PALP: Pierwszoligowy finał?

Jako pierwsi na boisko Piast przy Zespole Szkół nr 1 w Pszczynie w czwartkowy wieczór wybiegli piłkarze Ełki i Enigmy. Ta ciekawie zapowiadająca się rywalizacja rozpoczęła się od ataków pszczyńskiej szóstki, która już po 4 minutach gry prowadziła 2:0 po golach Łukasza Osemlaka i Macieja Majewskiego. Enigma początkowo nie mogła poradzić sobie z dobrze prezentującymi się rywalami i kiedy wydawało się już, że Team drogę do zwycięstwa będzie miał łatwą bardzo dobrą zespołową akcję przeprowadzili goście zza Wisły a Tomasz Drozdek wykończył idealne podanie Krzysztofa Wrony. Ełka zaczęła grać wówczas nieco nerwowo, a rywale poczuli, że można jeszcze powalczyć. Kilka chwil przed przerwą prowadzenie pszczynian podwyższył jednak Sebastian Krawczyk, który popisał się znakomitym uderzeniem w okienko twierdzy Zimnego.
Gracze Enigmy zmobilizowali się w czasie przerwy i chcieli jeszcze podjąć walkę, ale… tuż na początku drugiej odsłony dość szczęśliwie podwyższyła prowadzenie Ełka. Po strzale Tomasza Wali piłkę zmierzającą do rąk bramkarza Enigmy odbił jeszcze Majewski czym zupełnie zaskoczył golkipera z Czechowic. Trzybramkowa strata sprawiła, że piłkarze Enigmy dalsze fragmenty meczy rozgrywali nieco zrezygnowani. Ełka próbowała z kolei kontrolować mecz a przede wszystkim pilnować dość bezpiecznej (w kontekście rewanżu) zaliczki. Nic więc dziwnego, że mimo zaciętej wali więcej goli już nie zobaczyliśmy.

Drugi pojedynek półfinałowy rozegrał się pomiędzy nowo upieczonym pierwszoligowcem a doświadczonymi już na najwyższym szczeblu rozgrywek zawodnikami Japi-Budu. Nic więc dziwnego, że obie ekipy się zmobilizowały co też zapowiadało niezwykle interesujący spektakl. Co ciekawe od pierwszych minut obie drużyny postawiły na bardzo ofensywną piłkę co też z pewnością mogło ucieszyć kibiców i obserwatorów. Wynik meczu w 7 minucie otworzył Piotr Piętka czym tylko podgrzał atmosferę pojedynku. Budowlany zespół z Piasku szybko jednak odpowiedział trafieniem Bartosza Podbioła, a w 10 minucie po golu Damiana Monia był już na prowadzeniu. Team Undergraso pokazał jednak, że też gole strzelać potrafi, i w 13 minucie do remisu ponownie doprowadził Wojciech Pojda. W końcowych fragmentach gry przed przerwą to jednak Japi-Bud prezentował się lepiej, a swoja przewagę zdołał udokumentować dwoma golami. Kierowani przez Stencela piłkarze także po przerwie grali znacznie skuteczniej od rywali. W 27 minucie prowadzenie podwyższył najlepszy snajper drużyny Janusz Zdunek. Team Undergraso musiał zaryzykować i zagrać jeszcze bardziej ofensywnie. W 35 minucie wydawało się, że jest już po meczu. Szybkie dwa gole Wojciecha Żmija sprawiły, że ekipa Japi prowadziła już 7:2. To wysokie prowadzenie sprawiło, że w poczynania budowlańców wkradła się dekoncentracja. Szybko wykorzystali to rywale, którzy zmian szyli dystans do trzech trafień. Na więcej już jednak nie starczyło czasu. W kontekście rewanżu trzybramkowa zaliczka wydaje się spora, ale zespół Undergrasosexoholiców już nie raz pokazywał swój charakter. Powinno być zatem ciekawie.

Wyniki spotkań 1/2 finału Pucharu Ligi
czwartek, 17 czerwca 2010 – boisko Piast
http://www.posir.pszczyna.pl/?page=article&pid=1857 class=dodaj target=_blank> >>> strzelcy goli, kartkowicze .
Ełka Team Pszczyna – Enigma Czechowice 4:1 (3:1)
Undergrasosexoholics Pszczyna – Japi-Bud Piasek 4:7 (2:4)

Półfinałowe mecze rewanżowe odbędą się już w najbliższy czwartek na boisku Piast. Wielki finał w sobotę o 16:00 na pszczyńskim Orliku.

Informacji o pucharowych i ligowych zmaganiach szukaj także na stronie: http://www.posir.pszczyna.pl/?page=article&parent=67&nparent=94 class=dodaj target=_blank>http://www.posir.pszczyna.pl.

Andzejek