Sport

  • 1 marca 2011
  • wyświetleń: 4108

MLF: Finał już na horyzoncie

Coraz bliżej rozstrzygnięć w Młodzieżowej Lidze Futsalu. Za nami kolejne dwie serie gier w pierwszej i drugiej lidze, a my wciąż nie wiemy, kto się gnie po mistrzowski tytuł. Ba sprawą otwartą pozostaje nawet obsada ligowego podium. Ciekawa walka toczy się także w drugiej lidze.

MLF: Finał już na horyzoncie
Mecz Twój Tata kontra Jelenie w terenie, czyli ciekawa walka toczy się też w II lidze


II LIGA – 6 kolejka

Podsumowanie ostatnich dni rozpoczynamy od spotkań drugoligowych. W czwartek doszło do nielada niespodzianki. Liderujący zespół Orłów Mirosława K., który dotąd nie zaznał goryczy porażki poległ w starciu z Pogromcami. Wszystko zaczęło się jednak zgodnie z planem kiedy w 7 minucie Kiermasz wykończył akcję Wilgosa. Kiedy po przerwie asystent pierwszej bramki podwyższył na 2:0 wydawało się, że Orły zmierzają po pewną wygraną. Wystarczyła jednak chwila nieuwagi. 60 sekund przestoju i Wnuk na spółkę z Korzunem doprowadzili do wyrównania. Remisem pachniało do ostatnich sekund. Wtedy to zabójczą kontrę przeprowadzili Pogromcy, a w sytuacji sam na sam Kowalski nie dał szans Bryle i niespodzianka stała się faktem.

Niemiłą niespodziankę zrobiła ekipa z Miedźnej. Wolni Strzelcy oddali drugi z rzędu mecz walkowerem. Tym razem do wiatru wystawili ekipę Gimnazjum. Zgodnie z regulaminem zespół Strzelców został wykluczony z rozgrywek MLF, a wszystkie wyniki z ligowych gier z ich udziałem zostały anulowane. Najbardziej ucierpieli na tym fakcie piłkarze z The Reds, który tak dzielnie walczyli z piłkarzami z Miedźnej na boisku odnosząc swoją pierwszą ligową wygraną.
Gimnazjalistom w czwartkowe popołudnie pozostało jedynie zagranie wewnętrznej gierki sparingowej.

Bardzo ciekawy mecz rozegrały ekipy Twojego Taty i Jelenie w terenie. Faworytem była tu ekipa Mateusza Górki, ale aby dopisać na swoje konto punkty trzeba było potwierdzić swoją wyższość na boisku, a to już wcale nie było takie oczywiste. Co więcej po niespełna 180 sekundach i dwóch trafieniach Janusza Damiana twój Tata prowadził dwom golami. Jelenie przebudziły się dopiero po 10 minutach kiedy to błyskawicznie doprowadzili do wyrównania. Na przerwę z bramkową zaliczka schodziła jednak drużyna Macieja Mendroka, bowiem w 11 minucie do siatki trafił Kamil Kowalski.
Po przerwie początkowo Jelenie nie miały sposobu na rywala. Dopiero kiedy boisko, za żółta kartkę opuścił Andryanczyk udało się doprowadzić do stanu po trzy. Składy się jednak wyrównały i pomimo, że do końca spotkania pozostawało jeszcze blisko 10 minut żadnej ze stron nie powiodło się przechylić szali wygranej na swoją korzyść.

W ostatnim czwartkowym meczu Wisła Wielka podejmowała drużynę GKSu Futsal Pawłowice. Mocne otwarcie Wiślan (po 150 sekundach dwubramkowe prowadzenie) nie podłamało jednak rywal. Już w 3 minucie sposób na Speka znalazł Piekarski. Bramka kontaktowa wyraźnie wyhamowała zapędy ekipy Sebastiana Czecha. Co więcej to zespół z Pawłowic zaczął prowadzić grę. Nie może więc dziwić, że tuz przed przerwą Czyżyk doprowadził do wyrównania. Zanosiło się na ciekawe drugie dwanaście minut.
Ta cześć meczu pawłowiczanom jednak zupełnie nie wyszła. Wisła Wielka podkręciła wyraźnie tempo a ponadto zaczęła grać skutecznie. W przeciągu 120 sekund czterokrotnie piłka lądowała w twierdzy GKSu m.in. Czech zdobył gola bezpośrednio z rzutu rożnego! To wyraźnie podłamało piłkarzy Futsalu, którzy do końca meczu się już nie podnieśli. Wisła zaś kontynuowała swój zwycięski marsz i w ostatnich czterech minutach zanotowała kolejne cztery trafienia. Nie do zatrzymania tego dnia był kapitan wiślan Sebastian Czech strzelec pięciu goli.

