Wiadomości
- 12 marca 2015
- wyświetleń: 11749
Seminarium poświęcone odpadom
Kilkadziesiąt osób, w tym kilku radnych, wzięło udział w seminarium "Nowoczesna gospodarka odpadami - zadania stawiane samorządom", które odbyło się w miniony piątek w sali sesyjnej pszczyńskiego ratusza. Gościem seminarium była doc. dr Lidia Sieja, pracownik Instytutu Ekologii Terenów Uprzemysłowionych w Katowicach, niezależny i uznany ekspert w zakresie gospodarki odpadami.
Tak duża ilość osób biorących udział w seminarium dowodzi, że dla mieszkańców Pszczyny sprawy gospodarowania odpadami komunalnymi są bliższe i ważniejsze, niż dyskusją nad budżetem obywatelskim. W niedawnym spotkaniu poświęconemu budżetowi wzięło udział zaledwie 10 osób.
Podstawowym celem seminarium zorganizowanego przez Stowarzyszenie "Dla Ziemi Pszczyńskiej" było zapoznanie mieszkańców z problemami związanymi z gospodarką odpadami . Z problemami jakie dziś towarzyszą zagospodarowaniu odpadów, a także tymi jakie w przyszłości nas czekają. W drugiej części blisko 3-godzinnego seminarium głos zabrali także mieszkańcy Pszczyny (o czym na końcu).
Na początku seminarium przedstawiciele Stowarzyszenia "Dla Ziemi Pszczyńskiej" Małgorzata Łodzińska i Marek Szklorz przypomnieli drogę, jaką przeszło Stowarzyszenie w walce o czystą Pszczynę. Przedstawiciele Stowarzyszenia przypomnieli, że Pszczyna to atrakcja turystyczna otoczona lasami starej Puszczy Pszczyńskiej i zbiornikami wodnymi. Ale ta sama Pszczyna przez planowaną budowę kompostowni stała się zagrożoną Perłą Górnego Śląska.
Zdaniem Stowarzyszenia Pszczyna jest przykładem na to w jaki sposób "wielki" biznes traktuje miejsca o bezcennej wartości kulturalnej, historycznej i turystycznej oraz zwykłych mieszkańców. Kończąc prezentację działań Stowarzyszenia Małgorzata Łodzińska stwierdziła, iż jest dumna z mieszkańców Pszczyny, że zrozumieli, iż wolność to także odpowiedzialność.
Katarzyna Huptys, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego, przedstawiła następnie system gospodarowania odpadami w Pszczynie dziś oraz planowane zmiany. Aktualne problemy związane z gospodarowaniem odpadami jakie przedstawiła to przede wszystkim konieczność dostosowania systemu gospodarki odpadami do nowelizacji ustawy z dnia 28 listopada 2014r. (Ustawa o zmianie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach), w tym konieczność likwidacji limitu dotyczącego ilości odbieranych zmieszanych odpadów komunalnych oraz objęcie systemem przynajmniej części odpadów budowlanych stanowiących odpady komunalne w zamian za pobraną opłatę zryczałtowaną (czas jaki ma gmina na dostosowanie się do nowych wymogów ustawy to okres do 1 sierpnia 2016r.), brak zrównoważenia dochodów z opłaty i wydatków funkcjonowania systemu gospodarki odpadami w gminie oraz brak własnej lub wspólnej z innymi gminami regionalnej instalacji do przetwarzania odpadów komunalnych.
Andrzej Supron, dyrektor ds. inwestycji MASTER - Odpady i Energia, Międzygminnego Zakładu Kompleksowego Zagospodarowania Odpadów Komunalnych w Tychach, przedstawił zakład, który właśnie w dniu seminarium, tj. 6 marca br. został oficjalnie otwarty. Do zakładu tego trafiają obecnie odpady od ponad 200 tyś. mieszkańców 8 gmin: Tych, Bierunia, Bojszów, Lędzin, Chełmu Śląskiego, Imielina, Kobióra i Wyr. Zakład ten, dzięki zastosowaniu czystych i przyjaznych środowisku specjalistycznych technologii zagospodarowania odpadów, w tym separatorów optoelektronicznych i balistycznych oraz zastosowaniu do przeróbki odpadów biodegradowalnych technologii fermentacji beztlenowej z odzyskiem biogazu, jest jednym z najnowocześniejszych zakładów przetwarzania odpadów komunalnych w Polsce.
Jest to o tyle istotne, że w przypadku, gdy Międzygminny Zakład Kompleksowego Zagospodarowania Odpadów Komunalnych w Tychach uzyska status instalacji regionalnej, a także, gdy jego przepustowość pozwoli na przyjęcie odpadów z Pszczyny, wtedy obowiązkiem gminy będzie dostarczanie odpadów do regionalnej instalacji.
