REKLAMA WYBORCZA

Wiadomości

  • 21 maja 2020
  • wyświetleń: 7053

Piłka nożna i bukmacherzy po koronawirusie

Materiał partnera:

Nikomu nie trzeba przypominać o tym, jak bardzo koronawirus zmienił nasze życie. Wiele różnych branż nadal odczuwa skutki pandemii i nie wiadomo, kiedy powróci wytęskniona normalność. W tym artykule przyjrzyjmy się temu, jak będzie wyglądała przyszłość piłki nożnej - tej światowej, jak i lokalnej oraz jak na całą sytuację reagują zakłady bukmacherskie.

Piłka nożna w obliczu koronawirusa



Jestem przekonany, że nikt z nas nigdy nie przewidziałby tego, co spotkało nas w tym roku. Najpierw pożary w Australii, następnie susza w naszym kraju oraz przede wszystkim pandemia koronawirusa. Wyliczanie branż, które w mniejszym lub większym stopniu zostały dotknięte przez obecną sytuację, praktycznie nie ma końca. Najmocniej oberwało się turystyce, gastronomii i handlowi, ale ze swoimi problemami musi sobie radzić szeroko pojęta piłka nożna oraz bukmacherka.

Futbol na pewien czas praktycznie zamarł. Co prawda w Nikaragui, Turkmenistanie, Burundi oraz Białorusi nie zawiesili swoich rozgrywek, ale w naszym kraju granie w piłkę było zakazane i podobnie postąpiły największe światowe ligi. Premier League, Seria A, La Liga, Liga Mistrzów czy Liga Europy - wszystkie te oraz wiele innych rozgrywek zostały przerwane. Moim zdaniem zawieszenie rozgrywania meczów było jedynym słusznym wyborem, który niewykluczone, że chociaż w minimalnym stopniu zahamował rozprzestrzenianie się wirusa.

Decyzja ta miała jednak ogromny wpływ na funkcjonowanie klubów oraz wielu podmiotów, które są z futbolem związane. Piłkarze, kibice, media, działacze, sponsorzy, a także legalni bukmacherzy - każdy z wymienionych musiał odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Drużyny z naszego miasta i okolic również musiały zmierzyć się z czymś całkowicie nowym. Przyjrzyjmy się temu, jak mogą wyglądać najbliższe miesiące dla piłki nożnej w naszym regionie.

Co dalej z Iskrą i Goczałkowicami?



Cały świat pasjonuje się tym, jak będzie wyglądała najbliższa przyszłość największych lig oraz czołowych europejskich drużyn. Dla wielu osób jednak ważniejszy jest los klubów lokalnych, bo to z nimi utożsamiamy się najbardziej. Zakończony już sezon dla dwóch drużyn z naszego regionu był bardzo... dziwny, ale udany. Iskra Pszczyna oraz LKS Goczałkowice Zdrój zakończyły swoje rozgrywki na pierwszych miejscach, ale niestety nie było im dane dokończyć sezonu na boisku. Z całą pewnością każdy klub chciał dalej grać, ale chyba każdy musi przyznać, że decyzja o zakończeniu sezonu jest dobrą decyzją.

Iskra Pszczyna w sezonie 2019/2020


Zapewne wszyscy już doskonale wiemy, że rozgrywki piłkarskie w naszym kraju od czwartej ligi w dół zostały zakończone. Za końcowy układ tabel uznano ten po ostatniej rozegranej kolejce. Drużyny, które zajęły miejsca premiowane awansem, wskoczą na wyższy poziom, a te, które znalazły się w trefie spadkowej, zostaną w lidze. Zważywszy na obecną sytuację w naszym kraju musimy chyba przyznać, że była to jedyna słuszna decyzja, którą można było podjąć.

Taki rozwój zdarzeń spowodował, że Iskra Pszczyna awansowała do IV Ligi! Klub z naszego miasta wrócił na ten poziom po trzech latach nieobecności. Najbliższy sezon IV Ligi, już z udziałem Iskry, powinien rozpocząć się mniej więcej w połowie sierpnia, ale w tym momencie nikt nie jest w stanie zapewnić tego, że tak właśnie się stanie. Trzeba wierzyć w to, że do tego czasu koronawirus osłabnie i wszystkie rozgrywki wrócą do normy. Mocno liczą na to kibice, piłkarze, trenerzy, ale również działacze, sponsorzy oraz bukmacherzy.

