Wiadomości

  • 3 stycznia 2013
  • wyświetleń: 1230

LF: Ostatnie gry A.D. 2012

W miniony weekend spotkaliśmy się na boiskach ostatni raz w 2012 roku. Dla jednych rok był udany, dla innych fatalny pod względem osiągnięć sportowych dlatego zapewne wszyscy chcieliby, aby nadchodzący rok był jeszcze lepszy. Czy tak będzie to się dopiero okaże.

LF: VIII kolejka 29.12.2012
fot. Andzejek


I LIGA
Tu zmagania rozpoczęły się już w czwartek, na prośbę Profi. Niestety przełożenie meczu na niewiele się zdało bo musieli oni uznać wyższość Northtec Południowców. Po trzech kolejnych wygranych wydawało się, że drużyna z Pszczyny uchwyciła wiatr w żagle. W pierwszych minutach mecz był wyrównany, Profi nawet wyszło na prowadzenie, ale w szeregach Northtecu brylował Koczur, który już do przerwy skompletował hat-tricka (trzecia bramka na 40 sekund przed przerwą z przedłużonego karnego). W 23 minucie zrobiło się 2:5 i od tego momentu Northtec trzymał Profi już na dystans. Czechowiczanie odnieśli pewne zwycięstwo.

Nie wiedzie się Jakubowi. Porażka z POSiR-em była piątym z rzędu meczem, w których nie udało się im wygrać. POSiR tymczasem zdobył ważne trzy punkty w walce o utrzymanie. Wynik przez całe spotkanie był na styku. POSiR wyszedł na prowadzenie w 12 minucie i gdy w 24 Kraus (POSiR) podwyższył prowadzenie, zawodnicy POSiR-u chcieli zwolnić tempo i poszanować piłkę. Kontaktowa bramka Jakuba zmieniła te plany, ale udało się szybko odpowiedzieć. Minutę potem Jakub znów doszedł rywali na jedną bramkę. Do końca meczu wynik był sprawą otwartą, ale akcje z obu stron były chaotyczne.

Sporą niespodziankę sprawił Cadi-Car. Stawiany w roli faworyta i mierzący w medal zespół Suszca na pewno nie mógł uwierzyć w to, co działo się w pierwszych 20 minutach meczu. Praktycznie każdy strzał Pszczynian lądował w siatce przeciwnika. Do przerwy Cadi-Car prowadził już 5:0, a potem było jeszcze 6:1. Suszec doszedł do głosu w ostatnich 10 minutach meczu. Ze stanu 1:6 doprowadził do 4:6. Habor (Suszec) na 55 sekund przed końcem zdobył bramkę kontaktową. Chwilę potem Cadi-Car nie wykorzystał przedłużonego rzutu karnego, a Suszec zdecydował się na lotnego bramkarza. Na ostatnią akcję meczu wszyscy powędrowali pod bramkę "Samochodziarzy", ale po fatalnie rozegranym rzucie rożnym Paszek (CC) ustalił wynik spotkania.

W tej kolejce doszło do hitowego spotkania, w którym trzykrotni mistrzowie ligi - All Stars podejmowali obrońców tytułu - Elbud. Obie też ekipy okupują najwyższe lokaty w tabeli. W pierwszej fazie meczu nieznaczną przewagę uzyskali Jastrzębianie czego efektem były dwa strzały w słupek Gremlika i Brzyszkowskiego. Jeden błąd w obronie kosztował ich jednak stratę bramki. W 16 minucie Tomanek (Elbud) wybił z linii bramkowej piłkę po strzale All Starsów. Gdy w 17 minucie zrobiło się 2:0 dla Elbudu wydawało się, że pszczynianie zaczną kontrolować już mecz. Innego zdania był Gremlik, który na 53 sekund i 19 sekund przed przerwą dwa razy znalazł sposób na Króla (Elbud). Po zmianie stron mieliśmy kolejne strzały w słupek z obu stron, ale mecz tak naprawdę rumieńców nabrał w ostatnich 5 minutach. Niezdrowe emocje udzieliły się niektórym zawodnikom zarówno w trakcie meczu jak i po jego zakończeniu. W 36 minucie Gremlik (All Stars) nie wykorzystuje przedłużonego rzutu karnego. W samej końcówce Elbud wykorzystuje rzut wolny, ale chwilę później sędzia dyktuje kolejny przedłużony rzut karny. Herman nie daje szans Królowi doprowadzając do remisu na 20 sekund przed końcem. Mecz stał na bardzo wysokim poziomie, jak przystało na dwie najlepsze aktualnie ekipy w lidze.

