Wiadomości
- 11 lutego 2004
- wyświetleń: 1763
Biesiada dla szkoły
Króliki, kury, bażanty i fura drewna opałowego - to tylko niektóre z tegorocznych nagród, jakie można wygrać w czasie III Biesiady Starowiejskiej, która w sobotę, 7 lutego, odbyła się w Szkole Podstawowej nr 3 w Pszczynie. Cały dochód z imprezy przeznaczony zostanie dla szkoły.
Ludzie lubią pośpiewać. Dowodem na to jest popularność biesiady starowiejskiej, po raz trzeci zorganizowanej przez Radę Rodziców SP 3 w Starej Wsi. W auli szkoły zmieściły się 204 osoby, chętnych było dużo więcej. Bo zabawa przednia, a i cena przystępna (40 zł od osoby). - Namawiano nas nawet, by zrobić w tym roku dwie biesiady... - śmieje Marcelina Leki, przewodnicząca Rady Rodziców. Jak wspomina, gdy trzy lata temu powstał pomysł zorganizowania pierwszej biesiady w Starej Wsi, musiała chodzić po domach i zapraszać.
- W tym roku nie zdążyliśmy zadbać o afisze, ale chętni jakoś sami się znaleźli - mówi M. Leki. Organizatorzy (15 osób z Rady Rodziców z całymi rodzinami) przygotowali dla biesiadników sporo atrakcji. Przy wejściu czekały już śpiewniki z tekstami najrozmaitszych piosenek. Stoły uginały się od wiejskiego jadła m.in. kołocza, krupnioków, żurku i chleba ze smalcem. Każdy mógł kupić specjalnie na biesiadę przygotowany kufel.
Więcej, czytaj w papierowym wydaniu Echa na str. 6
Ludzie lubią pośpiewać. Dowodem na to jest popularność biesiady starowiejskiej, po raz trzeci zorganizowanej przez Radę Rodziców SP 3 w Starej Wsi. W auli szkoły zmieściły się 204 osoby, chętnych było dużo więcej. Bo zabawa przednia, a i cena przystępna (40 zł od osoby). - Namawiano nas nawet, by zrobić w tym roku dwie biesiady... - śmieje Marcelina Leki, przewodnicząca Rady Rodziców. Jak wspomina, gdy trzy lata temu powstał pomysł zorganizowania pierwszej biesiady w Starej Wsi, musiała chodzić po domach i zapraszać.
- W tym roku nie zdążyliśmy zadbać o afisze, ale chętni jakoś sami się znaleźli - mówi M. Leki. Organizatorzy (15 osób z Rady Rodziców z całymi rodzinami) przygotowali dla biesiadników sporo atrakcji. Przy wejściu czekały już śpiewniki z tekstami najrozmaitszych piosenek. Stoły uginały się od wiejskiego jadła m.in. kołocza, krupnioków, żurku i chleba ze smalcem. Każdy mógł kupić specjalnie na biesiadę przygotowany kufel.
Więcej, czytaj w papierowym wydaniu Echa na str. 6
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.