Kluczem do zwycięstwa okazało się zabezpieczanie linii defensywnej, która pod nieobecność pauzującego za kartki kapitana pszczynian musiała zostać nieco przebudowana. Co ciekawe spotkanie przebiegało tak jak nakreśl je szkoleniowiec pszczynian. W pierwszej odsłonie stroną dominująca był zespół gospodarzy, ale jedno uderzenie zatrzymało się na słupku twierdzy Rakowskiego, a dwa kolejne w 25 i 30 minucie padły łupem bramkarza Iskry.
Tuż przed przerwą na strzał sprzed pola karnego zdecydował się Maślorz a do odbitej przez bramkarza piłki dopadł Sobas i z 7 metra wyprowadził gości na prowadzenie.

Taktyka pszczynian okazał się także skuteczna w drugiej odsłonie. Solidnie zabezpieczone tyły i? skutecznie rozegrane stałe fragmenty gry pozwoliły pszczynianom podwyższyć prowadzenie. Najpierw w 66 minucie przymierzył Maślorz i strzałem z 25 metrów podwyższył prowadzenie, a 10 minut później ponownie z wolnego tym razem z nieco bliższej odległości trafił od słupka Kozioł.
Skuteczną grę pszczynian zakończył kilkadziesiąt sekund przed końcowym gwizdkiem Sobas, który wykorzystał prostopadłe podanie Kozioła.
Pewne zwycięstwo na trudnym terenie pozwoliło Iskrze wrócić na czwartoligowe podium.

GTS Bojszowy - MKS Iskra Pszczyna 0:4 (0:1)
bramki: 0:1 Daniel Sobas (40.), 0:2 Adam Maślorz (66.), 0:3 Tomasz Kozioł (77.), 0:4 Daniel Sobas (89.)

MKS Iskra Pszczyna zagrał w składzie:
Radosław Rakowski, Andrzej Żur, Jacek Biedrzycki, Damian Kraus, Kamil Żemła, Mateusz Włodarczak, Dawid Stramski, Tomasz Kozioł, Adam Maślorz, Daniel Sobas, Łukasz Mąka (74. Wojciech Dragon).