REKLAMA WYBORCZA

Wiadomości

  • 22 października 2018
  • wyświetleń: 9672

Mężczyzna był bardzo agresywny i próbował się podpalić

W piątek, 19 października policjanci otrzymali wezwanie do jednego z pszczyńskich mieszkań. Zgłoszenie dotyczyło agresywnego zachowania mężczyzny. Jak się okazało, interweniujący policjanci mieli jednak do czynienia z próbą samobójczą.

Przekazany policjantom przez dyżurnego adres, był im dobrze znany. Wiedzieli, czego mogą się spodziewać. W domu, do którego zostali wprowadzeni przez właścicielkę, nie było światła, panował bałagan. Policjanci musieli uważać, żeby nie nadepnąć na resztki jedzenia, porozrzucane przedmioty, czy rozbite szkło. Zgłoszenie dotyczyło jednak agresywnego zachowania mężczyzny, w związku z czym mundurowi skupili się na jak najszybszym zlokalizowaniu awanturnika.

Mężczyzna stał w ostatnim pokoju, z lufką i zapalniczką w ręku. Policjanci od razu zaczęli podejrzewać, że mógł on wylać na swoje ubranie jakiś łatwopalny płyn. Cały czas mężczyzna był bardzo agresywny, a widok mundurowych dodatkowo go rozzłościł. Policjanci nie zwlekali więc z decyzją, kiedy próbował zapalić zapalniczkę. Krzyczał bowiem, że zaraz wszystko wyleci w powietrze. Obezwładnili go i zaczęli szukać źródła zagrożenia. Dopiero po dotarciu do kuchni okazało się, że mężczyzna odkręcił w kuchence wszystkie kurki. Gaz musiał ulatniać się od dłuższego czasu, ponieważ w tym pomieszczeniu był już dobrze wyczuwalny.

Finał tej interwencji był taki, że mundurowi zakręcili kurki z gazem, otworzyli okna i przewietrzyli dom. Wezwali również na miejsce straż pożarną, a chcącego popełnić tego dnia samobójstwo mężczyznę przekazali ekipie karetki pogotowia, która zadecydowała o umieszczeniu go w szpitalu specjalistycznym.

BM / pless.pl

źródło: KPP Pszczyna

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.