Wyniki 6 kolejki II ligi - 24 lutego 2011 - czwartek
Orły Mirosława K. – Pogromcy 2:3 (1:0)
Gimnazjum – Wolni Strzelcy – (mecz został anulowany)
Twój Tata – Jelenie w Terenie 3:3 (3:2)
GKS Futsal – Wisła Wielka 2:10 (2:2)

mecz rozegrany w fazie grupowej
SeiPol – The Reds 7:2 (4:1)

I LIGA – 8 kolejka

Dzień później czyli w piątek, w pszczyńskiej hali pojawili się pierwszoligowcy. Już na dzień dobry byliśmy świadkami ciekawego spotkania. LO Chrobry podejmował ekipę Dajcie nam Wygrać. Wyjątkowo zmobilizowane oba team stworzyły znakomite widowisko. W pierwszych dwunastu mintutach klasą sam dla siebie był Paweł Janosz, który w 7 minucie po indywidualnej akcji wyprowadził swoją ekipę na prowadzenie. Obrońcy mistrzowskiego tytułu początkowo pozwalali rywalom na wiele, może nawet na zbyt wiele i jeszcze przed przerwą licealiści podwyższyli wynik na 2:0. Po przerwie inicjatywę przejęła drużyna DNW ale nie potrafiła stworzyć sobie okazji bramkowych. Kiedy więc w 20 minucie Janosz idealnie obsłużył Koniecznego wydawało się, że nic złego graczom z LO się nie stanie. Tymczasem w końcówce meczu błysnął Drobiec. Dwie szybkie bramki sprawiły, że do ostatnich sekund ważyły się losy wygranej w tym spotkaniu. Ostatecznie jednak piątka pod wodzą Koniecznego dowiozła prowadzenie do końcowej syreny.

Ostre strzelanie urządzili sobie Ludzie Rudego. W starciu z Vitesse nie dali żadnych szans ekipie Patrycjusza Bednorza. Nie minęły nawet trzy minuty a debiutujący w MLF Karol Szuster trzykrotnie zmuszony był do kapitulacji. Potem studzienicka maszyna spuściła nieco z tonu i już tak skuteczna nie była. Mimo to w kolejnych akcjach lider strzelców Dudka i koledzy raz za razem testowali umiejętności bramkarza Vitesse. Przed przerwą jak się później miało okazać honorową bramkę zdobył team Vitesse. W drugiej odsłonie piątka pod wodza Marcina Niemca kontynuowała zwycięski marsz. „Dwucyfrówkę” udało się jednak ustrzelić dopiero w końcowych fragmentach meczu, kiedy to zmęczenie grających bez mian rywali znakomicie wykorzystał Dudka podwajając swoją zdobycz bramkową w tym meczu.

Debiut w bramce Dziewięćdziesiąt Pięć zaliczył w piątek kapitan Michał Grajcarek. W starciu z Meteorem młody zespół z Pszczyny był faworytem ale przez pierwszy kwadrans nie było to widoczne na boisku. Toczył się bardzo wyrównany bój a o wyniku w tym fragmencie decydowały indywidualne błędy i detale. Wynik w 6 minucie otworzył Łukasz Pastuszka, czym wyraźnie uspokoił kolegów z drużyny. Pięć minut później błąd w defensywie i ładne uderzenie Sosny przyniosło wyrównanie. Po przerwie miało być równie ciekawie. Do pola wyszedł jednak Grajcarek i w 15 minucie ponownie dał prowadzenie Dziewięćdziesiąt Pięć. Po chwili podwyższył Zemalak i sytuacja Meteora stawała się trudna. Team z Gilowic pod wodzą Bartonia chcąc powalczyć o korzystny wynik musiał zagrać bardziej otwartą piłkę. Niestety spodziewanego efektu to nie przyniosło. Dziewięćdziesiąt Pięć dowiozło prowadzenie do końca meczu i zachowało teoretyczne szanse na podium.

