Sport

  • 30 marca 2016
  • wyświetleń: 1384

II zespół: ważne, że trzy

W świąteczny poniedziałek na Stadionie Miejskim w Pszczynie rezerwy Iskry rozegrały swój drugi mecz w rundzie wiosennej. W derbowym pojedynku z Wisłą Wielką pszczynianie zaprezentowali się słabo, ale najważniejsze, że zdobyli trzy punkty.

II zespół: MKS Iskra II Pszczyna - LKS Wisła Wielka 28.03.2016 · fot. Andzejek


Wyjątkowo słaby mecz w wykonaniu pszczyńskiej drużyny. W pierwszej odsłonie więcej z gry mieli goście z Wisły Wielkiej, choć Iskra miała trzy-cztery dobre sytuacje do zdobycia gola. Brakowało jednak precyzji, gdyż piłka każdorazowo mijała cel.

W 16 minucie dobre podanie z głębi pola otrzymał Bałuch, którego nieprzepisowo tuż przed polem karnym zatrzymał Janowki, za co został ukarany czerwoną kartką. Grając w przewadze Iskra groźna była jedynie przy stałych fragmentach gry, ale one nie przynosiły efektu. Świetną okazję miał także Ryguła, który w 25 minucie gry otrzymał prostopadłe podanie i w sytuacji sam na sam z bramkarzem nie trafił w bramkę.

Wisła jednak też nie próżnowała i kilka razy postraszyła pszczyńską defensywę, a w 33 minucie gry świetną paradą popisał się Niesyto, który wybił na rzut rożny piłkę zmierzającą pod poprzeczkę. Do przerwy gole jednak nie padły.

Pierwsze minuty drugiej odsłony nie przyniosły nic nowego. Jednak w 55 minucie gry po raz drugi w tym meczu sfaulowany został Kamil Bałuch, a że tym razem uczynił to bramkarz w polu karnym efekt - czerwona kartka i rzut karny dla gospodarzy. Pewnym wykonawcą jedenastki Michał Grajcarek.

Chwilę później było już 2:0 kiedy to ponownie kapitan pszczynian wykorzystał podanie z lewej strony Pisarka. Iskra czułą się coraz pewniej, ale też raziła niedokładnością. Kilkakrotnie zawodnicy wychodzili z przewagą, ale po dwóch podaniach przy próbie rozegrania piłka lądowała na aucie.

W 75 minucie gry na listę strzelców wpisał się Kamil Bałuch, który przelobował w sytuacji sam na sam będącego na 20 metrze pełniącego obowiązki bramkarza. Kiedy wydawało się, że jest już po meczu Wisła zdobyła gola z rzutu rożnego i w ostatnich minutach jeszcze poderwała się do walki. Grających coraz ofensywniej wiślan mogli skarcić gospodarze, ale rozegranie szybkiego ataku zupełnie nie wychodziło.

W końcówce meczu coraz większą role zaczęły odgrywać nerwy i na boisku zrobiło się "kolorowo", a w ciągu ostatnich 10 minut sędzia pokazał jeszcze trzy żółte i czerwoną kartę. Wisła kończyła mecz w ósemkę i choć w ostatniej akcji meczu Grajcarek jeszcze raz skierował piłkę do siatki arbiter główny słusznie gola nie uznał, gdyż piłka wcześniej odbiła się od ręki pszczyńskiego pomocnika.
Choć udało się wygrać styl pozostawia bardzo wiele do życzenia, choć z drugiej strony może lepiej w brzydkim stylu wygrywać niż ładnie przegrywać.

MKS Iskra II Pszczyna - LKS Wisła Wielka 3:1 (0:0)
bramki: 1:0 Michał Grajcarek (56. - rzut karny), 2:0 Michał Grajcarek (60.), 3:0 Kamil Bałuch (75.), 3:1 Kamil Walecki (76.)

MKS Iskra II Pszczyna zagrał w składzie:
Przemysław Niesyto, Mateusz Włodarczak, Tomasz Cempura, Jarosław Piech, Mateusz Gołek, Jakub Banet (46. Bartosz Pisarek), Michał Grajcarek, Kacper Żupa (68. Kamil Komraus), Dawid Wdowiak, Tomasz Ryguła (75. Jacek Rabaszowski), Kamil Bałuch (81. Bartosz Dębski).

Już w sobotę jeszcze trudniejszy mecz. Tym razem Iskra gościć będzie na boisku w Radostowicach.

Andzejek

źródło: MKS Iskra Pszczyna

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Iskra Pszczyna" podaj

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.

Iskra Pszczyna

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Iskra Pszczyna" podaj