VPN - jak ukryć się przed wirtualnym światem?

Dziś, uruchamiając połączenie z internetem, demaskujemy nie tylko swoją lokalizację, ale i potrzeby konsumenckie, zainteresowania i upodobania. Osoby i instytucje, którym z różnych powodów na tym zależy, wiedzą dzięki odwiedzanym przez nas witrynom, kim jesteśmy. Ta wiedza może zostać wykorzystana na wiele sposobów. Co więcej, nikt nie musi w tym celu wynajmować prywatnego detektywa - obecnie wystarczy, że mamy ze sobą smartfona lub korzystamy z laptopa i tak oto sami dajemy się namierzyć. Komu? Cyberprzestępcom, dostawcom usług internetowych, reklamodawcom i sprzedawcom. Ci ostatni bardzo chętnie sprzedadzą nam swój towar w bardziej korzystnej dla nich cenie, ponieważ wiedzą już, że go szukamy i potrzebujemy - zjawisko to określane jest jako dyskryminacja cenowa.

Warto zdać sobie sprawę z tego, co dzieje się, gdy korzystamy z nieszyfrowanego połączenia z Internetem. Obecnie dostawny usług internetowych mają prawo nawet nie tyle do udostępniania, ale wręcz do handlowania naszymi danymi osobowymi, faktyczną lokalizacją, historią odwiedzonych przez nas stron, zapisaną w przeglądarce. Wskutek tego, w najlepszym wypadku zostaniemy zbombardowani wybranymi specjalnie dla nas reklamami. W najgorszym w niepowołane ręce mogą dostać się nasze hasła i pieniądze. Kradzież tożsamości, choć brzmi jak motyw przewodni filmu sensacyjnego, to również nie taka rzadkość, jak mogłoby się wydawać.

VPN - jak to działa w praktyce?

Fakt, że nieznane nam osoby śledzą nasze kroki w internecie i mogą wykorzystać nasz ruch, to poważny powód do niepokoju. Na szczęście metod na ukrycie się i ochronę przed tego typu działaniami jest kilka. Jedną z najważniejszych, jeśli nie najważniejszą jest VPN, czyli wirtualna sieć prywatna, która skutecznie utrudnia dostawcom, stronom rządowym i hakerom wytropienie nas podczas korzystania z Internetu. Dzięki niej każda nasza aktywność w sieci jest zaszyfrowana. Nie pozwala to innym podmiotom na śledzenie naszych adresów, wiadomości, dokonywanych zakupów, przeglądanych witryn, odtwarzanej przez nas muzyki, pozostawionych w sieci komentarzy i polubień, przesyłanych oraz pobieranych danych.

VPN ukrywa nie tylko IP, ale też naszą lokalizację i wszelką aktywność w sieci. Szyfruje wykonywany przez nas ruch internetowy, mocno ogranicza możliwość targetowania reklam i skutecznie utrudnia przestępcom łamanie zabezpieczeń. Rozwiązanie, jakie oferuje VPN sprawdza się także podczas podróży i w innych okolicznościach, w których korzystamy z darmowego dostępu do Wi-Fi, kiedy to jesteśmy znacznie bardziej podatni na cyberataki. Zainstalowanie VPN na swoim urządzeniu daje też wiele innych korzyści, które nie wiążą się bezpośrednio z bezpieczeństwem w sieci. Pozwalają jednak omijać cenzurę lub ukryć historię pobranych torrentów, odblokować stronę, a nawet oszczędzać pieniądze podczas zakupów internetowych dzięki szyfrowanej lokalizacji. Do tego jest rozwiązanie, które każdy w prosty sposób może wprowadzić we własnym domu i nie będzie to żadna ekstrawagancja!

W sieci szyfrów i kodów

VPN sprytnie przekierowuje pakiety danych i przesyła je dalej okrężną drogą, swego rodzaju tajemnym przejściem, tunelem, przez który dopiero potem trafiają do dostawcy usług internetowych. Ci, otrzymując pakiety danych, widzą je jako pochodzące z serwera sieci VPN, nie zaś z naszego prywatnego urządzenia. Dzięki specjalnemu kluczowi, generowane przez nas dane są przekształcane w kod, arcytrudny do odczytania przez podmioty zewnętrzne. W ten sposób udaje się dokonać najważniejszego, czyli ukryć nasz adres IP.

Sieć VPN, dzięki temu, że udaje sieć prywatną w sieci publicznej, pozwala za to na swobodne przeglądanie i korzystanie z Internetu bez obaw o to, że ktokolwiek może zarejestrować nasz ruch. To czapka niewidka, dzięki której jesteśmy bezpieczni i niedostrzegalni zarówno dla cyberprzestępców, jak i sprzedawców internetowych.