Młodzi zawodnicy jechali na mecz do Dąbrowy bardzo zmotywowani ponieważ chcieli się odkuć za porażkę sprzed tygodnia .

Iskra od początku chciała zdobyć szybko bramkę i to się im udało długą piłkę w kierunku Dragona rzucił Zjawisński, ten przedłużył do Pruska a napastnik pszczynian bez problemu pokonuje bramkarza w pojedynku w cztery oczy. Dąbrowa bardzo szybko odpowiedziała na straconą bramkę, bowiem od razu w pierwszej akcji po wznowieniu gry wyrównała . W dalszej części gry mecz był nudy, a gra toczyła się w środku pola . Tak więc wynik utrzymał się do przerwy .

Drugą połowę znów świetnie się rozpoczęła Iskra, a konkretnie Janosz, który uderzył lewą nogą z 20 metrów i zdobył piękną bramkę. Niestety scenariusz z pierwszej połowy się powtórzył. Zaraz po wznowieniu gry w pierwszej akcji Dąbrowa zdobyła bramkę z pomocą Skapczyka, który został nabity rzez Bednorza i skierował piłkę do swojej bramki.

Mecz znów zrobił się nudy, lecz Michał Prusek zadbał o emocje i przeprowadził indywidualną akcje prawą stroną wbiegł w pole karne i został powalony przez obrońców z Dąbrowy. Rzut karny pewnie wykorzystał kapitan Dragon .
Chwilę później wynik znowu mógł ulec zmianie, lecz po uderzeniu Dragona z rzutu wolnego bramkarz wypuścił piłkę z rąk, a Zjawiski nie trafił z najbliżej odległości. Kilka minut później niemal identyczna sytuacja, ale tym razem Kędzior trafił do bramki i mieliśmy 4:2 dla zawodników z Pszczyny. Iskra do końca meczu się broniła i dowiozła cenny wynik do końca .

Unia Dąbrowa Górnicza - MKS Iskra Pszczyna 2:4 (1:1)
bramki: 0:1 Michał Prusek, 1:1, 1:2 Mateusz Janosz. 2:2 Robert Skapczyk (sam.), 2:3 Wojciech Dragon (karny), 2:4 Jan Kędzor

MKS Iskra Pszczyna zagrał w składzie:
Mateusz Spiałek, Robert Skapczyk, Paweł Zjawiński, Bartosz Bednorz, Mateusz Operchalski, Mateusz Janosz, Bartosz Kozik (60.Kacper Prusek), Dawid Morcinek, Wojciech Dragon, Mateusz Ośinski (55.Jan Kędzior), Michał Prusek. Trener: Henryk Wita.

Młody, źródło: MKS Iskra Pszczyna