Na koniec pierwszoligowych zmagań mieliśmy pojedynek Ełki z Ośrodkiem nad Dokawą. Walczący o grupę mistrzowską Ośrodek chyba nieco zlekceważył rywali i początkowo miał trudności z narzuceniem swojego stylu gry. Ełka nawet kilka razy groźnie kontrowała. Do przerwy mieliśmy remis 1:1, a po zmianie stron na bramki Ośrodka w miarę szybko udawało się odpowiadać Ełce. Tego dnia jednak dobre zawody rozgrywał Pławecki (Ośrodek). Na koniec wyszło jednak większe doświadczenie i przygotowanie kondycyjne Ośrodka i udało im się przypieczętować swoje zwycięstwo.

I liga - VIII kolejka, 27 i 29 grudnia 2012
[table]
Profi M Tec - Northtec Południowcy| 4:10 (2:4)
POSiR - ATS Jakub-Rapid| 3:2 (1:0)
Suszec - Cadi-Car| 5:7 (0:5)
All Stars - El-Bud| 5:5 (2:2)
Ośrodek nad Dokawą - Ełka Team| 6:3 (1:1)
[/table]

II LIGA
Mecze z czołówką ma ostatnio OKS. I tym razem udało się im wreszcie przełamać po trzech meczach bez zwycięstwa. Stało się to kosztem Belfra. Na pewno wpływ na wynik miała kontuzja lidera czechowiczan Michała Puchały. Pierwsza połowa jeszcze bezbramkowa, choć w 20 minucie jeden z zawodników Belfra trafił w słupek. Po zmianie stron skuteczniejsi byli zawodnicy OKS-u, którzy dwa razy znaleźli sposób na bramkarza rywali. Nawet bramka kontaktowa z rzutu wolnego nie pomogła Belfrom, bo OKS odpowiedział dwoma kolejnymi golami i dzięki temu do lidera traci tylko dwa punkty. Belfer będzie musiał walczyć o grupę mistrzowską w ostatniej kolejce.

Pewne trzy punkty zgarnął Inny Zespół. Co prawda w starciu z Kryrami przez pierwszy kwadrans kibice nie widzieli żadnej bramki, ale na przerwę zespół z Czechowic schodził z dwubramkową zaliczką. W drugiej połowie dwa razy Kryry zdobywały bramkę kontaktową (na 1:2 i 2:3), ale ostatecznie Inny Zespół zainkasował komplet punktów.

Zaskakująco dobrze w pierwszej połowie radził sobie Tamir w pojedynku z Orłami. Sposób na bramkarza Tamiru udało się Orłom znaleźć dopiero po kwadransie gry. Początek meczu był wyrównany, a Orły sporo musiały się namęczyć by odnieść swoje szóste zwycięstwo w tym sezonie. Kluczowe były bramki z 29 i 30 minuty. Później Orły przejęły kontrolę nad meczem, a dzięki stracie punktów przez Almę, Orły pierwszy raz w tym sezonie objęły prowadzenie w tabeli drugiej ligi.

Wspomniana przed chwilą Alma dosyć zaskakująco musiała podzielić się punktami z czerwoną latarnią ligi - Gardawicami. I według obiektywnych obserwatorów to Gardawice w meczu zaprezentowały się lepiej i długo zapowiadało się na niespodziankę. Alma grała bardzo chaotycznie. Gardawice tymczasem dwa razy obejmowały prowadzenie, ale za każdym razem dawali się potem zaskoczyć przeciwnikom. Mimo wszystko Alma pozostaje jedyną drużyną w drugiej lidze, która nie doznała jeszcze porażki.

