Wiadomości

  • 29 stycznia 2005
  • wyświetleń: 2030

Porażka na koniec – odłożony debiut Mijakows

http://www.multi.pless.pl/pless/siatkarki/2005/2901/ class=dodaj target=_blank>(więcej zdjęć)

Nie tak wyobrażali sobie koniec rundy zasadniczej II – ligowych rozgrywek kibice PLKS Pszczyna. Na parkiecie goczałkowickiej hali pszczyńskie siatkarki przegrały z Gwardią II Wrocław 0:3 (17:25, 25:27, 15:25). W drużynie gospodyń kontuzjowaną Angelikę Niechwiej zastąpiła Barbara Pilch. Pani Angelika pojawiła się oczywiście na meczu, ale już tylko w roli kibica. Wszystkim fanom chciała bardzo podziękować za słowa otuchy, ale: - Każdy kto uprawia jakiś sport wie, że nawet te wszystkie dobre słowa nie zrekompensują samej gry – powiedziała z wielkim żalem.

Sobotnie spotkanie od początku przebiegało pod dyktando wrocławianek. Z pozytywnych rzeczy w pierwszym secie można było dostrzec tylko dwa asy serwisowe Mireli Nowickiej.
Druga część meczu była najbardziej wyrównana, ale od stanu 16:16 przeważać zaczęła Gwardia. Prowadziły 24:19, ale zagrywka należała do gospodyń, na której Barbarę Kubieniec zastąpiła Sylwia Waliczek. Dzięki jej serwisom i dobrej grze całego zespół, PLKS wyrównał wynik. Mimo to, podopieczne Pawła Wrzeszcza przegrały 25:27.

O trzeciej partii można napisać tylko tyle, że zakończyła się porażką pszczyńskich siatkarek do 15. Spotkanie pierwszej i czwartej drużyny tabeli nie dostarczyło wielkich emocji. Gwardia zaprezentowała się zdecydowanie lepiej, grając bardzo skutecznie i konsekwentnie. Sympatycy pszczyńskiego zespołu mogli zobaczyć (co prawda tylko podczas rozgrzewki) nową zawodniczka Beatę Mijakowską, która jeszcze nie została potwierdzona do rozgrywek. Pozostało jej tylko obserwować mecz i nowe koleżanki z drużyny siedząc na ławce rezerwowych. - Dziewczyny wyszły na parkiet bardzo stremowane i smutne. W ich grze nie było widać żadnej radości. Trudno mi odpowiedzieć na pytanie dlaczego tak dziś zagrały.

Teraz siatkarki czeka dwa tygodnie odpoczynku od ligi. Spotkania play–off rozpoczną od dwóch domowych spotkań, najprawdopodobnie z Płomieniem Sosnowiec. Miejmy nadzieję, że ta porażka zmobilizuje dziewczyny, do lepszej gry w decydującej rundzie. Niekorzystny wizerunek sobotniego meczu trzeba zmazać obowiązkowo!

Radosław Jeleń / Gazeta Pszczyńska

Pozostałe wyniki:

Wodzisław Śląski - Polonia Świdnica 0:3 (17:25, 23:25, 16:25)
MKS Zawiercie - Calisia Kalisz 3:1 (25:23, 25:19, 24:26, 25:22)
Płomień Sosnowiec - ASPS Opole 3:0 (25:11, 25:11, 25:14)

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.