Zawodnicy Iskry na mecz z Wartą wyszli najwyraźniej za bardzo rozluźnieni. W efekcie tego stracili bramkę po pierwszej ofensywnej akcji gospodarzy. Dobre rozciągnięcie gry do skrzyła wrzutka w pole karne i napastnik Warty nie ma problemów z umieszczeniem piłki w bramce. Więc po 10 minutach było 1:0 dla gospodarzy. Na odwrócenie wyniku miał szansę Osiński, lecz po dobrym dograniu Śmigola (Michała Pruska) na 5 metr nie trafił w piłkę. Następnie Dragon trafił głową w poprzeczkę. W ostatnich minutach pierwszej połowy świetnie uderzył z 10 metrów Prusek, lecz trafił tylko w spojenie słupka z poprzeczką. Tego dnia piłkarze Iskry wyraźnie nie mieli szczęścia więc do przerwy 1:0 dla gospodarzy.

Drugą połowę znów na stojąco zaczęli młodzi piłkarze z Pszczyny i powtórka z rozrywki. Gospodarze po raz kolejny w pierwszej ofensywnej akcji strzelają bramkę . Tym razem dobre prostopadłe podanie i napastnik drużyny z Zawiercia lobuje Spiałka. Po tej bramce goście się obudzili, ale nadal razili nieskutecznością. Najpierw w słupek trafił Michał Prusek. Chwilę później tak samo uderzył Kacper Prusek. Przełamanie nadeszło dopiero 10 minut przed końcem spotkania prostopadłym podanie Dragona obsłużył Kędzior ten wpadł w pole karne i umieścił piłkę w siatce. Na 4 minuty przed końcem Iskra wyrównała za sprawą nie zawodnego w tej połowie sezonu Pruska, który wykorzystał podanie Dragona i w sytuacji sam na sam z bramkarzem wyrównał stan meczu. W ostatniej akcji tego spotkania jeszcze w słupek trafił Dragon, lecz piłka nie trafiła do siatki a chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

JSP Warta Zawiercie - MKS Iskra Pszczyna 2:2 (1:0)
bramki: 1:0, 2:0, 2:1 Wojciech Dragon (70.), 2:2 Michał Prusek (76.)

MKS Iskra Pszczyna zagrał w składzie:
Mateusz Spaiłek, Robert Skapczyk, Jan Kędzior, Paweł Zjwiński, Mateusz Operchalski (55.Kacper Prusek), Bartosz Bednorz, Bartosz Kozik, Dawid Morcinek, Mateusz Osiński (50. Kamil Kułagowski), Wojciech Dragon, Michał Prusek. Trener: Henryk Wita.

Młody, źródło: MKS Iskra Pszczyna