Szanse na uratowanie sezonu odzyskało Mieszko. Dzięki zwycięstwu z The Blues zawodnicy z pszczyńskiego osiedla Piastów zachowali szanse na grę w grupie mistrzowskiej. W pierwszej połowie ze strony drużyny z Żor warto odnotować tylko strzał w poprzeczkę Saternusa. Z kolei Mieszko konsekwentnie grało swoje i zdobywało bramki. Do przerwy było już 3:0 i było już po meczu. Tymczasem The Blues w drugich 20 minutach odwrócili losy spotkania i doprowadzili do remisu. Zwycięską dla Mieszka bramkę na minutę przed końcem zdobył Przybyła, choć chwilę potem Sobik (The Blues) trafił w poprzeczkę. Na koniec Mieszko dwa razy wychodziło z kontrą, ale na tablicy wyników nic się już nie zmieniło.

II liga - VIII kolejka, 29 i 30 grudnia 2012
[table]
OKS Poligon - Belfer Team| 4:1 (0:0)
Inny Zespół - Kryry| 4:2 (2:0)
Orły Mirosława K. - Tamir| 6:1 (1:0)
Alma Miedźna - Gardawice| 2:2 (0:1)
Mieszko - The Blues| 4:3 (3:0)
[/table]

III LIGA
W kratkę gra ostatnio Enigma. I co gorsza dla nich, traci punkty z drużynami z dołu tabeli, z którymi zapewne przyjdzie im rywalizować o utrzymanie trzecioligowego bytu. Tym razem Enigma uległa w wysokich rozmiarach Promosowi. Dla Promosu było to z kolei drugie z rzędu zwycięstwo. Podobnie jak tydzień wcześniej w meczu z Piaskiem United, tak i tym razem Promos zaczął od mocnego ciosu i już po dwóch minutach było 2:0. Enigma starała się walczyć, ale skrzydła zostały jej ostatecznie podcięte dzięki dwóm bramkom z 22 minuty. Enigmie - drużynie, która miała walczyć o awans, zostaje walka o utrzymanie.

Wszystko co najważniejsze w meczu Piasek United - ConstructoR miało miejsce w drugiej połowie. Do tego czasu ConstructoR prowadził 1:0, ale na początku drugiej połowy mieliśmy remis 1:1. Kluczowy moment spotkania to czerwona kartka dla Kuźnika (Piasek). Tyszanie wykorzystali to z zimną krwią i przypieczętowali swoją wygraną.

Bolesnej porażki z Sew-Metem doznała Trójca. W pierwszej połowie jeszcze jakoś to wyglądało, po kwadransie gry mieliśmy remis 2:2, ale przed przerwą zawodnicy z Piasku jeszcze dwa razy znaleźli sposób na bramkarza Trójcy. Po zmianie stron do bramki trafiał już tylko Sew-Met. Dorobek 10 bramek podzieliło między siebie trzech zawodników. Sew-Met nadal utrzymuje premiowane awansem drugie miejsce.

Bardzo ciekawie zapowiadało się spotkanie między Willą Kobiór i Turbodymomenami. Obie ekipy przed sezonem mierzyły w awans, ale teraz najbliżej tego celu są zawodnicy ze Studzienic. W tym pojedynku Turbodymomeny szybko wyszły na prowadzenie 2:0 po dwóch bramkach autorstwa Kamila Grzechnika. Willa jednak nie składała broni i w 38 minucie doprowadziła do remisu 2:2. Minutę później z przedłużonego rzutu karnego bramkę zdobył Łukasz Grzechnik, a zaraz potem dołożył kolejną bramkę. Willę stać było jeszcze na bramkę kontaktową, ale punktów liderowi urwać się nie udało.

