Wiadomości

  • 16 maja 2009
  • wyświetleń: 7030

Sądne dni gminy Pszczyna

Sądy są dla ludzi. Dla gmin też, chociaż lepiej, żeby ani jedni ani drudzy się w nich nie musieli spotykać. Zdarzają się jednak sytuacje, że bez arbitra ani rusz. I w takiej właśnie znalazła się Pszczyna.

Jedna sprawa dotyczy zapłaty za projekt hali sportowe, która miała powstać w Pszczynie między ul. Jagiełły i Bielską.

Nie powstała. Autor projektu, IPG Inter Project Group spółka z o. o. z Krakowa poszła do sądu ze swoimi roszczeniami. Sprawa ciągnie się od 2006 roku. Sąd Okręgowy I Wydział Cywilnym w Katowicach 26 września 2008 roku wydał wyrok korzystny dla powoda, któremu gmina miała wypłacić 190 tys. zł tytułem honorarium za dodatkowe prace nad projektem.

Sprawą numer dwa, która zajmuje sąd także z racji Pszczyny, jest pozew Agencji Mienia Wojskowego, która domaga się zwrotu ponad 300 tysięcy bonifikaty za Czarków. Agencja utrzymuje, że udzieliła jej gminie pod warunkiem wykorzystania terenu byłej jednostki wojskowej pod budownictwo socjalne i postawienie domu pomocy społecznej.

Dlatego zamiast 800 tys., jakie zapisano w protokole rokowań, Pszczyna zapłaciła za teren i pozostałości koszar 500 tys.

Potem jednak teren sprzedała (firmie developerskiej FA-KT), więc wedle WAM nie dotrzymała warunków umowy.

Więcej czytaj w Dzienniku Zachodnim.

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.