Sport
- 11 kwietnia 2004
- wyświetleń: 2895
Bezbramkowy remis Iskry
Zajmujący trzecie miejsce w tabeli katowickiej klasy okręgowej, Pniówek Pawłowice, był kolejnym rywalem pszczyńskiej Iskry. Stadion tejże drużyny jest bardzo nowoczesny. Znajduje się tam m.in. boczne boisko ze sztuczną nawierzchnią, na której można swobodnie trenować przez całą zimę, a także tablica świetlna, dokładnie odmierzająca czas gry.
Iskra Pszczyna przyjechała do Pawłowic w osłabionym składzie, gdyż podczas spotkania z Tempem Paniówki kontuzji nabawił się Przemysław Pitry. Jego miejsce w ataku zajął, były zawodnik Krupińskiego Suszec i LKS-u Stara Wieś, Rafał Duży.
Od samego początku, mecz toczył się w środkowej strefie boiska. Żadna z drużyn nie potrafiła przedostać się pod pole karne rywala. W 13. minucie Piotr Stelmach fauluje tuż przed polem karnym Artura Rygułę. Rzut wolny wykonuje Paweł Piszczek, jednak jego strzał mija lewy słupek bramki Zapały. Był to jedyny strzał w kierunku bramki w pierwszych trzydziestu minutach, co świadczy o tym, jak bardzo obie ekipy skupiły się na obronie.
W 38. minucie Artur Bryła sfaulował Piotra Stelmacha. Jak się po chwili okazało, napastnik Pniówka musiał opuścić boisko, ponieważ uraz był poważniejszy. W jego miejsce wszedł Tomasz Zyzak, który zdecydowanie ożywił grę gospodarzy w przedniej formacji.
W 40. minucie mógł zdobyć bramkę na 1:0. Na prawej flance futbolówkę otrzymał Łukasz Białek, który podał piłkę idealnie do Zyzaka, jednak pewną interwencją popisał się Jarosław Płonka. Po zmianie stron gra nie uległa zmianie. Wciąż nad umiejętnościami górowała spora niedokładność.
Trzy minuty po wznowieniu w polu karnym gości zderzyli się Płonka i Dopieralski. Pomocnik Iskry nie mógł kontynuować gry i w jego miejsce na murawę wszedł Piotr Bielecki. W 60. minucie ładnie lewym skrzydłem przedarł się Łukasz Białek, jednak ponownie czujny okazał się bramkarz gości.
Na pięć minut przed końcem spotkania, tuż przed polem karnym Iskry faulowany był Tomek Malcharek, jednak sędzia uznał, że faulu nie było. Z tą decyzją absolutnie nie zgodził się stoper z Pszczyny, za co został ukarany czerwoną kartką. Ta sytuacja spowodowała, iż w poczynaniach podpiecznych Kornela Ryguły wkradła się ogromna nerwowość.
Na pozycję stopera oddelegowany został Artur Ryguła, który przyzwoicie poradził sobie z postawionym zadaniem. O porażce Iskry mógł zadecydować... Jarek Płonka. Golkiper pszczyńskiej jedenastki niemalże wpakował piłkę do własnej bramki po fatalnej interwencji nogami. Na szczęście po wykonanym rzucie rożnym arbiter zakończył mecz. Remis jest sprawiedliwym rezultatem.
Gra obu zespołów nie zachwyciła. Pozostaje mieć nadzieję, że w kolejnych pojedynkach pszczyńska Iskra pokaże klasę i pokona swoich przeciwników. Pierwszym z nich będzie LKS Bełk, a spotkanie odbędzie się już w środę o godzinie siedemnastej na stadionie przy ulicy Bogedaina.
Rafał Konieczny
GKS Pniówek Pawłowice - MKS Iskra Pszczyna 0:0
Składy:
Pniówek:
1 - Robert Zapała, 2 - Andrzej Brokowski, 3 - Kordian Wróbel, 4 - Waldemar Szpotowicz, 5 - Michał Mach, 6 - Łukasz Białek (86' Starostka), 7 - Robert Żukowski, 8 - Robert Tonasko (kpt) (78' Michał Szczepankiewicz), 9 - Sylwester Bodziony, 10 - Piotr Stelmach (38' Tomasz Zyzak), 11 - Jarosław Utikal
Iskra:
1 - Jarosław Płonka, 2 - Artur Bryła, 3 - Tomasz Malcharek, 4 - Aleksander Olszynka (kpt), 5 - Paweł Piszczek, 6 - Jan Komraus, 7 - Damian Kruszyński, 8 - Artur Zemlak, 9 - Artur Ryguła, 10 - Łukasz Dopieralski (48' Piotr Bielecki), 11 - Rafał Duży
Statystyki:
Pniówek:
Bramki: 0
Strzały celne: 3
Strzały niecelne: 0
Faule: 24
Spalne: 6
Rożne: 6
Iskra:
Bramki: 0
Strzały celne: 0
Strzały niecelne: 4
Faule: 18
Spalone: 1
Rożne: 1
Iskra Pszczyna przyjechała do Pawłowic w osłabionym składzie, gdyż podczas spotkania z Tempem Paniówki kontuzji nabawił się Przemysław Pitry. Jego miejsce w ataku zajął, były zawodnik Krupińskiego Suszec i LKS-u Stara Wieś, Rafał Duży.
