Wiadomości
- 2 marca 2018
- wyświetleń: 6357
30-latek był poszukiwany za kradzieże. Wpadł odwiedzając babcię
Zamierzał przyjechać do kraju niezauważony. Nie przewidział jednak policyjnych działań nastawionych na poprawę bezpieczeństwa pieszych. Poszukiwany od kilku lat 30-latek z Tychów wpadł w ręce pszczyńskich policjantów, kiedy przechodził przez jezdnię w miejscu niedozwolonym. W pierwszej kolejności, za popełnione wykroczenie, przyjął mandat, a następnie informację o sądowym nakazie doprowadzenia go do aresztu śledczego.
30-letni tyszanin mandat za popełnione wykroczenie zapłacił na miejscu, żeby tylko jak najszybciej rozstać się z policjantami. Mówił, że nie posiada na terenie Polski stałego miejsca zamieszkania, aktualnie przebywa poza granicami kraju, a swój dowód osobisty zgubił na terenie Europy Zachodniej. Tłumaczył, że właśnie wrócił z Portugalii na kilka dni, żeby odwiedzić swoją babcię mieszkającą w Woli.
Mundurowi nie do końca uwierzyli mężczyźnie i już na etapie pierwszych sprawdzeń w policyjnych bazach przekonali się, że ich podejrzenia były słuszne. Okazało się bowiem, że 30-latek jest od kilku lat poszukiwany przez sądy w Pszczynie i w Tychach w celu odbycia kary pozbawienia wolności. Teraz za popełnione w przeszłości kradzieże tyszanin będzie musiał przesunąć w czasie planowane wojaże i najbliższe miesiące spędzić za kratkami w rodzimym kraju.
Mundurowi nie do końca uwierzyli mężczyźnie i już na etapie pierwszych sprawdzeń w policyjnych bazach przekonali się, że ich podejrzenia były słuszne. Okazało się bowiem, że 30-latek jest od kilku lat poszukiwany przez sądy w Pszczynie i w Tychach w celu odbycia kary pozbawienia wolności. Teraz za popełnione w przeszłości kradzieże tyszanin będzie musiał przesunąć w czasie planowane wojaże i najbliższe miesiące spędzić za kratkami w rodzimym kraju.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.