma się stać faktem, to jest to zabójstwo dla tego terenu, również utrata miejsc pracy, nie wspominając już o właścicielu, który z uwagi na swój wiek, chciałby jeszcze wiedzieć, że ten teren jest jakoś wykorzystany - powiedział Aleksander Marekwia.

Radca prawny dodał, że wie, iż gmina proceduje studium, a potem plan miejscowy, natomiast to będzie trwało długo. Stąd prośba Ryszarda Wrony do radnych, by przemyśleli możliwość indywidualnej zmiany planu. W ocenie radcy prawnego jest to dopuszczalne. - Nie byłoby naruszeniem przepisów, ponieważ jest to kwestia wewnętrzna gminy, jak mówi orzecznictwo, kiedy właściciel, który wnioskuje, dokonuje zapłaty za zmianę planu - powiedział.

- Gmina nic na tym nie traci, zyskuje i nie ponosi kosztów z tym związanych, więc tak naprawdę jest to kwestia chęci ze strony radnych, żeby ten teren gospodarczo dalej wykorzystywać i dać również społecznie jakieś zaplecze dla tej części gminy Pszczyna - mówił A. Marekwia.

Radni podczas posiedzenia nie zgłosili pytań ani uwag.

Przed kilkoma dniami zapytaliśmy w urzędzie, na jakim etapie jest obecnie sprawa:

- Przez właściciela terenu został złożony wniosek o zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego oraz studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Pszczyna. Obecnie trwają prace związane ze sporządzaniem nowego studium uwarunkowań, w ramach których przedmiotowy wniosek zostanie rozpatrzony - mówi rzecznik pszczyńskiego magistratu Piotr Łapa.

Odpowiedzi na pismo Ryszarda Wrony udzielił w styczniu 2022 roku przewodniczący Rady Miejskiej w Pszczynie Leszek Szczotka:

"W odpowiedzi na pana pisma, dotyczące podjęcia przez Radę Miejską w Pszczynie uchwał w sprawie przeprowadzenia indywidualnych procedur sporządzenia zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Pszczyna oraz miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, dla terenu położonego na południe od ul. Polne Domy w Pszczynie, uprzejmie informuję, że przekazałem pismo wszystkim radnym do wiadomości z prośbą o analizę tematu na posiedzeniach komisji. Zgodnie z przyjętym planem pracy Komisji Gospodarki Rady Miejskiej w Pszczynie na 2022 rok na czerwiec zaplanowano analizę i stan realizacji uchwał dotyczących planowania przestrzennego, w tym przystąpienia do sporządzania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego oraz studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Pszczyna - czytamy w piśmie.

Przypomnijmy, że kompleks byłego zakładu produkcji podłoża pod pieczarki jest nadal na sprzedaż za 22 miliony złotych. Pisaliśmy o tym już w sierpniu ubiegłego roku w artykule [WIDEO] Teren firmy Kompost Wrona wystawiony na sprzedaż za 22 mln.