Gościem seminarium była doc. dr Lidia Sieja, pracownik Instytutu Ekologii Terenów Uprzemysłowionych w Katowicach, która zaprezentowała "Stan obecny i konieczny rozwój gospodarki odpadami komunalnymi", czyli zadania stojące przed samorządem Pszczyny i ich wpływ na życie mieszkańców. Dr L. Sieja jest niezależnym i uznanym pracownikiem naukowym. Między innymi dzięki jej opinii na temat planowanej inwestycji firmy Remondis w Pszczynie, nie doszło do powstania na terenie stacji przeładunkowej przy ul. Cieszyńskiej kompostowni odpadów komunalnych.
Z prezentacji dr Sieji mogliśmy się dowiedzieć m. in., że na Śląsku w 2013 roku w stosunku do 2010 roku, pomimo zmniejszenia ilości wytworzonych odpadów komunalnych (1610 tyś ton/rok w 2010, do 1570 tyś. ton/rok w 2013) dalej pozostaje znacząca różnica w ilości odpadów wytworzonych, a ilością zebranych. W roku 2010 udało się zebrać 1260 tyś. ton/rok odpadów, z kolei w 2013 roku było to 1348 tyś. ton/rok. Co się dzieje z tymi ponad 220 tyś. ton/rok w województwie śląskim tak do końca nie wiadomo.
Istotną informacją dla mieszkańców Pszczyny przekazaną przez dr L. Sieje był fakt, że system selektywnej zbiórki odpadów tzw. suchych jaki istnieje na terenie gminy Pszczyna (czyli zbieranie wszystkich odpadów suchych do jednego wspólnego worka czy pojemnika żółtego) będzie w najbliższym czasie musiał zostać zmieniony, gdyż Ministerstwo Ochrony Środowiska nie uznaje za selektywną zbiórkę - zbierania odpadów z podziałem tylko na mokre i suche!
Województwo Śląskie w planie zagospodarowania odpadów komunalnych zostało podzielone na cztery regiony, w których działa łącznie 10 instalacji do mechaniczno-biologicznego przetwarzania odpadów (MBP), które rocznie przetwarzają 852 tyś. ton. Pszczyna znajduje się w IV regionie, gdzie zlokalizowane są dwie regionalne instalacje MBP w Bielsku-Białej i Tychach, obie ze zdolnością przetworzenia zapisaną w wojewódzkim planie zagospodarowania odpadów po 70 tyś. ton odpadów, oraz dwie sortownie odpadów, mające status instalacji zastępczych, tj. Pszczyna z zdolnością do przetworzenia 60 tyś. ton (z czego 2/3 pochodzi spoza terenu gminy Pszczyna) i Żywiec z 45 tyś. ton.
Głównymi założeniami wojewódzkiego programu gospodarowania odpadami na najbliższe lata jest gospodarowanie odpadami w województwie w oparciu o regionalne instalacje przetwarzania, zwiększenie recyklingu papieru, tworzyw sztucznych, szkła i metalu do poziomu 50% w roku 2020, a także odzysk energii z odpadów. Do tego selektywna zbiórka odpadów biodegradowalnych i ograniczenie ich składowania do 35% ich zawartości w stosunku do stanu z roku 1995, a także zwiększenie ilości selektywnie zbieranych odpadów niebezpiecznych i wyeliminowanie nielegalnego składowania odpadów.
Równocześnie dr Sieja wskazała, że instalacje do mechaniczno-biologicznego przetwarzania odpadów nie pozwalają na uzyskanie celów stawianych przed nowoczesną gospodarką odpadami, a rozwiązaniem docelowym winny być instalacje do termicznego przetwarzania odpadów komunalnych (czyli spalarnie śmieci).
Po prezentacjach wyższej opisanych, głos zabrali mieszkańcy Pszczyny, w tym, przede wszystkim członkowie Stowarzyszenia, organizatora seminarium. Padały bardzo stanowcze pytania, zwłaszcza w kierunku osób reprezentujących Urząd Miejski.
Jeden z mieszkańców pytał "... czy panie (pytanie skierowane do naczelnik wydz. Gospodarki Komunalnej, oraz pracownika tego wydziału obecnych na spotkaniu - dop. red.) czytały dokładnie umowę, którą podpisywały z Remondisem... (umowa z 2013 r.) ... w umowie nic nie ma, że w 2015 r. Remondis będzie chciał jakieś podwyżki ... jeśli my będziemy podwyższać ceny, to tak jak przy zakazach wszystkich, powstaje taka rzecz, że w tym momencie ludzie przestaną segregować, a nam (mieszkańcom - dop. red.) zależy by to było segregowane".
