Sport
- 15 kwietnia 2009
- wyświetleń: 5947
PALF: Lania nie było
Jak co roku w Lany Poniedziałek rozegrana została seria spotkań w Pszczyńskiej Amatorskiej Lidze Futsalu. Zawodnicy nie byli jednak zbyt wylewni jeśli chodzi o strzelanie goli a tych padło w świąteczny poniedziałek zaledwie 33. Padł jednak inny, niestety niechlubny rekord, gdyż „niezwykle” świąteczny nastrój miał sędzia XVII kolejki, który starał się obdarować jak największą ilość piłkarzy rozdając… żółte kartki. Tym sposobem w ośmiu spotkaniach nazbierało się ich aż 16!
60 sekund
Świąteczne granie rozpoczęło się od derbowego pojedynku Kilersów z Relaksem. Odmłodzony skład „Zabójców” postanowił wiosną nieco namieszać w lidze. Początek spotkania był wyrównany ale po kwadransie gry poważny błąd w defensywie bezlitośnie wykorzystał Aleksander Kędzior. Relaks grał jednak dziwnie nerwowo i po przerwie Kilersi wyrównali, co jeszcze bardziej podgrzało atmosferę. Więc kiedy w 33 minucie padła druga bramka dla teamu Musioła wydawało się, że rywale, którym z minuty na minutę grało się niezwykle ciężko polegną w tym boju. Ale Katon miał w swoich szeregach Tomasza Wieczorka i kiedy nadeszła 40 minuta spotkania zawodnik ten potrzebował niespełna 60 sekund aby przechylić losy zwycięstwa na korzyść swojej ekipy.
Mecz otwarcia przyniósł zatem niezwykłe emocje do ostatnich sekund a to dopiero miał być początek…
Kilers – Relaks Katon Pub 2:3 (0:1)
Bramki: 0:1 Kędzior Aleksander (17’), 1:1 Kałamała Wojciech (22’), 2:1 Kościelny Bartosz (33’), 2:2 Wieczorek Tomasz (40’), 2:3 Wieczorek Tomasz (40’)
Żółte kartki: Olszynka Artur (Kilers), Wieczorek Tomasz (22’), Kędzior Aleksander (26’), Szweda Krzysztof (31’)
Sędzia: Maławy Mariusz (Czechowice)
Huśtawka
Równie emocjonujące było derbowe spotkanie drużyn z Osiedla Powstańców Śląskich. Poligonersi wyraźnie wiosną się odradzają. Tyle tylko, że mecz z młodymi rywalami z osiedla jest tym z gatunków „wszystko się może zdarzyć”, tym bardziej że OKS wyraźnie na takie pojedynki się mobilizuje. Początek spotkania wyjątkowo zacięty i nieco chaotyczny w wykonaniu obu drużyn. W 15 minucie padło jednak przełamanie, kiedy rzut wolny na gola zamienił Hoinkis. Z prowadzenia OKS cieszył się 10 minut… a z remisu zaledwie kilkadziesiąt sekund, gdyż Poligonersi błyskawicznie zdobyli dwa gole.
Młoda ekipa z Poligonu grała jednak bardzo ambitnie i w 37 minucie padło wyrównanie. Nierozstrzygnięty wynik nie utrzymał się także długo… bowiem już w kolejnej akcji starsi rywale ponownie objęli prowadzenie, którego nie oddali już do końca.
Poligoners – OKS Merkury II Poligon 3:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Hoinkis Dawid (15’), 1:1 Komander Dariusz (25’), 2:1 Kijonka Grzegorz (26’), 2:2 Pisarek Mateusz (37’), 3:2 Komander Dariusz (38’)
Żółte kartki: Hulboj Sławomir (27’), Czyżk Łukasz (29’), Lewandowski Marek (34’ – wszyscy Poligoners)
Sędzia: Maławy Mariusz (Czechowice)
Spokojnie to tylko przestój
Zielarze jakoś nie potrafią wejść we właściwy rytm gry. Tym razem podejmowali ekipę Jakuba. Zespół z pszczyńskiego osiedla Daszyńskiego po raz kolejny zagrał niezwykle spokojnie. Tym razem taka „spokojna taktyka” wyraźnie się sprawdziła. Ba kiedy po niespełna półgodzinie gry Jakub prowadził już pięcioma golami wydawało się, że będzie to niezwykle łatwe zwycięstwo. Wtedy jednak najwyraźniej przytrafił się przestój. Tymczasem obroty wyraźnie podkręcili zawodnicy z Czechowic, którzy w 180 sekund doprowadzili do stanu 3:5. Na więcej szaleństw rywala Jakub już jednak nie pozwolił. Dwa gole w końcowych minutach przypieczętowały pewną wygraną pszczyńskiej piątki.
