Wiadomości

  • 30 kwietnia 2002
  • wyświetleń: 2034

Jest absolutorium

Sesja absolutoryjna Rady Miejskiej przebiegła szybko i sprawnie. Absolutorium zostało udzielone większością głosów, przy trzech wstrzymujących się.

Na sesję przyszedł Donald Tusk, wicemarszałek Sejmu RP, który gościł w Pszczynie na zaproszenie posła Tomasza Tomczykiewicza. W obradach uczestniczył jednak tylko kilka minut, bo musiał jechać do Kielc. Głównym punktem sesji było absolutorium dla zarządu. Burmistrz Henryk Studzieński przedstawił sprawozdanie z wykonania budżetu za rok 2001.
Po zmianach w ciągu roku po stronie dochodów planowany budżet wynosił 70,5 mln zł, po stronie wydatków - 75 mln zł, czyli planowane wydatki były wyższe od dochodów. Niezrównoważenie stanowi różnicę między uzyskanymi przychodami a rozchodami, tj. zaciąganymi i spłacanymi pożyczkami i kredytami. Dochody w 2001 r. zostały zrealizowane w 93,5 proc. (mniejsze niż planowano dochody ze sprzedaży mienia komunalnego). Wydatki zrealizowano w kwocie 64,8 mln zł (86,4 proc. planu). Na niewykonanie wpłynęło opóźnienie prac inwestycyjnych związanych z budową oczyszczalni ścieków i kolektora zbiorczego.
Inwestycje pochłonęły 10,5 mln zł, co stanowi 15 proc. ogółu wydatków. Zrealizowane zostały: modernizacja ul. Warownej, budowa budynku socjalnego przy ul. Hallera, rozbudowa SP w Wiśle Wielkiej, w Piasku, zakończenie budowy szkoły w Studzionce, rozpoczęcie budowy sali gimnastycznej w Studzienicach i budowy szkoły w Łące, prace inwestycyjne w Gimnazjum nr 3, modernizacja basenu i kotłowni w Gimnazjum nr 4, rozpoczęcie pod koniec roku budowy oczyszczalni ścieków i kolektora zbiorczego, modernizacja składowiska odpadów komunalnych, koszar ułańskich, zagospodarowanie plaży nad zbiornikiem łąckim. Komisje wydały pozytywne opinie na temat budżetu, podobne brzmienie miała opinia z RIO.
Wątpliwości do wykonania budżetu miała Anna Kuś-Wiktorko. Jak stwierdziła, na papierze wszystko wygląda wspaniale, niepokoi ją jednak, że przez kilka lat gmina zaciskała pasa, żeby ruszyła budowa oczyszczalni ścieków, kanalizacji i kolektora. Tymczasem, choć są pieniądze, inwestycja przesunęła się w czasie.

- Stąd budżet wygląda wspaniale po stronie dochodów, ponieważ nie było głównego wydatku - wyjaśniała radna. Przypomniała też, że w ubiegłym roku składała wniosek w sprawie odnowienia płyty rynku i poszerzenia chodników. Mówiono jej, że oczyszczalnia ścieków jest najważniejsza. A w 2001 r. nie przekazano środków, aby ta sprawa mogła być przyspieszona. Skarbnik gminy Adam Matusiewicz tłumaczył skutki finansowe opóźnienia o kilka miesięcy budowy oczyszczalni i kolektora. - Wpływ na dochody miało to jedynie taki, że nie dostaliśmy dotacji z fundacji EkoFundusz. Nieponiesione wydatki w 2001 r. miały związek z pożyczkami z Narodowego i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska na tę inwestycję. Nie było wydatków, równocześnie nie było pożyczek - mówił skarbnik.
Radną niepokoiło też, że burmistrz jako pozytywny przykład pozyskania środków z Unii podaje koszary ułańskie.

- Przegraliśmy za to przetarg na pokazową zagrodę żubrów, na którą przez dwa lata dawaliśmy z gminy pewne pieniądze przygotowujące do tego projektu. Nie wiadomo, jakie będą dalsze losy tej zagrody - przedstawiała swoje wątpliwości radna. Burmistrz Henryk Studzieński odpowiadał, że zagroda żubrów nie zyskała uznania w oczach ekspertów z Unii. Zapewnił, że nie jest to jednak temat zamknięty.
Zdaniem radnej Kuś-Wiktorko nadal zbyt mało wydaje się na kulturę, przez co "nigdy nie będziemy mieć zespołów tanecznych czy śpiewaczych na wysokim poziomie".
Po dyskusji radni głosowali nad przyjęciem sprawozdania z wykonania budżetu. 29 radnych było za, a dwoje wstrzymało się od głosu. Następnie odbyło się głosowanie nad uchwałą absolutoryjną. Absolutorium zostało udzielone 28 głosami za (3 radnych wstrzymało się od głosu).


(reb)

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.