REKLAMA WYBORCZA

Wiadomości

  • 17 lipca 2012
  • 19 lipca 2012
  • wyświetleń: 7144

Wywiad ze starostą Pawłem Sadzą

Publikujemy wywiad ze starostą powiatu pszczyńskiego Pawłem Sadzą, który ukazał się w najnowszym numerze Pszczyńskiego Przeglądu Forum.

Paweł Sadza nowym starostą
Paweł Sadza - starosta pszczyński


Wacław Zmarlak (Pszczyński Przegląd Forum): "Praca z budżetem wyglądała lepiej niż przedstawione sprawozdanie" - tak skomentował wykonanie budżetu za 2011 rok na absolutoryjnej sesji Rady Powiatu radny Alojzy Wojciech, który przeważnie krytycznie patrzył na działania Zarządu Powiatu.

- Wszystko to trzeba traktować jako twórczą współpracę - jeżeli krytyka dotyczy konkretnych elementów naszej pracy i można coś w niej poprawić, to taką krytykę z pokorą przyjmujemy. Hołduję zasadzie że im więcej osób wyrazi swoje zdanie i opinię co do sposobu pracy, tym lepiej dla nas. I takie też było moje odczucie co do jakichkolwiek uwag krytycznych, za co serdecznie dziękuję wszystkim radnym.

Uzyskał Pan i Zarząd Powiatu jednogłośnie poparcie absolutoryjne. To duży kredyt zaufania, ale jednocześnie i społeczne obawy czy Starosta "nie zachłyśnie się" takim poparciem i zacznie być "nieomylnym" w dalszej pracy.

- Przede wszystkim nie jestem człowiekiem, który popada w samozachwyt. Ponadto nikt z nas nie jest nieomylny i im bardziej słuchamy tych wszystkich, którzy są wokół nas, im bardziej słuchamy rozsądnych głosów, tym lepsze decyzje podejmujemy, bowiem należy pamiętać iż samorząd jest płaszczyzną współpracy. Mam nadzieję, że tak będzie również w kolejnych latach.

Nie wszystko jednak w wykonanym budżecie za 2011 rok udało się zrealizować...

- Owszem, ze względu na obciążenia finansowe SP ZOZ - u, a także ze względu na nasze pierwotne plany co do Zarządcówki, nie wykonaliśmy jej remontu w ubiegłym roku, tylko przesunął się on na bieżący rok. Natomiast niezaprzeczalnie trzeba podkreślić, że wzrost dochodów i wzrost wydatków o kwotę około 15-16 mln zł pokazał, iż jesteśmy w stanie nawet kiepski budżet wykorzystać tak, aby jak najwięcej z tych środków zostało przeznaczonych na inwestycje służące nam wszystkim.

Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Pszczynie zamknął ubiegły rok stratą blisko 3, 5 mln złotych. Powiat musi zaciągnąć kredyt, aby częściowo pokryć ten ujemny wynik finansowy.

- Póki co nie musimy zaciągać kredytu, mamy zaplanowane w budżecie środki m.in. z tytułu dzierżawy majątku szpitala. Ponadto od tych 3,5 mln złotych należy odjąć około 1 mln tzw. amortyzacji. Wobec czego kwotę blisko 2,5 mln złotych przekazaliśmy na poprzedniej sesji na rzecz SP ZOZ-u celem pokrycia ujemnego wyniku finansowego. Nie zapominajmy, że pierwsze trzy miesiące ubiegłego roku był to jeszcze szpital publiczny - mówię trzy, bo w marcu regulowano zobowiązania z miesiąca lutego. Należy również dodać iż w ubiegłym roku łączna kwota spłaconych zobowiązań SP ZOZ - u wyniosła bagatela... 7 mln zł, co wymagało wytężonego wysiłku z naszej strony.

Powiat przegrał proces sądowy i teraz przyjdzie spłacać zobowiązania finansowe wobec pielęgniarek.

- Owszem, do takiego scenariusza również się przygotowaliśmy, konieczne będzie przemodelowanie budżetu i zwrócenie uwagi na przyszłoroczne wydatki. Kilka wariantów analizujemy - jednym z nich jest sprzedaż gruntów na terenie byłej kopalni "Czeczott" w Woli. W tym tygodniu zaplanowałem kilka spotkań, mam nadzieję ,że będą one owocne i przyniosą konkretne rozwiązania, spójne z przygotowanymi przez nas scenariuszami.

