Wiadomości

  • 29 stycznia 2014
  • wyświetleń: 2407

MLF: Gaz i Gibraltarczycy

W pierwszej lidze Gaz Robi Gaz w drugiej Ekwilibrystyczni Gibraltarczycy zdominowali ligowe rozgrywki. Obie ekipy przebrnęły przez fazę ligowych potyczek bez straty punktu i pewnie wygrały. Emocji nie brakowało jednak do ostatnich ligowych gier. Szczególnie w pierwszej lidze walka o miejsca toczyła się do końca. W lidze drugiej w ostatnich meczach rozstrzygały się zaś miejsca na podium.

MLF: Gaz Robi Gaz - Mistrz I ligi 2014
Gaz Robi Gaz- Mistrz I ligi 2013/2014 · fot. Andzejek


MLF: Gibraltarczycy - Mistrz II ligi 2014
Ekwilibrystyczni Gibraltarczycy- Mistrz II ligi 2013/2014 · fot. Andzejek


Decydujące mecz w pierwszej lidze oglądali przedstawiciele patrona młodzieżowych rozgrywek trenerzy Rekordu Bielsko-Biała. W sobotni wieczór hale w Pszczynie odwiedzili Piotr Szymura oraz Andrzej Szłapa, którzy mogli na żywo przyjrzeć się pierwszoligowcom.

A takiego scenariusza chyba nikt się nie spodziewał. W ostatniej ligowej kolejce mecze tak się ułożyły, że o poszczególne miejsca walczyli ze sobą sąsiedzi z ligowej tabele. Od ostatniego do pierwszego miejsca. W batalii o lokatę numer 5 zagrał zespół z Suszca z Torpedą. Osłabiony zespół Malibu nie poradził sobie walecznymi graczami Papy Smerfa i tym samym ukończył rywalizację na szóstej pozycji.

Ciekawie wyglądała z kolei rywalizacja o ostatnią pozycję. Tu spotkały się bowiem zespoły, które dotychczas miały nieco mniej szczęścia i przez to nie zdołały wywalczyć ligowych punktów. Mecz od pierwszych minut był bardzo zacięty i wyrównany, ale dzięki skutecznej końcówce pierwszej odsłony Wybrzeże uzyskało wydawałoby się bezpieczną trzybramkową przewagę nad ekipą z Kobióra. Ekipa Rafała Ulmana wzięła się jednak w garść i potrzebowała zaledwie pięciu minut aby doprowadzić do wyrównania. Kolejne minuty to cios za cios, ale w 25 minucie na prowadzeniu był zespół Ulmana. Chwilę później hattricka na koncie miał już jednak Ochman i znowu był remis. Losy mecze rozstrzygnęły się dopiero w ostatnich 60 sekundach gry. Wówczas to podobnie jak w pierwszej części meczu skutecznością popisali się gracze z Miedźnej, którzy dwukrotnie pokonali bramkarza z Kobióra i to oni zajęli siódme miejsce w pierwszej lidze.

Prawdziwe emocje były jednak dopiero przed nami. Trzceie przed ostatnią serią gier Majstry podejmowały czwarty w tabeli zespół Buła i Spóła. Do medalu drużynie ze Studzienic wystarczał remis, ale w przypadku wygranej zespół miał nawet realne szanse nawet na wicemistrzostwo. Buła i Spóła z kolei myśląc o medalu musiała wygrać mecz z Majstrami. Początek spotkania bardzo wyrównany. Obie drużyny były się otworzyć i zaryzykować bardziej otwartą grę. Nic więc dziwnego, że stwarzanych okazji bramkowych nie było zbyt wiele. Może gdyby udało się coś trafić mecz nabrałby rumieńców? Tak też się stało, ale trzeba było na to czekać aż 25 minut. Ostatnie pięć minut meczu było jednak bardzo emocjonujące. W 25 i 27 minucie najlepszy strzelec pierwszej ligi dołożył do swojego dorobku dwie kolejne bramki i wydawało się, że jest już po meczu. Inne plany mieli jednak rywale. Wie minuty przed końcem kontaktową bramkę zdobył Piotr Żemła i zaczął się napór na twierdzę Warzechy. Nieco ponad minutę przed ostatnim gwizdkiem trzecie przewinienie Majstrów zaowocowało przedłużonym rzutem karnym, którego bezbłędnym egzekutorem okazał się Witoszek. Drużynie Buły do szczęścia brakowało zatem już tylko jednego trafienia a pozostało na to około 60 sekund. W końcówce meczu gracze z Pszczyny zaryzykowali i wycofali bramkarza, ale nie udało się przeprowadzić już bramkowej akcji. Dla odmiany w ostatnich sekundach szybka kontrę przeprowadziła ekipa ze Studzienic i dokładnie 4 sekundy przed końcową syreną nadzieje Majstrów na "srebro" przedłużył Michał Pyrtek.

