[WIDEO] "Jedna śmierć to tragedia, milion - to statystyka"

Portal Bielskie Drogi, z którym nasza redakcja aktywnie współpracuje, postanowił przeciwstawić się temu, co dzieje się na drogach. Twórcy nagrania uważają, że ludzie nauczyli się obchodzić z informacjami w komunikatach prasowych, które dotyczą śmierci czy osób rannych.

- Informacji jest tak dużo, że przyzwyczajamy się do tego i zapominamy, że każdy wypadek to dramat wielu osób. My, jako społeczeństwo, najpóźniej po kilku dniach zapominamy, a rodzinne tragedie ciągną się latami. Temat pieszych nie jest przypadkowy. Każdy wypadek jest inny, ale można przyjąć, że na większość potrąceń składają się dwa czynniki. Jednym z nich jest fakt, że kierowca nie zauważył pieszego. Drugim zaś, że pieszy nie widział samochodu i nie był w stanie prawidłowo zareagować na zbliżające się zagrożenie. Nie chodzi nam o to, kto jest sprawcą danego wypadku, ale o fakt, że wyeliminowanie któregoś z tych czynników najprawdopodobniej pozwoli uniknąć tragedii. Powinniśmy bardziej uważać na samych siebie i innych. Chcemy choć trochę zatrzymać tę "machinę śmierci", zmuszając odbiorcę do chwili refleksji- podkreślają twórcy filmu.

Nagranie powstało w miniony weekend na drogach Bielska-Białej. W produkcję zaangażowanych było ponad trzydzieści osób. W filmie udział wzięli prawdziwi ratownicy medyczni i strażacy z lokalnych jednostek OSP, którzy na co dzień pomagają ofiarom wypadków.

To nie pierwszy materiał profilaktyczny wyprodukowany przez Bielskie Drogi we współpracy z Adamem Aljovichem. Końcem października do sieci trafił film pt. "Noś odblaski! Daj się zobaczyć! Nie daj się zabić!", który cieszył się sporym zainteresowaniem widzów i wywołał falę komentarzy. Polskie drogi należą do jednych z najbardziej niebezpiecznych w Europie. Jest jest jeszcze wiele do zrobienia i mamy nadzieję, że to nie ostatni tego typu materiał profilaktyczny.