W poszukiwaniu pieniędzy Powiat decyduje się na sprzedaż nieruchomości. Tak jest w przypadku wspomnianych przez Pana terenów i obiektów w Woli. Nie wszyscy uważają to za zasadne w sytuacji, kiedy na rynku nieruchomości panuje zastój.

- Byłbym najbogatszym człowiekiem świata, gdybym wiedział kiedy dokładnie będzie koniunktura, a kiedy dekoniunktura na rynku. Mam świadomość, że w chwili obecnej panuje stagnacja na rynku obrotu nieruchomościami, natomiast trzeba pamiętać o tym, że jest potencjalny kupiec i nie jest to jedyny wniosek o wykup tych nieruchomości. Dlatego jestem przekonany, że trzeba wykorzystać sytuację tu i teraz.
Pamiętajmy również o tym iż nie mamy czasu, możliwości i pieniędzy aby czekać. Paniom pielęgniarkom będzie trzeba zapewne wypłacić te środki - jak szybko i w jakiej częstotliwości, to pokażą najbliższe miesiące. Pamiętajmy również o tym iż to SP ZOZ jest stroną w tym postępowaniu, powiat może jedynie wspierać finansowo te rozliczenia.

Z drugiej strony inwestujecie w remont budynków administracyjnych jak "Zarządcówka", obiekt przy ulicy Sygietyńskiego, wcześniej gruntowny remont Powiatowego Urzędu Pracy, które być może mogłyby same na siebie zapracować.

- Z inwestowaniem w budynki administracyjne to jest różnie, należy pamiętać, że zmian dokonujemy na podstawie analizy ekonomicznej. Te wszystkie jednostki były w obiektach wynajmowanych i je też Powiat remontował. Zapewniam, że w dłuższej perspektywie czasowej są to bardzo korzystne rozwiązania, bo tak czy inaczej, budynki do których zostały przeniesione służby, były finansowane przez Powiat, ale niezagospodarowane. Teraz zostały wykorzystane, a zarazem znacząco obniżamy koszty utrzymania i najmu budynków np. Nadleśnictwa, gdzie do wynajmu trzeba było doliczyć media i bieżące remonty. W dłuższym horyzoncie czasowym jest to korzystniejsze rozwiązanie dla Powiatu, a ktoś kiedyś tą decyzję musiał podjąć, jak wszyscy możemy zaobserwować obecna kadencja jest obfita w trudne , acz konieczne decyzje i to wszyscy widzimy.

Z powyższych wypowiedzi wynika, że jest Pan dobrym Starostą na coraz trudniejsze do zrealizowania budżety Powiatu.

- Dziękuję Panie redaktorze za takie stwierdzenie, niemniej jednak nie mnie oceniać czy jestem dobry. Przede wszystkim mieszkańcy, radni i te osoby, które mają do czynienia z jednostkami samorządu terytorialnego mogą oceniać, czy jest to pozytywna praca, czy zła. Staram się robić wszystko najlepiej jak potrafię. Wiele zamierzeń udaje się zrealizować, czasem pewne drobne sprawy nie wychodzą, ale to tak jak w życiu.

Co według Pana w dotychczasowych budżetowych zamierzeniach szczególnie wyszło, z czego Pan jest zadowolony?

- Uruchomienie środków zewnętrznych w ubiegłym roku, uruchomienie projektów na listach rezerwowych, pozyskanie środków dodatkowych. Owocna współpraca z gminami, w szczególności z gminą Suszec i Pawłowice. Podkreślę również, że do tego trzeba dołączyć ogromną operację logistyczną spłaty długu starego ZOZ - u, którą udało nam się naprawdę świetnie przeprowadzić. Spłaciliśmy 95 % podmiotów - nie mówię o kwotach - 95% podmiotów, które były wierzycielami ZOZ - u. Na liście pozostały nam te największe, czyli ZUS, PFRON, myślę że jeszcze parę lat to potrwa.

A jakie rysują się budżetowe wyzwania możliwe do dokonania w tym roku i w następnych latach?

- W nawiązaniu do tego co się wydarzyło jeżeli chodzi o spłatę zobowiązań wobec pielęgniarek, trzeba będzie niestety zmienić nasze plany inwestycyjne. Na chwilę obecną nie chciałbym więcej mówić, poczekajmy jeszcze przez najbliższe miesiące, pełną informację podam radnym na sesji sierpniowej, bo chciałbym aby jednak radni jako pierwsi dowiadywali się o zmienionych planach inwestycyjnych i ewentualnych scenariuszach dotyczących spłaty zobowiązań powstałych w latach wcześniejszych.

Dziękujemy za rozmowę

źródło: Pszczyński Przegląd Forum

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.