Mieszkańcy wskazywali także na to, że Remondis nie wywiązuje się z zapisów umowy, gdyż pomimo obowiązku wykonywania np. dwa razy w roku mycia pojemników na śmieci - nie czyni tego. Wskazali także na to, że pomimo zakazu zatrudniania podwykonawców - Remondis do odbioru odpadów zatrudnia inne firmy, których samochody śmieciarki parkują poza terenem stacji przy ul. Cieszyńskiej, co nie powinno mieć miejsca ze względu na możliwość roznoszenia skażeń poza teren stacji.
W odpowiedzi K. Huptys, naczelnik Wydz. Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Pszczynie poinformowała, że Remondis ma w umowie zagwarantowany wzrost cen w przypadku wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych. Pierwsza taka podwyżka mogłaby firmie Remondis przysługiwać w tym roku. Jednak w związku z tym, że nie nastąpił wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych taka podwyżka firmie Remondis nie przysługuje. Aktualnie trwają analizy finansowe kosztów funkcjonowania systemu odbioru odpadów komunalnych i opłat wnoszonych od mieszkańców. Gmina nie może zarabiać śmieciach, ale nie może także do tego dokładać.
Zapytano także dr Sieje czy istniejąca obecnie w Łące sortownia odpadów spełnia wymagania nowego rozporządzenia odnośnie mechaniczno-biologicznego przetwarzania odpadów? - Gdyby nawet założyć, że tam (obecnej sortowni odpadów przy ulicy Cieszyńskiej) dobudowana byłaby instalacja do biologicznego przetwarzania odpadów, to w świetle nowego rozporządzenie, które jest przygotowywane i które czeka na podpis Ministra Ochrony Środowiska, ta instalacja nie spełnia żadnych wymagań. ... Istniejąca instalacja do mechanicznego przetwarzania powinna być całkowicie przebudowa. To wszystko powinno być pod zadaszeniem, z całkowitym zabezpieczeniem oddziaływania na zewnątrz, z instalacją wentylacyjną pod ciśnieniem - odpowiedziała dr L. Sieja.
Do dyskusji przyłączył się także, radny Henryk Kopciec - Nie jest nas tu za dużo, a temat bardzo gorący, i to nie jedyna taka tykająca bomba. Odpady komunalne to jedna rzecz, ścieki to druga taka rzecz i wiele jeszcze innych... Jest tu przedstawiciel nowej firmy MASTER z Tychów, ...do której może już wkrótce będziemy musieli wozić odpady z terenu gminy, ale zapomnieliśmy zaprosić tutaj przedstawicieli firmy Remondis... Myśmy tutaj dziś w ogóle nie mówili o pieniądzach... Chciałbym wiedzieć, ile dziś płacimy za tonę śmieci wożonych do Bielska, a ile będziemy płacili za tonę wożoną do Tychów?, b to się wiążę z ceną końcową dla obywatela.
Jak podkreślił radny - Mieszkańcom trzeba przekazać, że cena śmieci pójdzie do góry i o ile pójdzie, nie tylko mówić, że będzie trzeba wybudować jedną spalarnię, drugą... Radny Kopiec zauważył, że gmina Pszczyna to 50 tyś. mieszkańców i jeśli przystąpimy do spółki Master w Tychach, to będzie to 1/5 ilości mieszkańców których obsługą zajmuje się dziś ta firma. Zapytał także, czy gmina Pszczyna dziś może do tej spółki w Tychach przystąpić, bo na przykładzie sytuacji obecnej gdy inna cena jest przyjęcia śmieci w Bielsku dla mieszkańców, a inna dla tych co śmieci przywożą z zewnątrz, obawia się, że i dla nas będzie w Tychach podobnie. W odpowiedzi usłyszał, że niestety Pszczyna ten czas (przystąpienia do spółki międzygminnej w Tychach - przyp. red.) przespała, bo my wybraliśmy Remondis i nie przystąpiliśmy do partnerowania Masterowi. Obecnie zostaliśmy z ręką w nocniku.
Jedna z mieszkanek, działająca także w Stowarzyszeniu, odpowiadając radnemu na jego pytania, zapytała od jak dawna radny jest radnym. Po odpowiedzi, że był radnym w kadencji 1994-98 oraz obecnie jest w radzie przez kolejne dwie kadencje, stwierdziła, że dziwi się dlaczego on zabiera tutaj głos, skoro rada miejska powinna o śmieciach decydować dwie kadencje temu, a nie dzisiaj. - Dzisiaj jest już na to za późno. Dziś jest już czas by o śmieciach rozmawiać i decydować na przyszłość, by nie powtórzyła się sprawa jak z Remondisem i tym dziś powinni się radni zająć - stwierdziła mieszkanka Pszczyny. Jak podkreślali inni mieszkańcy - Tychy o kwestii rozwiązania kompleksowego sprawy śmieci zaczęły myśleć już w roku 2004, gdy powstały pierwsze plany i założenia budowy zakładu Master.
