Sport
- 18 lutego 2008
- wyświetleń: 2327
SALF: Upadek mistrza
Po XII serii gier, już tylko dwie drużyny mają szanse na mistrzowską koronę, a kolejnych pięć drużyn walczy już tylko o podium. Wysokie stawki ligowych spotkań nie przeszodziły druzynom w uzyskaniu znakomitej skuteczności. W sobotnich meczach ogladaliśmy średnio blisko 9 bramek w meczu a w niedziele 11 goli!!!
W sobotę odbyły się trzy zaległe spotkania. Jako pierwsi na parkiet wybiegli gracze Żor i Cadi-Caru, którzy mieli do odrobienia straty z X kolejki. „Błękitni” pojawili się jednak na meczu z „samochodziarzami” w zaledwie pięcioosobowym składzie toteż nie byli w statnie przeciwstawić się obrońcom mistrzowskiego tytułu i dość gładko ulegli.
W meczu drużyn, które walczą jeszcze o podium Ben-Gaz pokonał Ełkę. Wygrana nie przyszła jednak łatwo. Ba... po pięciu minutach to gracze z „samochodówki” prowadzili już dwoma bramkami. Jednak po zmianie stron sytuacja się odwróciła i to Ben-Gaz prowadził dwoma golami, by cztery minuty przed ostatnim gwizdkiem na tablicy wyników znów pojawił się remis. Ostatecznie Ełka nie zdołała jednak wywalczyć punktów tracąc decydujące gole w końcowych fragmentach.
Jako ostatni tego dnia wybiegli na parkiet gospodarze i lider rozgrywek – All Stars. Te dwie drużyny czekał z kolei mecz IX serii gier. Drużyna z Jastrzębia łatwej przeprawy z ekipą Suszca nie miała lecz wydaje się, że w pierwszej odsłonie kontrolowała przebieg meczu. Po zmianie stron do odrabiania dwubramkowej straty ruszyli gospodarze, którzy w tym fragmencie przejęli inicjatywę gry. Z tej „przewagi” niewiele jednak wynikało, a manewr wcofania bramkarza w ostatnich minutach pomógł... ale All Starsom w „dobiciu” gospodarzy.
W niedzielę jastrzębska piątka w konfronatacji z Mizerowem rozpoczynała zmagania XII kolejki. Lider zagrał równie spokojnie jak dzień wcześniej. Od pierwszych minut narzucając swój styl gry. Mimo, że drużyna z Mizerowa miała swoje bramkowe okazje nie zdolała zdobyć twierdzy All Starsów. Gracze z Jastrzębia zaś zdobyli w obu dwudziestu minutach po dwie bramki i pewnie wygrali i są na najlepszej drodze do końcowego tryumfu w SALF.
Potczka dwóch beniaminków i sąsiadów z ligowej tabeli – GKSu i Rybówki była całkiem niezłym widowiskiem. Obie drużyny zagrały cały mecz na równym poziomie zdobywając w obu częściach meczu tą samą ilość bramek... tyte tylko, że Futsal Pawłowice był w tym elemencie dwa razy lepszy od rywali, toteż zainkasował pewne trzy punkty i przeskoczył w tabeli Rybówkę.
Hitem dnia a może nawet i weekendu miała być konfrontacja walczącego wciąż o mistrzowsto Ełbudu z obrońcami trofeum Cadi-Carem. Wicelider zagrał w najsilniejszym składzie i... nieoczekiwanie bardzo gładko wygrał... a w zasadzie... rozbił wręcz „samochodziarzy” 13:1. Już po pierwszej odsłonie Elbud prowadził czterema golami. Tuż po zmianie stron Cadi-Car zdobył bramkę, która rozpaliła iskrę nadziei. Tyle tylko, że bardzo szybko zgasili ją rywale bezlitośnie wykorzystując niemoc zawodników z pszczyńskiego Podstarzyńca.
Wygrana Elbudu wciąż daje szanse na odniesienie końcowego skukcesu w tegorocznej edycji SALF. Pewne jest także, że Cadi-Car, który doznał swojej najwyzszej porażki w pięcioletniej historii występów w hali (dotychczas ich najwyższa porażką było 6:10 z MOSiR Biały Diabeł Cz.-Dz. 6:10 odniesona 13.11.2004) mistrzowskiej korony nie obroni.
