Sport
- 30 kwietnia 2007
- wyświetleń: 6226
PALF: Sensacja goni sensację
Ozdobą XVIII kolejki Pszczyńskiej Amatorskiej Ligi Futsalu miały być derby Osiedla Piastów. Tymczasem były one jedynie deserem, gdyż danie główne to nieoczekiwane rozstrzygnięcia niemal we wszystkich pozostałych spotkaniach tej serii gier. Mimo, że padło niewiele, bo zaledwie 26 bramek to takich kolejek chciałoby się oglądać jak najwięcej, gdyż to, co jest najpiękniejsze w futbolu to właśnie jego nieprzewidywalność.
Już w meczu otwierającym ostatnią kwietniową kolejkę padło niespodziewane rozstrzygnięcie, choć do 35 minuty wszystko przebiegało zgodnie z planem. Wicelider ATS Jakub, mimo, że nie grał najlepiej prowadził z LMB dwoma bramkami i zanosiło się na kolejne trzy punkty Jakuba. W końcowych minutach rozgrywający jeden z lepszych meczów w tym sezonie Rutgersi w końcu przełamali swoją niemoc strzelecką by kilka sekund przed zakończeniem spotkania doprowadzić do wyrównania! Jak się jednak wkrótce okazało mimo niezbyt korzystnego rezultatu ATS mimo wszystko zmniejszył dystans do lidera na dwa punkty.
LMB Rutgers – ATS Jakub 2:2 (0:1)
Bramki dla Rutgersów: Piotrowski Gabriel, Puchalik Jacek
Bramki dla Jakuba: Górny Marcin, Otremba Dawid
O potyczce Fa-Ktu z Relaksem śmiało można powiedzieć, że było to jedyne spotkanie tej niedzieli, w którym padł chyba spodziewany rezultat... czyli faworyzowany zespół zdobył komplet punktów. Mimo to zespół Relaksu pozostawił po sobie bardzo korzystne wrażenie i tanio skóry nie sprzedał. Co więcej w pewnym momencie był nawet remis! Wydaje się jednak, że drużyna Fa-Ktu kontrolowała przebieg gry, mimo, że o trzy punkty musiała walczyć do samego końca, co było zresztą tylko z korzyścią dla tego widowiska.
Fa-Kt – Relaks Katon Pub 3:2 (1:0)
Bramki dla Fa-Ktu: Ścigała Łukasz (dwie), Prax Bartosz
Bramki dla Relaksu: Kędzior Sebastian, Worona Paweł
Końcowy wynik Poligonersów w boju z obrońcom mistrzowskiego tytułu był z pewnością największą niespodzianką tej kolejki. Co prawda drużyna z „Poligonu” to brązowi medaliści zeszłego sezonu lecz w tym roku najwyraźniej im się już tak dobrze nie wiedzie. Dość powiedzieć, że w dwóch ostatnich spotkaniach doznali nieoczekiwanych i bolesnych porażek. Drużyna Imperium przez całe spotkanie z trudem dochodziła do pozycji strzeleckich. Co innego ekipa pod wodzą Szłapy. To ona dyktowała warunki gry i miała przewagę niemal w każdym elemencie gry. W pewnym momencie prowadziła już 3:0 i kilkakrotnie była bliska podwyższenia wyniku. Imperium odważniej zagrało dopiero po zdobyciu bramki, lecz tego dnia nie było wstanie odwrócić losów meczu. Mimo porażki obrońca mistrzowskiego tytułu wciąż przewodzi ligowej stawce.
Poligoners – Hotel Imperium 3:1 (2:0)
Bramki dla Poligonersów: Komander Dariusz, Osiński Miłosz, Hulboj Sławomir,
Bramka dla Imperium: Wala Tomasz
Derbowy pojedynek Mieszka i Szybkich Bananów nie zawiódł oczekiwań kibiców. Co prawda niemal od pierwszych minut „książęca” piątka prowadziła, lecz w tym fragmencie gry grała dość ostro i po niespełna 10 minutach gry miała na swoim koncie już cztery przewinienia. Szybkie Banany długo nie umiały wykorzystać tego faktu a co więcej Mieszko nawet podwyższył prowadzenie. W końcowych minutach pierwszej odsłony „delikatna” gra obrony przyniosła wreszcie bramkę kontaktową ekipie Cygana.
