O udziale w konkursie, działaniach proekologicznyc

O udziale w konkursie, działaniach proekologicznych w gminie Goczałkowice-Zdrój rozmawiamy z wójtem Krzysztofem Kanikiem.

Panie Wójcie! Gratulujemy Panu i całej goczałkowickiej społeczności zwycięstwa w konkursie „Zielonym do góry”

- W latach poprzednich, kiedy organizowany był przez Radio Katowice konkurs „Złota miejscowość Województwa Śląskiego”, rozważaliśmy możliwość przystąpienia Gminy Goczałkowice-Zdrój do udziału w nim. Jednak ze względu na niedokończone inwestycje ekologiczne i brak możliwości uzasadnienia naszego udziału, nie zdecydowaliśmy się do startu w konkursie. W roku bieżącym, po zaproszeniu redaktora Radia Katowice uznałem, że przystąpienie do uczestnictwa w rywalizacji pn. „Zielonym do góry czyli lato w plenerze” pomiędzy ósemką miejscowości województwa śląskiego rokuje szanse zajęcia czołowego miejsca. Biorąc pod uwagę nasze osiągnięcia w dziedzinie ochrony środowiska, walory turystyczne i uzdrowiskowe naszej miejscowości wraz z zaangażowaniem społecznym, uznaliśmy, że jesteśmy w stanie sprostać wymaganiom konkursu. Współorganizatorem tegorocznej rywalizacji był Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach, z którym Gmina Goczałkowice-Zdrój współpracuje w różnych działaniach związanych z ochroną środowiska od roku 1993. To właśnie WFOŚiGW był fundatorem nagrody, a więc główny nacisk oceniany przez jury konkursowe był związany z ochroną środowiska. I udało się, decyzją jury Gmina Goczałkowice-Zdrój zajęła zwycięskie miejsce wraz z Janowem i otrzymała nagrodę pieniężną w wysokości 150 000zł.

Co jeszcze w tym gmina zyskała?

- Gmina Goczałkowice-Zdrój oprócz nagrody pieniężnej zyskała promocję, reklamę naszej miejscowości jako przyjaznej dla środowiska, rozwijającej się pod względem turystycznym i rekreacyjnym. Zyskała również pod względem zaangażowania społecznego w organizacji dwumiesięcznego przedsięwzięcia.

Same osiągnięcia inwestycyjne na sukces w rywalizacji z innymi z pewnością by nie wystarczyły. Liczył się także szeroki udział mieszkańców. Ktoś do tego musiał ich przekonać

- Pomysły ma każdy, lepsze lub gorsze, natomiast realizując krok po kroku określone cele należy przekonać ludzi o słuszności takich decyzji, a czasem trzeba zaryzykować. Powodzenie prowadzonych przedsięwzięć zależy niejednokrotnie od determinacji i ryzyka czy ich realizacja przyniesie określony skutek. Jest to przede wszystkim wysiłek ludzi bezpośrednio zaangażowanych w te przedsięwzięcia.

Wasza gmina ma atrakcyjne tereny inwestycyjne i z tego co nam wiadomo pragnie je zagospodarować. Rodzą się obawy, czy nie będzie się to działo ze szkodą dla środowiska przyrodniczego?

- Uchwalone przez Radę Gminy zarówno Strategia zrównoważonego rozwoju gminy, jak i Plan przestrzennego zagospodarowania terenu gminy uwzględnia to powiązanie. Realizacja tych wytycznych stopniowo polepsza czystość i atrakcyjność tych terenów. Przestrzeń pomiędzy Zaporą Goczałkowicką i Uzdrowiskiem to rejon objęty szczególnym zainteresowaniem. Plan inwestycyjny na najbliższe lata obejmuje rejon Parku Zdrojowego i Stawu Maciek, potem będą dalsze.

W uchwalonym Planie przestrzennej zabudowy Gminy Goczałkowice-Zdrój, w jej północnej części pojawiły tereny przeznaczone pod działalność przemysłową i produkcyjno-usługową, jednak nieuciążliwą dla środowiska. Strefa uzdrowiskowa wyznacza dokładnie warunki jakie powinien spełnić inwestor dla zlokalizowania w tym rejonie swojego przedsięwzięcia. Atrakcyjność tych terenów podnosi wykonane skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną i droga zbiorcza, umożliwiająca dojazd do wyznaczonych działek.

Na realizację tych celów potrzeba środków finansowych. Stać gminę na to?

- Odbywa się to zawsze z udziałem pieniędzy z budżetu gminy i tu są ograniczenia, których przeskoczyć się nie da. W ślad za uruchamianymi programami pomocowymi staramy się o środki finansowe zarówno krajowe jak i zagraniczne w różnych instytucjach. Są to bezzwrotne dotacje jak również preferencyjne pożyczki..

Dziękujemy za rozmowę.

Rozmawiał: Wacław Zmarlak