Wyjątkowo ciekawie było także w meczu kończącym piątkowe zmagania. Walcząca o medal ekipa Czylijskich Rakiet podejmowała zespół Oldbojów. Łączanie w walce o wysokie lokaty się nie liczą, ale są zawsze niewygodnym rywalem. Tym razem mimo skromnego pięcioosobowego składu wysoko zawiesili poprzeczkę rywalom z Goczałkowic. Rakiety w pierwszej odsłonie grały wyjątkowo nerwowo, a atmosferę podgrzał dodatkowo Michał Puda strzelając gola na 1:0. Zespół Damiana Krausa nie miał pomysłu na rozmontowanie defensywy rywala, grał niedokładnie i zbyt szybko pozbywał się piłki. Taki stan trwał przez pierwszy kwadrans, kiedy to wreszcie zaskoczyła maszynka z Goczałkowic. Rafał Skipioł zagrał idealnie do Przybyły, a ten głowa pokonał z bliskiej odległości Stalmacha. W 19 minucie przedłużony rzut karny wykorzystał Marek Skipioł i Rakiety objęły prowadzenie. Zadanie wywalczenia trzech punktów stało się jeszcze bardziej realne kiedy plac gry opuścił Puda. Zmęczeni Oldboje grając w czteroosobowym składzie nie byli w stanie zatrzymać rywali. Ci w końcówce meczu wykorzystali całkowicie swoja przewagę i ostatecznie wygrali bardzo wysoko 6:1.

Wyniki 8 kolejki I ligi - 25 lutego 2011 - piątek
LO Chrobry - Dajcie Nam Wygrać 3:2 (2:0)
Ludzie Rudego - Vitesse 10:1 (5:1)
Dziewięćdziesiąt Pięć - Meteor 4:1 (1:1)
Czylijskie Rakiety - Oldboje 6:1 (0:1)
pauza Niewyżyci Emeryci

mecz rozegrany w fazie grupowej
FC Bolki - Ziomale 3:4 (1:1)

I LIGA – 9 kolejka

W sobotę z walki o mistrzostwo i medale wypadła drużyna Ziomali. Jankowiczanie grali mecz sparingowy w Katowicach i na mecz z LO Chrobry nie dojechali. Tym sposobem licealiści wskoczyli do ligowej trójki, zaś Ziomale za oddanie meczu walkowerem zapłacili wysoką karę, gdyż po odjęciu dwóch punktów stracili szanse na ligowe podium.

Dobre zawody rozegrali piłkarze Dziewięćdziesiąt Pięć w meczu z FC Bolkami. Początkowo zespół Marcina Parmy udanie bronił się przed atakami rywali ale w końcu sposób na zespół z Radostowic znalazł Grajcarek. Kapitan pszczyńskiej ekipy był zresztą nie do zatrzymania w pierwszych dwudziestu minutach i to dzięki jego skutecznej grze „95” prowadzili do przerwy czterema golami. W drugiej odsłonie pszczyńska piątka kontrolowała sytuację i kiedy wydawało się, że nic się w tym meczu już nie wydarzy przebudził się Kumor, który zmniejszył straty do dwóch goli. FC Bolki poszły za ciosem i zepchnęły ekipę Dziewięćdziesiąt Pięć do defensywy. Szansa na dogonienie rywali zaprzepaszczona została jednak w 22 minucie kiedy dość niefortunnie interweniował Baranowski lokując piłkę we własnej bramce. Zrezygnowanych piłkarzy z Radostowic na koniec dopił jeszcze Pęszor wykorzystując dobre podanie Grajcarka.

Wyniki 9 kolejki I ligi - 26 lutego 2011 - sobota
LO Chrobry - Ziomale 5:0 w.o.
Dziewięćdziesiąt Pięć - FC Bolki 6:2 (4:0)
Vitesse - Niewyżyci Emeryci - (mecz odwołany)
pauza Dajcie Nam Wygrać

mecze rozegrane w fazie grupowej
Oldboje - Ludzie Rudego 2:4 (2:2)
Czylijskie Rakiety - Meteor 3:1 (1:1)

