PALP: Obronili się

Jako pierwsi na plac gry wybiegli zawodnicy Mieszka i Enigmy. Obie drużyny wyjątkowo zmobilizowane i żądne zwycięstwa. Początek konfrontacji dość wyrównany, choć częściej na połowie rywali gościli książęcy. Dobre tempo meczu i składne akcje z obu stron mogły się podobać licznie zgromadzonej publiczności. Pierwsza bramka była jednak dziełem czechowiczan. W 13 minucie najlepszy drugoligowy snajper Adam Budny wykorzystał błąd defensorów rywala i z bliskiej odległości nie dał szans Szcześniakowi na udana interwencję. Chwilę później mogło być już remisowo, ale w doskonałej sytuacji Ogorzały trafił w poprzeczkę. Co się jednak odwlecze… W 18 minucie w roli głównej wystąpił Słabaszewski, który skierował piłkę do siatki obok Zimnego.
Druga odsłona rozpoczęła się od ataków Enigmy. W 25 minucie szczęście było po stronie pszczyńskiej szóstki. Z linii pola karnego głową uderzał Wrona a piłka po jego strzale zatrzymała się na poprzeczce. Z czasem mecz zaczął się jednak znowu wyrównywać. Okazje bramkowe mieli i jedni i drudzy. Decydujące fragmenty meczu rozegrały się w 36 minucie. Wówczas Kubica wykorzystał dokładne dogranie z rzutu rożnego, czym uszczęśliwił zawodników Mieszka. To jednak nie koniec emocji. W końcowych fragmentach meczu Enigma przycisnęła rywali. Paradoksalnie to jednak team z pszczyńskiego Osiedla Piastów miał wówczas lepsze okazje do zdobycia goli. Ostatecznie jednak wynik spotkania nie uległ już zmianie i tym samym ekipa Mieszka obroniła pierwszoligowy byt.

Równie ciekawie było w starciu Veina z Żubrami. Tutaj także obie drużyny stawiły się bardzo licznie, choć w ekipie z Jankowic zabrakło dwóch kluczowych graczy. Mecz od pierwszego gwizdka był niezwykle wyrównany. Obie ekipy podchodziły do rywala z należytą ostrożnością, wszak każdy błąd mógł wyjątkowo wiele kosztować. Wynik meczu został otwarty w 9 minucie, lecz z prowadzenia pierwszoligowiec długo się nie cieszył. 180 sekund później wszystko zaczynało się od nowa. Prawdziwa walka toczyła się o każdą piłkę i każdy metr ligowego boiska przed przerwą gole już jednak nie padły.
Niewiele zmieniło się w drugiej odsłonie. Oba team szukały różnych sposobów na rywali. Ale długo żadnej recepty znaleźć się nie udawało. Dopiero w 32 minucie Chrapkiewicz przybliżył Żubry do wygranej. Próba utrzymania wyniku przez ostatnie osiem minut się nie powiodła. 120 sekund przed końcem regulaminowych 40 minut znakomitym uderzeniem popisał się Blacha i wciąż nie wiedzieliśmy, kto w przyszłym sezonie zagra w wyższej klasie rozgrywkowej. Druga odsłona rozstrzygnięcia, zatem także nie przyniosła wiec potrzebna była dogrywka. A w tej padło aż pięć goli! Losy barażowego meczu tak naprawdę rozstrzygnęły się w przeciągu czterech minut pierwszej części dogrywki. Wówczas Żubry zadały błyskawiczne cztery ciosy, po których Vein stracił wiarę i ochotę do dalszej walki.
Druga część dogrywki wielkich emocji już nie przyniosła. Żubry broniły uzyskanej przewagi, zaś Vein nie miał pomysłów a z czasem także sił na choćby zmniejszenie dystansu do rywali. Nic, więc dziwnego, że ekipa pod wodzą Ochmana w ostatnich fragmentach przypieczętowała jeszcze swoją wygraną siódmą bramką, a po meczu w szeregach Żubrów zapanowała prawdziwa radość.

Wyniki spotkań barażowych – 22 czerwca 2010 – wtorek, boisko Orlik
http://www.posir.pszczyna.pl/?page=article&pid=1861 class=dodaj target=_blank> >>> strzelcy goli, kartkowicze .
Mieszko Pszczyna – Enigma Czechowice 2:1 (1:1)
Vein Jankowice – Żubry Pszczyna 2:7 (2:2, 1:1)

W najbliższy czwartek na boisku Piast odbędą się z kolei półfinałowe rewanżowe mecze pucharu ligi. W sobotę 26 czerwca na boisku przy hali Powiatowego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Pszczynie wielki finał pucharowych zmagań.

Na koniec jeszcze raz serdecznie zapraszamy wszystkich ligowych uczestników na uroczyste zakończenie i podsumowanie ligowych rozgrywek sezonu 2009/2010. W najbliższą sobotę 26 czerwca spotykamy się w Clubie Pub Stodoła (Pszczyna, ulica Katowicka). Początek o godzinie 17:30. Na wszystkie drużyny czekają pamiatkowe dyplomy. W sobotę poznamy i nagrodzimy także najlepszych zawodników w kategoriach indywidualnych. Zapraszamy!

Andzejek