Wiadomości
- 24 lipca 2015
- wyświetleń: 10454
Pijany tirowiec zatrzymany na stacji
Na pochwałę zasługuje odwaga pracownicy i klienta stacji paliw w Pszczynie, którzy wspólnie ujęli pijanego kierowcę tira. Okazało się, że 57-letni obywatel Łotwy miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Z jego relacji wynikało, że przewoził ładunek z Włoch. W swojej szoferce, w miejscu na napoje, miał jeszcze niedopite piwo.
Wzorowa reakcja pracownicy jednej ze stacji paliw w Pszczynie przyczyniła się do zatrzymania pijanego kierowcy ciężarowego DAFa. Do zdarzenia doszło w czwartek przed południem przy głównej trasie w mieście.
Jadący "jedynką" kierowca tira zjechał na stację zatankować paliwo. Obsługująca go kobieta poczuła od niego zapach alkoholu. Jego zachowanie i charakterystyczna woń wskazywały na to, że mógł być pijany. Poinformowała go, że nie może w takim stanie dalej podróżować. Natychmiast też zadzwoniła na policję.
Komunikacja z kierowcą była znacznie utrudniona, ponieważ był obcokrajowcem i dodatkowo był pijany. Bardzo mu się nie spodobał sposób, w jaki został potraktowany przez personel stacji. Dlatego też, nie bacząc na wszystko, próbował wsiąść do swojej szoferki i odjechać. Z pomocą ruszył jeden z klientów. Zajechał Łotyszowi drogę, ustawiając swój samochód w poprzek, tuż przed jego tirem. W ten sposób chciał mu uniemożliwić dalszą jazdę.
Odważne i ryzykowne posunięcie okazało się skuteczne. W chwilę później na miejsce przyjechali policjanci i zbadali stan trzeźwości Łotysza. Urządzenie potwierdziło, że był pijany. Miał przeszło 1,5 promila alkoholu w organizmie. Teraz, jak tylko wytrzeźwieje, przyjdzie mu wyjaśnić swoje postępowanie. O jego dalszym losie, już wkrótce, zadecyduje prokurator.
Jadący "jedynką" kierowca tira zjechał na stację zatankować paliwo. Obsługująca go kobieta poczuła od niego zapach alkoholu. Jego zachowanie i charakterystyczna woń wskazywały na to, że mógł być pijany. Poinformowała go, że nie może w takim stanie dalej podróżować. Natychmiast też zadzwoniła na policję.
Komunikacja z kierowcą była znacznie utrudniona, ponieważ był obcokrajowcem i dodatkowo był pijany. Bardzo mu się nie spodobał sposób, w jaki został potraktowany przez personel stacji. Dlatego też, nie bacząc na wszystko, próbował wsiąść do swojej szoferki i odjechać. Z pomocą ruszył jeden z klientów. Zajechał Łotyszowi drogę, ustawiając swój samochód w poprzek, tuż przed jego tirem. W ten sposób chciał mu uniemożliwić dalszą jazdę.
Odważne i ryzykowne posunięcie okazało się skuteczne. W chwilę później na miejsce przyjechali policjanci i zbadali stan trzeźwości Łotysza. Urządzenie potwierdziło, że był pijany. Miał przeszło 1,5 promila alkoholu w organizmie. Teraz, jak tylko wytrzeźwieje, przyjdzie mu wyjaśnić swoje postępowanie. O jego dalszym losie, już wkrótce, zadecyduje prokurator.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.