Gorącą dyskusję starał się uspokoić przedstawiciel Stowarzyszenia "Dla Ziemi Pszczyńskiej" Michał Ziebura odpowiadając radnemu, że to spotkanie informacyjne - Chcieliśmy (Stowarzyszenie "Dla Ziemi Pszczyńskiej") przekazać informacje jak wygląda gospodarka odpadami teraz, a jak powinna wyglądać... Pytania odnośnie ceny jak to będzie wyglądać, to już nie należy do nas. To są pytania do gminy, to nie należy do Stowarzyszenia - mówił Ziebura - Spotkanie jest dlatego, by uzmysłowić gminie, samorządom, że jest potrzeba rozmów gdzie będziemy wywozić śmieci, jeśli nie na kompostownię w Pszczynie. To są pytania, które powinni zadawać radni, które powinny pojawiać się na sesjach, to nie są pytania do Stowarzyszenia.
Inny członek Stowarzyszenia podziękował v-ce Burmistrzowi, że dzisiaj przyszedł na spotkanie - Może te panie (wydział gospodarki komunalnej - przyp. red.) do czegoś je zmusi, że zaczną pracować, że zaczną myśleć... Nie o podwyżce, tylko postarają się obniżyć cenę, a wtedy ja wierzę nasze społeczeństwo będzie bardzo, bardzo optowało za naszą gminą, za wszystkim .. Dobrze, że pan v-ce Burmistrz przyszedł, że to wszystko słyszy, bo może zmusi te panie do pracy. - dodał na koniec.
Jak podkreśliła dr L. Sieja w roku 2015 będzie opracowywany nowy wojewódzki plan gospodarowania odpadami, i to właśnie teraz należy ustalić, gdzie będą planowane nowe inwestycje związane z zagospodarowaniem odpadów. W odpowiedzi do tezy wygłaszanej w czasie spotkania przez jednego z mieszkańców, o tym, że musimy obniżać koszty odbierania odpadów, dr L. Sieja stwierdziła, iż jeśli chcemy stosować nowoczesne rozwiązania, co do stosowania, których jesteśmy zobligowani przez unię i nasze prawo, to nie możemy mówić ciągle, że za niewielkie pieniądze da się te cele osiągnąć. To po prostu musi kosztować. Jeśli będziemy mówić, że naszym głównym celem jest obniżanie cen, to wtedy nie stworzymy nowoczesnej gospodarki odpadami.
Pani K. Huptys odpowiadając na pytanie czy planuje się zmianę lokalizacji instalacji sortowni przy ulicy Cieszyńskiej poinformowała, że na dzień dzisiejszy instalacja zastępcza przy ul. Cieszyńskiej jest wpisana do wojewódzkiego programu gospodarowania odpadami, a zarazem w związku z deklaracją jedynej do tej pory działającej na terenie IV regionu (tego w którym znajduje się Pszczyna) Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów w Bielsku-Białej, że nie jest ona w stanie przyjąć odpadów z terenu gminy Pszczyna. - Gospodarowanie odpadami z terenu gminy odbywa się w oparciu o instalację zastępczą przy ul. Cieszyńskiej. Dopóki ta instalacja, istnieje w wojewódzkim planie gospodarowania odpadami, firma Remondis ma prawo z niej korzystać - dodała naczelnik.
Pojawiły się także pytania przedstawicieli Stowarzyszenia, czy urząd zamierza jakoś reagować na sytuację, że firma Remondis nie posiadając zezwolenia na sortownie odpadów komunalnych zmieszanych (tzw. mokrych) przy ul. Cieszyńskiej sortuje je w tym miejscu i jak w takim razie wygląda funkcja kontrolna ze strony urzędu miasta w stosunku do firmy. Zgodnie z informacjami przedstawicieli Stowarzyszenia, Remondis posiada jedynie zezwolenie na sortowanie w Pszczynie odpadów suchych.
Konkludując całą dyskusję naczelnik wydz. gospodarki komunalnej stwierdziła, że jeśli tylko firma Master zechce przyjąć odpady z Pszczyny, to równocześnie instalacja zastępcza, która w Pszczynie istnieje nie ma racji bytu i umrze śmiercią naturalną.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
Śmieci, odpady
Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Śmieci, odpady" podaj