Co roku na polskich drogach prowadzonych jest kilkanaście tysięcy akcji ratowniczych, spowodowanych wypadkami drogowymi. Konstrukcja, wzmocnienia i systemy bezpieczeństwa pojazdów to zawsze wyzwanie dla służb ratowniczych.

Na drogach jeździ setki modeli samochodów i każdy jest inaczej skonstruowany. Karoserie samochodów mają wzmocnienia, które są bardzo różnie umiejscowione. Gdy strażak nożycami hydraulicznymi natknie się na takie wzmocnienie - te mogą ulec uszkodzeniu. Znalezienie i odłączanie akumulatorów też wbrew pozorom nie jest łatwe. Podobnie ma się sprawa z poduszkami powietrznymi. Dlatego, aby przyspieszyć wydobycie pasażerów z rozbitego pojazdu opracowano europejski system "Karta ratownicza pojazdu".

Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Pszczynie, karta ma zestandaryzowaną formę (symbole, oznaczenia) i funkcjonuje w większości krajów Unii Europejskiej. Jest przygotowana przez producenta danego samochodu.

Wydrukowana w formacie A4, przedstawia schemat pojazdu z zaznaczonymi najważniejszymi dla służb ratowniczych elementami, którymi są m.in.: wzmocnienia karoserii, rozmieszczenie poduszek bezpieczeństwa, rozmieszczenie gazowych napinaczy pasów, a także umiejscowienie akumulatora oraz zbiornika paliwa.

Kartę ratowniczą można nabyć w wybranych stacjach dealerskich, które będą wyposażać chętnych właścicieli pojazdów, w kartę odpowiednią dla danej marki i modelu oraz w nalepkę informacyjną. Zawsze umieszczana jest za osłoną przeciwsłoneczną kierowcy, natomiast nalepka w dolnym lewym rogu przedniej szyby od strony kierowcy.

Dzięki informacjom, które są w niej zawarte, karta ułatwia działanie zespołów ratowniczych oraz pozwala na zdecydowane skrócenie czasu dostępu do rannego. W przypadku, gdy liczy się każda sekunda, czas ten może zdecydować o czyimś życiu.