Wiadomości
- 16 listopada 2021
- wyświetleń: 7145
Grupa z licytacjami dla Filipka została dedykowana Olkowi
Facebookowa grupa z licytacjami na rzecz Filipka Cholewy, który w ostatnich dniach zakończył zbiórkę na terapię genową, została przekształcona w grupę "Załoga Filipka dla Olka - licytacje". Od teraz środki pozyskane z przedmiotów przeznaczonych na internetowe aukcje, będą przekazywane na konto małego Olka z Czarkowa, który urodził się w zamartwicy i musi być intensywnie rehabilitowany.
- Filipek nazbierał na swój prezent życia i chciałby pomóc kolejnemu maluszkowi. Potrzebujących osób jest tak bardzo wiele. Jednak, gdy cierpi dziecko osoby, którą znasz, nie można przejść obok tego obojętnie. Syn naszych znajomych wygrał walkę ze śmiercią i walczy o swoje zdrowie. Olek przyszedł na świat 9,5 miesiąca temu. Urodził się w ciężkiej zamartwicy. Zaraz po porodzie został przewieziony na intensywną terapię noworodka do Zabrza. Lekarze nie dawali mu zbyt wielu szans. Olek wygrał walkę ze śmiercią. Jednak na skutek bardzo silnego niedotlenienia zmaga się z wieloma problemami. Zaczynając od spożywania pokarmów, poprzez bardzo silne wzmożone napięcie mięśniowe, aż po padaczkę. Oluś jest intensywnie rehabilitowany. Przechodzi terapię wzroku i jeździ na konsultacje do neurologopedy. Jego codzienność to wizyty w szpitalach i konsultacje u wielu specjalistów. Olek zbiera na leczenie, rehabilitację, turnusy rehabilitacyjne oraz sprzęt ortopedyczny. Rodzice chłopca zbierają kosztorysy leczenia i na tej podstawie niedługo zostanie określona kwota zbiórki. Jednak prosimy - nie zwlekajmy i pomóżmy Olusiowi już dzisiaj - piszą rodzice Filipka, zachęcając do włączenia się w pomaganie.
Link do grupy: https://www.facebook.com/groups/filipeksma
O Olku pisaliśmy niedawno w artykule:
Mały Olek z Czarkowa walczy o zdrowie. Urodził się w zamartwicy
Tuż po porodzie 9-miesięczny dziś Olek nie oddychał, był siny, nie miał poprawnych odruchów, miał pojedyncze akcje serca i słabe tętno. Mama nie mogła zobaczyć go po porodzie, bo był za słaby. 4 godziny po przyjściu na świat, zabrano chłopca na intensywną terapię do Zabrza. Pani doktor powiedziała, że Olek w każdej chwili może umrzeć. Olek walczył. Rodzice razem z nim.
Olek miał niedrożny przewód Botalla, wrodzone zapalenie płuc, przepuklinę pachwinową, drżenia ciała, zbyt niską glukozę, miał przetaczaną krew, nie oddychał sam, był intubowany, wentylowany, jego brzuszek nie trawił pokarmu.
Silne niedotlenienie spowodowało, że Olkowi potrzebna jest intensywna rehabilitacja ruchowa. Jest pod opieką osteopaty, rehabilitantów Metody Bobath, rehabilitanta Metody Vojta, neurologopedy (problemy przy karmieniu). Rodzice zamierzają się też udać z nim na regularną rehabilitację wzroku. Na to wszystko potrzebne są pieniądze. Każdy z nas może pomóc, a przy okazji zyskać ciekawe przedmioty dla siebie i bliskich.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.