Drugie dwadzieścia minut rozpoczęło się ponownie od mocnego uderzenia Mieszka, który zdobył kolejne dwie bramki, by potem niemal przez resztę meczu dać popis nieskutecznej gry. Szybkie Banany przeprowadziły zaś kilka akcji, lecz tylko jeden raz piłka znalazła drogę do twierdzy Szczęśniaka.
Dzięki wygranej Mieszko przeskoczył swojego rywala i znalazł się na najniższym stopniu podium.
Mieszko – Szybkie Banany 4:2 (2:1)
Bramki dla Mieszka: Mika Łukasz (dwie), Pasternak Marcin, Kubiczek Łukasz,
Bramki dla Szybkich Bananów: Jaromin Błażej, Paszek Tomasz
Prodrex Poland tej wiosny spisuje się fatalnie, dlatego pojedynek z Kilersami był chyba najlepszą okazją by się w końcu przełamać. Początek tej konfrontacji jednak tego nie zapowiadał. Stroną aktywniejszą i waleczniejszą był team Kilersów i to on zasłużenie objął prowadzenie. Co więcej mógł je nawet podwyższyć lecz w decydujących momentach zabrakło zimnej krwi. Prodrex odbił się od dna dopiero w drugiej odsłonie spotkania, a decydującym momentem o końcowym sukcesie była chyba wyrównująca bramka, która przywróciła wiarę w swoje umiejętności. Gol ten nie tyle ożywił grę Prodrexu co wprowadził nerwowość w poczynaniach Kilersów. I w końcowych minutach meczu beniaminek po raz drugi tej niedzieli popełnił poważny w konsekwencjach błąd, który ostatecznie zaważył na wyniku spotkania.
Tak więc Prodrex Poland zdobył pierwsze tej wiosny punkty i teraz powinno się już grać tej drużynie zdecydowanie łatwiej.
Prodrex Poland – Kilers 2:1 (0:1)
Bramki dla Prodrexu: Kos Damian (dwie)
Bramka dla Kilersów: Bała Artur
Po trzech kolejnych porażkach Prodrex podejmował walczący o medale zespół OKSu Żubry. Dlatego tez przed meczem ekipie pod wodzą Witoszka nie dawano zbyt wielu szans na zdobycz punktową. Najwyraźniej takiego zdania był także team OKSu i niestety się pomylił. Od pierwszego gwizdka Prodrex grał jak z nut. Raz za razem kotłowało się pod bramką Czopki lecz tylko raz w pierwszych dwudziestu minutach udało się wprowadzić piłkę do siatki. Żubrom brakowało najwyraźniej wiary i... nieco więcej zaangażowania. Druga odsłona nie przyniosła wiele nowego. Wciąż więcej do powiedzenia miał zespół Prodrexu i gdyby bramki były o kilka centymetrów większe Żubry przegrałyby to spotkanie wysoko (to poprzeczka to słupki ratowały ich przed utratą bramki). Poczynania walczącego o brąz OKSu ożywiła w końcu bramka kontaktowa, lecz jak się okazało, dała ona jedynie iskrę nadziei, którą dość szybko ponownie zgasił Prodrex.
Prodrex – OKS Żubry 3:1 (1:0)
Bramki dla Prodrexu: Ryguła Tadeusz (dwie), Czembor Barotsz
Bramka dla OKSu: Wiktorczyk Miłosz
Żółta kartka: Przemyk Mariusz (Prodrex)
Nieco odżyła także czołówka ligowych strzelców. Gole zdobyło, bowiem aż ośmiu zawodników z pierwszej dziesiątki snajperów. Nie wpłynęło to jednak w istotny sposób na kolejność na liście najskuteczniejszych.
Na kolejne spotkania na boiskach asfaltowych zapraszamy w najbliższy świąteczny czwartek 3 maja, kiedy to odbędzie się już XIX ligowa kolejka.
Andzejek