Ciekawie zapowiadała się także konfrontacja dwóch drużyn walczących o medale, ale... zarówno Pawłowice jak i Ben-Gaz pojawili się w bardzo skromnych składach. Pawłowicka piątka (dosłownie było tylko pięciu graczy i to bez bramkarza) do przerwy udanie prezentowała się na tle rywali, którzy z kolei mieli dwóch bramkarzy ale... tylko czterech zawodników z pola.
Po zmianie stron obie ekipy poszły na wymiane ciosów. Ben-Gaz szybko odrobił straty a 120 sekund przed końcową syreną prowadził nawet dwoma bramkami. Pawłowice rzuciły się do odrabiania strat i kiedy w ostatniej minucie padła bramka wyrównująca zanosiło się na podział punktów. Kilkanaście sekund później Ben-Gaz zdobył jednak zwycięzką bramkę. Obie druzyny kończyły mecz w czteroosobowych składach po dwóch czerwonych kartkach w ostatnich sekundach meczu.
Jak wiele zależy od zmienników mógł się przekonać w niedzielne popołudnie zespół Japi-Budu. Budowlana piątka pojawiła się na swoim meczu bez zmiany i w 100% fakt ten wykorzystał zespół Gardawic. Beniaminek będący dotąd bez wygranej (wynik meczu 9:3 Gardawic z Termexem został anulowany) od pierwszych minut bardzo spokojnie wypunktował rywali. Japibud w tym meczu stać było jedynie na honorowe trafienie, które jednak niekorzystnego obrazu zatrzeć nie mogło.
Równie gładko wygrał swój mecz zespół z Żor. Drużyna The Blues podejmowała Szybkie Banany, które najwyraźniej straciły już ochotę do walki o jakiekolwiek ligowe cele. Pszczyńska piątka kolejny mecz zagrała słabo, a jedynym jasnym punktem w drużynie była postawa Jaromina. Na zespół z Żor było to jednak zdecydowanie za mało, toteż „błekitni” bardzo pewnie pokonali swoich rywali i... teoretycznie wciąż mają jeszcze szanse na medalową pozycję.
Niedzielne zmagania w suszeckiej hali kończył pojedynek Ełki z Mieszkiem. Mecz dobrze rozpoczął się dla ekipy z „samochodówki”, która już w 3 minucie dość szczęśliwie po samobójczym trafieniu objęła prowadzenie. Książeca piątka zdołała się jednak podnieść lecz jeszcze przed przerwą znów musiala odrabiać straty, po dwóch zabójczych akcjach Ełki.
Po zmianie stron kontaktowa bramka dała nadzieje drużynie Mieszka. Ełka kontrolowała jednak przebieg meczu i kolejnymi dwoma trafieniami uspokiła sytuację. W końcówce meczu obie drużyny zdobyły jeszcze po jedym golu.
Trzy punkty pozwalają ekipie z samochodówki poważnie myśleć o ligowym podium.
Wyniki sobotnich spotkań - sobota, 16 lutego 2008r:
zaległe mecze X kolejki
The Blues - Cadi-Car 2:6 (0:3)
Ben-Gaz - Ełka Team 7:5 (2:2)
zaległy mecz IX kolejki
Suszec - All Stars Reaktywacja 1:5 (1:3)
Wyniki XII kolejki - niedziela, 17 lutego 2008r.
All Stars Reaktywacja - Mizerów 4:0 (2:0)
GKS Futsal Pawłowice - Rybówka 8:4 (4:2)
Elbud Pszczyna - Cadi-Car 13:1 (4:0)
Ben-Gaz - Pawłowice 8:7 (1:3)
Japibud - Gardawice 1:11 (0:3)
The Blues - Szybkie Banany 8:3 (3:0)
Mieszko - Ełka Team 3:6 (1:3)
Po koronę najlepszego ligowego snajpera pewnie zmierza Andrzej Żupa z Elbudu. W XII kolejce popisał się bowiem hat-trickiem i powiększył przewagę do sześciu bramek nad „pościgową dwójką” – Grygier (Cadi-Car) i Mika (Mieszko) zdobyli w niedziele tylko po jednym golu.
Strzelców bramek wraz z tabelą i statystykami można znaleźć na stronie: http://www.hala-suszec.pl/index.html?id=57998&lang_id=PL class=dodaj target=_blank>http://www.hala-suszec.pl.
Andzejek
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.