Odrodziła się drużyna Termexu. Ostatnie zwycięstwo z Relaksem było drugim z rzędu i dzięki niemu Termex ma realne szanse na grupę mistrzowską. Do przerwy mecz był wyrównany, a obie drużyny zdobyły po jednej bramce. W drugiej połowie Nokel (Termex) znalazł dwa razy sposób na bramkarza Relaksu i wydawało się, że jest już po meczu. Tymczasem po czerwonej kartce dla Szmuka (Termex), Relaks zdobył bramkę kontaktową i uwierzył, że może coś jeszcze ugrać. Nadzieje te rozwiał dopiero Kubiczek w ostatniej minucie.

III liga - VIII kolejka, 29 i 30 grudnia 2012
[table]
Enigma Czechowice - Promos24| 2:7 (1:3)
Piasek United - ConstructoR| 2:4 (0:1)
Sew-Met - Trójca Pszczyna| 10:2 (4:2)
Willa Kobiór - FC Turbodymomeny| 3:4 (1:2)
Relax Katon Pub - Termex| 2:4 (1:1)
[/table]

IV LIGA
Już w 50 sekundzie meczu na prowadzenie w meczu z Triadą Frydek wyszły Goczałkowice. Marcin Mazur zaskoczył bramkarza rywali strzałem z połowy boiska. W pierwszej połowie Triada nawiązała jeszcze w miarę równą walkę, ale w drugiej połowie Goczałkowice kontrolowały już losy spotkania. Wynik ustalił się już w 29 minucie meczu.

Sporo napocić musiały się Czylijskie Rakiety by odnieść siódme ligowe zwycięstwo. Dobry opór stawił im Komplex Żory. Szybka bramka (pierwsza minuta) pozwoliła im zapewne uwierzyć, że będzie to łatwe spotkanie. Tymczasem Komplex wyrównał niedługo później, a Rakietom na prowadzenie udało się wyjść dopiero w ostatniej minucie pierwszej połowy. Po zmianie stron Komplex znów doprowadził do remisu. W samej końcówce Rakiety odjechały na dwie bramki, choć zwycięstwo przypieczętować udało się dopiero w ostatniej minucie.

Drugie zwycięstwo odniósł Davex. W pokonanym polu zostawił Szybkie Banany. Mimo, że Banany na meczu pojawiły się tylko w pięcioosobowym składzie to jako pierwsze wyszły na prowadzenie, a potem po kwadransie gry prowadziły nawet 3:1. Davex miał więcej z gry, ale seryjnie marnował swoje okazje. Na domiar złego Davex po doprowadzeniu jeszcze w pierwszej połowie do remisu w samej końcówce (12 sekund przed przerwą) stracił znów bramkę. Po zmianie stron Banany wyszły znów na prowadzenie, tym razem 6:3, ale tą przewagę również roztrwonili. Zabójcza dla nich okazała się ostatnia minuta, w której Davex zdobył decydujące o punktach bramki.

Na koniec byliśmy świadkami pojedynku między Bau-Matem i Mistrzunieniuniami. Zawodnicy z Jankowic na meczu stawili się tylko w pięciu i już w 2 minucie stracili bramkę. Potem jednak w 7, 8 i 9 minucie punktowali rywala i prowadzili już 3:1. Wtedy jednak do przodu ruszył Bau-Mat i na 50 sekund przed końcem pierwszej połowy mieliśmy remis 4:4. 27 sekund przed przerwą Mistrzunieniunie znów byli na prowadzeniu. W drugiej połowie gra była też wyrównana. W 34 minucie mieliśmy remis 6:6. Chwilę potem Kraus (Mistrzunieniunie) zdobył bramkę głową wykorzystując dalekie zagranie bramkarza Na minutę przed końcem Cepok (Mistrzunieniunie) ustalił wynik meczu.

IV liga - VII kolejka, 16, 22, 29 i 30 grudnia 2012
[table]
Rudołtowice - Piwkarzyki Tychy| 3:10 (2:4)
Triada Frydek - Goczałkowice | 3:6 (2:4)
Czylijskie Rakiety - Komplex| 4:2 (2:1)
Davex - Szybkie Banany | 8:6 (3:4)
Bau-Mat Poręba - Mistrzunieniunie| 6:8 (4:5)
[/table]

kroki

źródło: POSiR Pszczyna

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "POSiR" podaj

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.

POSiR

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "POSiR" podaj