Zielarze Czechowice – Jakub/Podstarzyniec 3:7 (0:2)
Bramki: 0:1 Miczek Szymon (6’), 0:2 Paliczka Kamil (14’), 0:3 Drzyzga Grzegorz (26’), 0:4 Paliczka Kamil (28’), 0:5 Paliczka Kamil (29’), 1:5 Siemieniec Tomasz (29’), 2:5 Siemieniec Tomasz (30’), 3:5 Budny Adam (32’), 3:6 Górny Andrzej (36’), 3:7 Paliczka Kamil (38’)
Żółta kartka: Górny Andrzej (17’ – Jakub/Podstarzyniec)
Sędzia: Maławy Mariusz (Czechowice)
Lider na szóstkę
W potyczce z Undergrasosexoholicami liderujący zespół Szybkich Bannaów był zdecydowanym faworytem. Dodatkowo do składu ekipy z Osiedla Piastów dołączył lider strzelców ubiegłego sezonu Janusz Zdunek. Zespół Cygana od pierwszych minut uzyskał wyraźną przewagę i na dobrą sprawę nawet na moment zwycięstwo Sz.B. nie było zagrożone. Nie można jednak powiedzieć, że Undergarasosexoholicy zagrali jakoś wyjątkowo słabo. Otóż nie sytuacje bramkowe były i to nawet kilka dobrych sytuacji tyle tylko, że w „bananowej” bramce stał znakomicie dysponowany tego dnia Danel, który popisał się kilkoma znakomitymi interwencjami. Jeśli dodać do tego skuteczną grę z piątki z osiedla Piastów pewne trzy punkty nikogo dziwić nie mogą.
Underegrasosexoholics – Szybkie Banany 0:6 (0:4)
Bramki: 0:1 Słabaszewski Arkadiusz (5’), 0:2 Jurczyk Sławomir (9’), 0:3 Mika Łukasz (20’), 0:4 Mika Łukasz (20’), 0:5 Zdunek Janusz (26’), 0:6 Mika Łukasz (28’)
Żółte kartki: Gandyk Damian (26’ – Undergrasosexoholics), Mika Łukasz (32’), Słabaszewski Arkadiusz (32’ – obaj Szybkie Banany)
Sędzia: Maławy Mariusz (Czechowice)
Zdecydowały “końcówki”
Potyczka Trójcy z Sew-Metem znakomicie rozpoczęła się dla tych pierwszych. Bowiem już w drugiej minucie za sprawą Nachlika team pod wodzą Folka objał prowadzenie. Wicemistrzowie byli wyraznie zaskoczeni takim obrotem sprawy i długo dochodzili do siebie. Starali się przejąć inicjatywę ale przychodziło to z wielkim trudem. Trójca grała uważnie w defensywie, toteż ciężko było przedostać się pod twierdzę Białasa. Tuż przed zmianą stron zabrakło jednak koncentracji, co błyskawicznie wykorzystał Czembor wyprowadzając swoją ekipę na prowadzenie. W drugiej odsłonie nie wiele się zmieniło. To nadal ekipa z Piasku próbowała nadawać ton boiskowym wydarzeniem ale czyniła to niezbyt przekonywujaco. Trójca zaś starała się odrobić straty lecz czyniła to dość chaotycznie. Czas jednak uciekał i w końcowych fragmentach trzeba było zaryzykować i odważniej zaatakować. Fakt ten wykorzystał Sew-Met który wostatnich sekundach dobił rywali.
Trójca – Sew-Met 1:3 (1:2)
Bramki: 1:0 Nachlik Mariusz (2’), 1:1 Czembor Bartosz (19’), 1:2 Czembor Bartosz (20’), 1:3 Czembor Bartosz (40’)
Żółta kartka: Dziech Tomasz (37’ - Sew-Met)
Sędzia: Maławy Mariusz (Czechowice)
Wielkanocny wynik... tylko do przerwy
Potyczka z ekipą Termexu była dla piłkarzy Mieszka drugą w przeciągu tygodnia derbową grą. Po niezbyt udanej rywalizacji z liderem tym razem też nie można było liczyć na spacer. Tym bardziej, że oiątka pod wodzą Krętosza chcąc podtrzymać realne szanse na podium nie mogła pozwolić sobie na porażkę. Zapewne dlatego mecz w wykonaniu obu ekip nie był porywającym widowiskiem. Termex próbował atakować, ale obrona „książęcych” nie popełniała już tak karygodnych błędów jak w pierwszym wiosennym meczu. Po przeciwnej zaś stronie boiska strzały piątki z ulicy Mieszka udanie powstrzymywał Kolon.
