Zasadna skarga na burmistrza

Jeden z mieszkańców gminy Pszczyna 22 listopada 2007 r. poprosił pisemnie burmistrza, by udzielił mu pomocy i informacji na temat jego syna. Dopiero 21 stycznia 21 stycznia 2008 r. otrzymał odpowiedź, że ze względu na konieczność zbierania informacji i wyjaśnień sprawa nie mogła być załatwiona niezwłocznie.

Mieszkaniec poskarżył się na to u wojewody śląskiego. Skarga zgodnie z procedurami trafiła 1 lutego 2008 r. do Rady Miejskiej. Przeanalizowała ją komisja rewizyjna.

Jak czytamy w protokole pokontrolnym, rewidenci poprosili o wyjaśnienia m.in. kierownika referatu zdrowia Urzędu Miejskiego (bo tam pierwsze pismo trafiło), a także przewodniczącego Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Zapoznali się między innymi z dokumentacją dotyczącą działań podjętych w sprawie syna skarżącego, począwszy od 2005 r., kiedy był wniosek do Sądu Rejonowego w Pszczynie o zastosowanie leczenia odwykowego.

Przeanalizowali prośbę do burmistrza (z 22 listopada 2007) oraz odpowiedź na tę prośbę (z 21 stycznia 2008).

Rewidenci stwierdzili, że zgodnie z artykułem 35 paragraf 1 Kodeksu Postępowania Administracyjnego referat zdrowia Urzędu Miejskiego powinien był sprawę załatwić bez zbędnej zwłoki. "Jeśli sprawa wymagała dodatkowych wyjaśnień termin ten zgodnie z artykułem 35 paragraf 3 wynosi miesiąc, a w sprawach szczególnie skomplikowanych - sprawa powinna być załatwiona nie później niż w ciągu dwóch miesięcy od daty wszczęcia postępowania".

O każdym przypadku niezałatwienia sprawy w terminie organ administracji publicznej obowiązany jest powiadomić strony, podając przyczyny zwłoki i wskazując nowy termin załatwienia sprawy. A referat zdrowia się do tego, zdaniem rewidentów n, nie dostosował.

Więcej czytaj w papierowym wydaniu Echa.