Wisienką na torcie miała być potyczka będącego bez straty punktów lidera Gaz Robi Gaz z niepokonaną drużyną Stada Pędzących Kebabów. Tu sytuacja wyglądała prosto. Tylko wygrana zespołu z Goczałkowic pozwalała na wskoczenie na najwyższy stopień podium. Każdy inny wynik dawał zaś mistrzostwo ekipie Gaz Robi Gaz. Waga meczu sprawiła, że oba zespoły pojawiły się praktycznie w pełnych składach. Pierwsze minuty bardzo ostrożne z obu stron. Nieco więcej z gry miał jednak lider. Stado próbowało, kilka razy uderzać z dystansu, ale były kłopoty z precyzją. Efekt bramkowy przyniosła dopiero akcja w końcówce pierwszej odsłony. Grajcarek uderzył na bramkę a niefortunnie interweniujący Grygier zmylił bramkarza i mieliśmy 1:0. Gol ten sprawił, że Gaz nabrał jeszcze większej pewności siebie i zaczął grać na luzie, co udokumentował po zmianie stron. Bardzo dobra dwójkowa akcja Dragon - Grajcarek spokojnie wykończył ten drugi i zespół z Pszczyny był coraz bliżej mistrzostwa. Sześć minut później ambitnie do końca powalczył Dragon i po niezbyt pewnej interwencji Michnika podwyższył na 3:0. Sprawa mistrzostwa zdawała się być rozstrzygnięta... ale wysoka porażka Stada powodowała, że zespół z Goczałkowic mógł stracić druga pozycję na korzyść Majstrów. Porażka czterema golami dawała bowiem wicemistrzostwo ekipie ze Studzienic. Kiedy w 27 minucie do przedłużonego rzutu karnego podszedł Grajcarek sprawa srebrnych medali była w jego nogach. Tym razem snajper Gazu przegrał pojedynek z bramkarzem Stada. Do końca meczu zespół z Goczałkowic walczył o utrzymanie drugiej pozycji. Pszczyński team szczególnie w końcówce meczu bliski był zdobycia kolejnej bramki, ale ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3:0 i układ w ligowej tabeli się już nie zmienił.

I liga- 7 kolejka (Hala POSiR) - 25.01.2014
[table]
Malibu Suszec - Torpeda Papa Smerf| 1:5 (0:2)
Wybrzeże Klatki Schodowej - Rafał Ulman i Synowie| 8:6 (4:1)
Majstry - Buła i Spóła| 3:2 (0:0)
Gaz Robi Gaz - Stado Pędzących Kebabów| 3:0 (1:0)
[/table]

MLF: 7. kolejka ligowa 25.01.2014 · fot. Andzejek


Zanim padły rozstrzygnięcia w lidze pierwszej emocjonowaliśmy się rozstrzygnięciami w drugiej lidze. Tutaj najwięcej emocji przyniosła potyczka o wicemistrzostwo.

Więcej o zmaganiach w II lidze wkrótce.

II liga - 7 kolejka (Hala POSiR) - 25.01.2014
[table]
Republika Podwórkowej Taktyki - Dziewięć Dziewięć| 9:3 (2:2)
Debeściaki - Pączusie| 0:5 (WO)
Baranki Pańskie - Piranie 2| 1:2 (0:0)
Amatorzy - Ekwilibrystyczni Gibraltarczycy| 3:12 (1:3)
[/table]

Rozgrywki Ligowe zakończone ale to nie koniec halowych emocji. Do zdobycia pozostaje jeszcze jedno trofeum - Puchar Ligi. >>> więcej o rozgrywkach

Zapraszamy wszystkich uczestników Młodzieżowej Ligi Futsalu w sobotę 1 lutego na halę POSiR na podsumowanie ligowych zmagań. Od 12:00 rywalizacja w turnieju o Puchar Ligi. Rozdanie nagród około godziny 19:00. Serdecznie zapraszamy!

Andzejek

źródło: POSiR Pszczyna

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "POSiR" podaj

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.

POSiR

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "POSiR" podaj