Pierwsze dwadzieśnia minut zakończyło się jednak bez goli.
Druga odsłona rozpoczeła się bardzo udanie dla Mieszka, który wykorzystał błąd defensorów rywala. Od tego moementu obraz gry ulegl nieco zmianie.Termex ruszył nieco odważniej do przodu. Pewnie dlatego z minuty na minutę piątka Mieszka coraz więcej uwagi przywiązywała do gry w defensywie. Ekipa Krętosza nie miała jednak większego pomysłu na odwrócenie losów rywalizacji i mimo emocjonującej końcówki rezultat już się nie zmienił
Termex – Mieszko 0:1 (0:0)
Bramka: 0:1 Słabaszewski Marek (23’)
Żółte kartki: Żelazo Artur (30’ – Termex), Jarczok Łukasz (30’ – Mieszko)
Sędzia: Maławy Mariusz (Czechowice)
Dostarczyciele?
Ciężko coś napisać o meczu Polandów z Tartakusami. Najkrótsze i chyba najbardziej trafne podsumowanie, które można by tu przytoczyć to opinia usłyszana tuż po tym spotkaniu, że mecz ten wyglądał jak występ reprezentacji Polski w marcowym spotkaniu z Irlandią tyle tylko, że w roli Polaków wystąpiły oba zespoły. Tak słabego meczu w lidze dano nie było. Na każdym kroku wiało nudą, a nieliczne sytuacje podbramkowe ciężko było zamienić na gole. Jeden jednak padł… tyle tylko, że tuż po interwencji arbitra, który odgwizdał faul i chcąc nie chcąc nie można go było uznać. Prodrex do walki próbował wyraźnie zmobilizować się krzykiem, ale najwyraźniej to nie jest dobra metoda bo prócz zwiększonej dawki hałasu nic dobrego nie przyniosła. A jeśli chodzi o Tartakusy, to jeśli nie zaczną w większej sile zjawiać się na meczach zostaną na stałe dostarczycielami punktów.
Prodrex Poland – Tartakusy 0:0
Żółte kartki: Koter Marcin (28’), Pluta Łukasz (33’ – obaj Prodrex Poland)
Sędzia: Maławy Mariusz (Czechowice)
Czegoś brakuje
Rywalizacja w świąteczny poniedziałek kończyła się meczem Żubrów z wiceliderem. Ełka znając wyniki innych spotkań wiedziała, że na stratę punktów pozwolić sobie nie mogła. Żubry jednak podbudowane dobrym wystepem w pierwszym wiosennym spotkaniu liczyły na niespodziankę. Team zagrał jednak swoje... dość spokojnie próbował rozstrzygnąć losy meczu na swoją korzyść. Początkowo jednak nie wyglądało to zbyt dobrze. Rywale zresztą także nie grali porywającego meczu, ale przez dłuższy czas udawało się unikać błędów, przynajmniej tych przez duże „B”. Ale i to się zmieniło w 17 minucie twierdzę Czopki zdobył Krawczyk. Jednobramkowa przewaga nie gwarantowała jednak końcowego tryumfu toteż mecz trzymał długo w napięciu... Ełka nie ustrzegła się co prawda błędów w defensywie ale na bramkę nie zdołali wykorzystać ich rywale. Mecz rozstrzygnał się praktycznie pięć minut przed ostatnim gwizdkiem weekendu, kiedy Team ze Starego Miasta trafił do siatki po raz drugi.
Żubry – Ełka Team 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Krawczyk Adrian (17’), 0:2 Majewski Maciej (35’)
Sędzia: Maławy Mariusz (Czechowice)
Następna ligowa kolejka w PALF odbędzie się w niedzielę 19 kwietnia. A w związku z przełożeniem na późne popołudnie spotkania Ełki z Relaksem uległ nieco modyfikacji harmonogram spotkań http://www.pless.pl/branze/pilka/wiecej.php?action=pokaz&id=6738&akt=1 class=dodaj> >>> zobacz zmieniony terminarz .
Nie zmienia to jednak faktu, że za żółte kartki w najbliższej XVIII kolejce pauzować będą:
- Gandyk Damian (Undergrasosexoholics)
- Mika Łukasz (Szybkie Banany)
- Cap Krzysztof (Szybkie Banany)
- Koter Marcin (Prodrex Poland)
Andzejek