II LIGA – 7 kolejka

Wyraźną obniżkę formy w końcówce sezonu prezentuję zespół Jeleni w terenie. Co innego zaś rywale z Wisły Wielkiej, którzy wyraźnie znajdują się na fali wznoszącej. Zderzenie tych dwóch drużyn nie mogło się zakończyć inaczej jak wysoką wygraną wiślan. Do przerwy wygrana ekipy Czecha wcale nie była jednak tak oczywista. Co prawda w piątej minucie Gołek dał prowadzenie, ale jednobramkowa zaliczka na hali jest wyjątkowo skromna. Jelenie nadzieje na korzystny wynik miały jedynie nieco ponad kwadrans. W 17 minucie na tablicy wyników było już bowiem 4:0, a na listę strzelców wpisali się kolejno: Kiecok, Czech z karnego i Gołek. Strzeleckie popisy wiślan zakończył w ostatnich minutach powracający do MLF po dłuższej przerwie Kamil Foltyn. Tym tez sposobem Wisła została wiceliderem drugiej ligi i wciąż ma szansę na zwycięstwo na drugoligowym froncie.

Zacięty mecz rozegrali piłkarze Gimnazjum i The Reds. Mimo, że w ligowej tabeli gimnazjaliści z Goczałkowic mieli więcej punktów ciężko było wskazywać ich jako faworytów tej konfrontacji. Zresztą potwierdziły toteż boiskowe wydarzenia. Już w pierwszej meczowej akcji Michnioka do kapitulacji zmusił Robert Kania. Zespół Gimnazjum aby wyjść na prosta potrzebowali 7 minut. Najpierw Bocheński a trzy minuty później Mazur dali prowadzenie Goczałkowiczanom. Gracze z Piasku pod wodzą Brzęka nie zamierzali jednak poddawać się bez walki. Kolejne minuty to wyrównana walka. Decydujące momenty rozegrały się po przerwie. Najpierw podwyższył prowadzenie mazur a chwilę później dwuminutową karę otrzymał Wuzik i zmęczeni piłkarze The Reds nie mogli szybko odpowiedzieć. I choć gra w osłabieniu straty gola nie przyniosła to na odrobienie dwóch bramek nie było praktycznie już szans. Co więcej mimo ambitnej postawy zespół z Piasku w ostatnich sekundach stracił jeszcze jedną bramkę.

Na koniec sobotnich gier GKS Futsal Pawłowice podejmował zespół Pogromców. Mimo, że w ostatnim czasie pawłowiczanie poprawili swoja grę wciąż ciężko im o ligowe punkty. Mecz z ekipą Patryka Koryckiego nie ułożył się też najlepiej. W szóstej minucie Wnuk znalazł sposób na bramkarza rywali. 120 sekund później doszło do, dość szczęśliwie piłka wylądowała w sieci. Gracze GKSu domagali się odgwizdanie faulu na bramkarzu ale sędziowie nie dopatrzyli się przewinienia. W drugiej części gry zespół futsalu robił co mógł, aby przynajmniej zmniejszyć rozmiary porażki, ale dobre zawody rozgrywał Małek, który nie dał się pokonać. Wynik meczu w 20 minucie ustali Rafał Jurczak.

Wyniki 7 kolejki II ligi - 26 lutego 2011 - sobota
Jelenie w Terenie – Wisła Wielka 0:6 (0:1)
Gimnazjum – The Reds 4:1 (2:1)
GKS Futsal – Pogromcy 0:3 (0:2)
Orły Mirosława K. – Wolni Strzelcy - (mecz odwołany>

mecz rozegrany w fazie grupowej
SeiPol – Twój Tata 5:2 (3:0)

http://www.posir.pszczyna.pl/?page=article&pid=2518 class=dodaj target=_blank> >>> Zdjęcia ze spotkań I i II ligi <<<

Kolejne drugoligowe gry już w czwartek 3 marca. A w nadchodzący weekend dobiegną końca rozgrywki Młodzieżowej Ligi Futsalu sezon 2010/2011.
Już dziś zapraszamy wszystkich uczestników na uroczyste podsumowanie i rozdanie nagród, które odbędzie się w niedzielę 6 marca około godziny 13:30 na hali sportowej Powiatowego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Pszczynie.

Szczegółowe informacje o ligowych grach, wyniki, strzelcy, tabele i inne statystyki na stronie: http://www.posir.pszczyna.pl/?page=article&parent=67&nparent=68 class=dodaj target=_blank>http://www.posir.pszczyna.pl.


POSiR Pszczyna & UKS Centrum Pszczyna

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.