Jeszcze ciekawiej dzieje się w Goczałkowicach-Zdroju, gdzie tamtejszy LKS plasuje się na 1. miejscu IV Ligi grupy drugiej, ale w tym momencie nie może być jeszcze pewny awansu na wyższy poziom. O prawo gry w III Lidze LKS zagra z Szombierkami Bytom, które plasują się na 1. miejscu IV Ligi, grupy pierwszej. Mecz barażowy zostanie rozegrany... jeszcze nie wiadomo, kiedy. Trzeba przyznać, że obie omawiane drużyny w zakończonych rozgrywkach prezentowały się bardzo dobrze i zasłużenie znalazły się na pierwszych miejscach. Natomiast nie ma co się teraz zastanawiać nad tym, jak będzie wyglądał kolejny sezon, bo do tego jeszcze bardzo długa droga.

LKS Goczałkowice Zdrój w sezonie 2019/2020


Bukmacherzy wychodzą na prostą



Ostatnie dwa miesiące nie były łatwe dla żadnej branży. Praktycznie każda firma w jakimś stopniu odczuła tę pandemię. To samo dotyczy bukmacherów, którzy musieli zmodyfikować swoją ofertę oraz promocje.
Na szczęście wznowienie rozgrywek Bundesligi oraz zbliżające się powroty kolejnych lig na czele z Ekstraklasą są bardzo dobrą wiadomością dla zakładów bukmacherskich. Przez długi czas najpopularniejszymi rozgrywkami były te na Białorusi i w Nikaragui oraz zmagania esportowe. Kibice na szczęście mogą odetchnąć z ulgą i powoli mogą brać się za oglądanie i typowanie poważnej piłki.

Na taki obrót spraw od razu reagują bukmacherzy, którzy liczą na powrót do czasów sprzed koronawirusa. Kliknij PZBuk i sprawdź, jak wygląda oferta u jednego z legalnych bukmacherów.

Piłka nożna po pandemii



Wiemy już jak wygląda sytuacja sportu w trakcie pandemii i wiemy, z jakimi ograniczeniami musimy się mierzyć. Na szczęście od jakiegoś czasu rząd naszego kraju znosi ograniczenia związane z koronawirusem. Pozwól, że w tym momencie nie będę zajmował się tym, czy jest to dobra decyzja, czy też nie, tylko przybliżę to, jak mogą wyglądać najbliższe miesiące dla piłki nożnej.

Światowa piłka powinna obronić się bez większych problemów. Bundesliga już ruszyła, a kolejne weekendy powinny przynieść nam powroty kolejnych rozgrywek. Najdłużej powinniśmy poczekać na wznowienie europejskich pucharów, niewykluczone, że nawet do przełomu lipca i sierpnia. Chyba jednak nikt z nas nie będzie na to narzekał, a na pewno już nie bukmacherzy, którzy chętnie uzupełnią ofertę swoich zakładów.
Ekstraklasa ma wrócić do gry pod koniec maja, a zaraz po niej na boiskach powinniśmy zobaczyć piłkarzy I, II i III Ligi. Z kolei tak jak wspomniałem już wcześniej, najbliższe mecze czwartych lig i niższych odbędą się najwcześniej w sierpniu.

Miejmy nadzieję, że kolejne dni oraz tygodnie przyniosą nam tylko i wyłącznie coraz to lepsze informacje. Wszyscy czekamy na to, aż wreszcie wszystko wróci do normy. Możemy założyć, że skoro piłka nożna oraz bukmacherzy wracają do gry, to i wszystko pozostałe również wróci do stanu sprzed pandemii.

Obstawianie zakładów bukmacherskich niesie ze sobą ryzyko uzależnienia. Pamiętaj, że nie może być sposobem na życie. W Polsce korzystanie z usług nielegalnych bukmacherów jest zabronione, możesz grać wyłącznie u tych operatorów, którzy posiadają zezwolenie Ministerstwa Finansów.

Cherry Online Polska Sp. z o.o. działający pod nazwą PZBuk
: zezwolenie MF z dnia 28 czerwca 2018 r. nr PS4.6831.26.2017.

Adam Kaźmierczak - redaktor portalu Zagranie.com. Zajmuję się analizami meczów piłkarskich oraz dostarczam informacje ze świata bukmacherki.