
Sport
- 10 listopada 2013
- wyświetleń: 2019
Wicelider wcale nie taki straszny
Zespół Rekordu Bielsko-Biała był przedostatnim rywalem pszczynian w rundzie jesiennej. Na boisku w Bielsku Iskra walczyła dzielnie, ale niestety po indywidualnych błędach przegrała. Tanio skóry jednak nie sprzedała.
.jpg)
Komentarz Bartosza Pisarka:
Zawodnicy Iskry Pszczyna do meczu podeszli bardzo spokojnie. Wyczekiwali błędów w obronie przeciwnika, słabszych momentów. Mecz od samego początku był bardzo wyrównany swoja okazje mieli Kacper Prusek i Michał Prusek. Sporo pracy miał środkowy obrońca Kornel Kmiecik, któremu przyszło pilnować trudnego rywala.
Zawodnicy Rekordu bija rzut wolny piłka wpada na 5 metr a tam łapie ją Kondraciuk, obok naszego bramkarza znajduje się zawodnik rywali, który przeszkadza Konradowi, piłka wypadła z rąk pszczyńskiego golkipera i pada łupem zawodnika z Bielska. Jest 1:0. Zawodnicy zbulwersowani tym, że sędzia nie podyktował faulu na bramkarzu, dali sobie strzelić jeszcze jedna bramkę, tym razem po błędzie w obronie Iskry i mamy 2:0 dla gospodarzy.
Tuż przed końcem pierwszej połowy w pole karne wpada rozpędzony Michał Prusek środkowy obrońca Rekordu fauluje go i sędzia pokazuje na 11 metr! Do piłki podchodzi Dawid Morcinek i pewnie wykorzystuje rzut karny. 40 min minęło zawodnicy Iskry idą do szatni.
Pszczynianie wyszli na drugą połowę zmotywowani i pełni sił na walkę. Początek tej odsłony zdecydowanie należał do piłkarze Iskry, którzy pokazywali ze panują na boisku. W 55 min gdzieś na 30-35 metrze od bramki do piłki podchodzi Jasiu Kędzior i dogrywa idealnie na głowę Kacpra Pruska i mamy 2:2. Piłkarze Henryka Wity nie zwalniali tempa i atakowali dalej, tylko bezowocnie.
Czas pokazał kto lepiej rozkłada siły na boisku i to niestety byli piłkarze Rekordu, którzy najpierw wykorzystali dwa nasze błędy w obronie, a potem w końcówce w polu karnym faulował Pisarek i sędzia podyktował rzut karny a kapitan gospodarzy pewnie pokonał Kondraciuka. Mecz zakończył się zatem wynikiem 5:2 dla gospodarzy.
BTS Rekord Bielsko-Biała - MKS Iskra Pszczyna 5:2 (2:1)
bramki: 1:0, 2:0, 2:1 Dawid Morcinek (rzut karny), 2:2 Kacper Prusek (głową), 3:2, 4:2, 5:2 (rzut karny).
MKS Iskra Pszczyna zagrał w składzie:
Konrad Kondraciuk, Seweryn Czuwaj (Szymon Furczyk), Bartosz Dębski, Kornel Kmiecik, Kamil Kułagowski (Mateusz Drzyzga), Michał Prusek, Bartosz Pisarek (Piotr Świerczek), Dawid Morcinek, Jan Kędzior, Dominik Mikołajec, Kacper Prusek. Trener: Henryk Wita.
Iskra Pszczyna - Trampkarze starsi
Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Iskra Pszczyna - Trampkarze starsi" podaj
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.