Młodzicy: 5 goli po przerwie

Komentarz trenera Radosława Rakowskiego:
"Mecz w Kobiórze od początku stał na wysokim poziomie, na boisku było bardzo dużo miejsca przez co oba zespoły stwarzały sobie dogodne sytuacje do strzelenia bramki. Niestety nasza skuteczność w tym dniu była dramatyczna, a po jednej z kontr Leśnika uratował Nas słupek. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Mówiłem chłopakom w przerwie, że potrzeba cierpliwości i konsekwencji, a w końcu coś wpadnie. Po błędzie bramkarza Maks Malcharek uderzył pewnie po górze i było 1-0. Później swoje dołożyli Michał Mulet- po solowej akcji, Mikołaj Dętkoś - w sytuacji sam na sam. Malcharek zaczął jak i również skończył strzelanie pokonując bramkarza gości w pojedynku jeden na jeden. Niestety po raz kolejny straciliśmy bramkę po stałym fragmencie gry. Reasumując zagraliśmy naprawdę bardzo dobre zawody starając się rozgrywać piłkę od tyłu. Powinniśmy zdobyć 2x więcej bramek jednak marnowaliśmy 200% okazję. Martwi fakt, że po raz kolejny tracimy bramkę po stałych fragmencie gry, musimy pracować nad tym elementem."

Leśnik Kobiór - MKS Iskra Pszczyna 1-4 (0-0)
Malcharek 2x, Dętkoś, Mulet

MKS Iskra Pszczyna zagrał w składzie:
Kacper Kałamała- Zientek, Paweł Psik, Witold Gawron, Oliwier Wojciech, Maksymilan Malcharek, Dawid Waszek, Kacper Łoskot, Bartosz Płonka, Maciej Stencel, Kacper Hanslik, Hubert Gazda, Mikołaj Dętkoś, Michał Mulet, Miłosz Żurawski.