Maluchy na Turnieju Orlików

Naszym chłopakom przyszło się zmierzyć w grupie z zespołami Unii Racibórz, FC Hatvan oraz pierwszego zespołu gospodarzy - drużyną Mosir Jastrzębie I. Pierwszy mecz z rówieśnikami z Raciborza okazał się wyrównany oraz bardzo emocjonujący. Nasi chłopcy mimo szybko straconej bramki przez cały mecz wierzyli w odrobienie strat, co udowadniali wieloma groźnymi akcjami, którym brakowało jedynie tego, co w piłce okazuje się najważniejsze - bramek. Bardzo dobrze spisywał się bramkarz rywali, a dodatkowo po rzucie wolnym ratował go słupek. W końcówce spotkania chłopcy przeprowadzili dwie skuteczne akcje i pokazali, że potrafią walczyć do samego końca.

W kolejnym spotkaniu przyszło nam się zmierzyć z węgierską drużyną FC Hatvan. Nasz zespół chyba nieco przejął się pierwszym w swojej przygodzie z piłką spotkaniem z drużyną zza granicy i mecz rozpoczęliśmy bardzo wystraszeni. Chłopcy mieli sporo sytuacji, lecz dopiero w końcówce tego spotkania pokazali na co ich stać, strzelając dwie bardzo ładne bramki.

Kolejne spotkanie to mecz z silną drużyną z Jastrzębia. I w tym meczu zabrakło skuteczności, bo gdyby nie to, wynik tego meczu z pewnością brzmiałby zupełnie inaczej.

Kolejne trzy mecze, podobnie jak na zeszłotygodniowym turnieju w Zabrzu, przyniosły rozluźnienie oraz więcej bramek. Zawodnicy udowodnili, że postępy które czynią z treningu na trening mogą mieć przełożenie na mecze turniejowe. Szczególnie cieszył mnie fakt, że mój zespół odważnie i konsekwentnie w każdym meczu starał się nie wykopywać piłki na oślep do przodu, lecz wykonywał to, co ćwiczymy na treningach - grał piłką od tyłu. W trzech ostatnich meczach chłopcy zdobyli 8 bramek, więc znacznie poprawili humory sobie oraz wspierającym nas przez cały turniej rodzicom. Ukoronowaniem turnieju było wysokie zwycięstwo z zespołem Mosir Jastrzębie II w stosunku 5-0.

Na zakończenie chłopcy za swoją sportową postawę w całym turnieju zostali udekorowani złotymi medalami, pamiątkową statuetką oraz reklamówką pełną słodyczy.

Serdeczne podziękowania należą się rodzicom zawodników, za pomoc w organizacji dojazdu, a także za obecność, trzymanie kciuków za naszych małych piłkarzy i wspieranie zespołu podczas całego turnieju.

Podsumowując, chciałbym podkreślić, że jestem w pełni zadowolony z postawy moich zawodników, ponieważ w 100% zrealizowany został główny cel, który zakładaliśmy sobie przed tym jak i przed każdym innym turniejem - "Najważniejsza jest zabawa". Dla mnie i chłopaków najważniejsza jest radość z gry i chęć dalszego rozwijania swoich umiejętności, natomiast wynik jest sprawą drugorzędną, dlatego po ostatnim meczu mogliśmy się cieszyć z bardzo udanego dnia - tworząc okrąg mogliśmy odśpiewać głośno - "Tak się bawi, tak się bawi Iskierka!".

Wyniki poszczególnych spotkań przedstawiały się następująco:
Unia Racibórz - MKS Iskra Pszczyna 1-2
(bramki: Kacper Kempny, Maciej Caputa)

FC Hatvan - MKS Iskra Pszczyna 8-2
(bramki: Miłosz Luboń, Maciej Caputa)

MOSiR Jastrzębie I - MKS Iskra Pszczyna 6-0

MKS Iskra Pszczyna - MOSiR Jastrzębie III 1-0
(bramka: Miłosz Luboń)

MKS Iskra Pszczyna - Morcinek Kaczyce 2-3
(bramki: Maciej Caputa, Jakub Jurczak)

MKS Iskra Pszczyna - MOSiR Jastrzębie II 5-0
(bramki: Maciej Caputa x3, Jakub Sokołowski, Jakub Jurczak)

Zepół MKS Iskra Pszczyna 2005 zagrał w składzie:
Sergiusz Kałamała, Kamil Böhm, Dawid Goczoł, Miłosz Luboń, Maciej Caputa, Bartosz Maroszek, Jakub Sokołowski, Kacper Kempny, Dawid Sokołowski, Kacper Sakrajecki, Jakub Kiermasz, Marek Świerczek, Borys Tomanek, Jakub Jurczak.
Trener: Tomasz Kropidło