Od samego początku, mecz toczył się w środkowej strefie boiska. Żadna z drużyn nie potrafiła przedostać się pod pole karne rywala. W 13. minucie Piotr Stelmach fauluje tuż przed polem karnym Artura Rygułę. Rzut wolny wykonuje Paweł Piszczek, jednak jego strzał mija lewy słupek bramki Zapały. Był to jedyny strzał w kierunku bramki w pierwszych trzydziestu minutach, co świadczy o tym, jak bardzo obie ekipy skupiły się na obronie.
W 38. minucie Artur Bryła sfaulował Piotra Stelmacha. Jak się po chwili okazało, napastnik Pniówka musiał opuścić boisko, ponieważ uraz był poważniejszy. W jego miejsce wszedł Tomasz Zyzak, który zdecydowanie ożywił grę gospodarzy w przedniej formacji.
W 40. minucie mógł zdobyć bramkę na 1:0. Na prawej flance futbolówkę otrzymał Łukasz Białek, który podał piłkę idealnie do Zyzaka, jednak pewną interwencją popisał się Jarosław Płonka. Po zmianie stron gra nie uległa zmianie. Wciąż nad umiejętnościami górowała spora niedokładność.
Trzy minuty po wznowieniu w polu karnym gości zderzyli się Płonka i Dopieralski. Pomocnik Iskry nie mógł kontynuować gry i w jego miejsce na murawę wszedł Piotr Bielecki. W 60. minucie ładnie lewym skrzydłem przedarł się Łukasz Białek, jednak ponownie czujny okazał się bramkarz gości.
Na pięć minut przed końcem spotkania, tuż przed polem karnym Iskry faulowany był Tomek Malcharek, jednak sędzia uznał, że faulu nie było. Z tą decyzją absolutnie nie zgodził się stoper z Pszczyny, za co został ukarany czerwoną kartką. Ta sytuacja spowodowała, iż w poczynaniach podpiecznych Kornela Ryguły wkradła się ogromna nerwowość.
Na pozycję stopera oddelegowany został Artur Ryguła, który przyzwoicie poradził sobie z postawionym zadaniem. O porażce Iskry mógł zadecydować... Jarek Płonka. Golkiper pszczyńskiej jedenastki niemalże wpakował piłkę do własnej bramki po fatalnej interwencji nogami. Na szczęście po wykonanym rzucie rożnym arbiter zakończył mecz. Remis jest sprawiedliwym rezultatem.
Gra obu zespołów nie zachwyciła. Pozostaje mieć nadzieję, że w kolejnych pojedynkach pszczyńska Iskra pokaże klasę i pokona swoich przeciwników. Pierwszym z nich będzie LKS Bełk, a spotkanie odbędzie się już w środę o godzinie siedemnastej na stadionie przy ulicy Bogedaina.
Rafał Konieczny
GKS Pniówek Pawłowice - MKS Iskra Pszczyna 0:0
Składy:
Pniówek:
1 - Robert Zapała, 2 - Andrzej Brokowski, 3 - Kordian Wróbel, 4 - Waldemar Szpotowicz, 5 - Michał Mach, 6 - Łukasz Białek (86' Starostka), 7 - Robert Żukowski, 8 - Robert Tonasko (kpt) (78' Michał Szczepankiewicz), 9 - Sylwester Bodziony, 10 - Piotr Stelmach (38' Tomasz Zyzak), 11 - Jarosław Utikal
Iskra:
1 - Jarosław Płonka, 2 - Artur Bryła, 3 - Tomasz Malcharek, 4 - Aleksander Olszynka (kpt), 5 - Paweł Piszczek, 6 - Jan Komraus, 7 - Damian Kruszyński, 8 - Artur Zemlak, 9 - Artur Ryguła, 10 - Łukasz Dopieralski (48' Piotr Bielecki), 11 - Rafał Duży
Statystyki:
Pniówek:
Bramki: 0
Strzały celne: 3
Strzały niecelne: 0
Faule: 24
Spalne: 6
Rożne: 6
Iskra:
Bramki: 0
Strzały celne: 0
Strzały niecelne: 4
Faule: 18
Spalone: 1
Rożne: 1
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.