[ZDJĘCIA] Żywa Biblioteka: ludzkie historie zmieniające spojrzenie na życie

W ciągu zaledwie kilku godzin wydarzenie zorganizowane przez Liceum Kampus odwiedziło ponad 150 czytelników. Żywa Biblioteka działa podobnie, jak zwykła biblioteka. Czytelnicy wybierają interesującą pozycję z katalogu, następnie wypożyczają ją na określony czas. Jednak w tej bibliotece książkami są prawdziwi ludzie, reprezentujący mniejszości i grupy społeczne, które nie są w pełni akceptowane, często spotykają się z uprzedzeniami i marginalizacją.

Każdy mógł "wypożyczyć" wybraną przez siebie książkę - wysłuchać jej, zadawać pytania, podzielić się swoją historią lub refleksją.

- Niektóre osoby pojawiają się w naszej bibliotece po raz drugi, ich historie najbardziej poruszyły uczestników poprzedniej edycji wydarzenia. To sportowiec na wózku, osoba w przeszłości uzależniona od narkotyków czy rodzice autystycznych dzieci - mówiła Anna Ochman-Pasternak, dyrektorka Kampusu.

W Żywej Bibliotece, która w Pszczynie została zorganizowana po raz drugi można było porozmawiać również z aktywną seniorką, feministką, osobą z doświadczeniem bezdomności, osobą z doświadczeniem uzależnienia od alkoholu, transpłciowym mężczyzną, osobą biseksualną, trenerką po próbie samobójczej oraz Ukrainką, która opowiadała o swojej karierze aktorskiej i wojnie, która spotkała jej kraj.

Aktywna seniorka, która znalazła się wśród jednej pozycji z katalogu to Janina Piwowarczyk, koordynatorka sieci Żywa Biblioteka Polska.

- Spotykamy się z hejtem, osobiście go doświadczam jako organizatorka. Staram się być odporna, ale nie zawsze to wychodzi. Ludzie nie chcą poznawać nawet naszego projektu, nie przychodzą na wydarzenia, jednak komentują i hejtują. Te negatywne opinie wynikają z niewiedzy - mówiła Janina Piwowarczyk. - Chcemy, aby nasza sieć się rozrastała, aby tych bibliotek było coraz więcej. Widzimy efekty, daje to zamierzony cel. Ludzie stają się bardziej otwarci. Nic tak dobrze nie robi, jak bezpośredni kontakt z drugim człowiekiem. Żywa Biblioteka to również promocja dialogu, który, niestety w dzisiejszych czasach zanika - dodała.

Jednym z tytułów Żywej Biblioteki był mieszkaniec naszego powiatu, Szymon Klimza z Warszowic, który podczas wypadku na nartach złamał kręgosłup. Jeżdżąc na wózku inwalidzkim, realizuje się z sukcesami w wielu ekstremalnych dziedzinach sportowych.

- Po wypadku moje życie obróciło się o 180 stopni, ale gdy tylko dowiedziałem się, że są sporty dla osób z niepełnosprawnościami to od razu się tym zainteresowałem i już rok po wypadku z powrotem jeździłem na nartach. Później był handbike, sitwake, narciarstwo biegowe, crossfit na wózku, wyścigi na wózkach, tenis ziemny, skok ze spadochronem, lot w tunelu powietrznym czy lot szybowcem - pisze w prologu swojej książki Szymon Klimza, mieszkaniec powiatu pszczyńskiego.

Każda z rozmów była lekcją życia i zachętą do refleksji nad własnymi przekonaniami i uprzedzeniami. Organizatorzy i uczestnicy zgodnie podkreślają, że wydarzenie kolejny raz było strzałem w dziesiątkę. - To co się tutaj wydarzyło pokazuje, że młodzi ludzie mają w sobie potrzebę rozmowy i zrozumienia innych. Żywa Biblioteka to impuls, by zmieniać naszą codzienność na bardziej otwartą i przyjazną - mówi wicestarosta Damian Cieszewski, który powitał osoby, które społecznie służą jako żywe książki.

Uczniom i nauczycielom Liceum Kampus za organizację wydarzenia w Starostwie Powiatowym w Pszczynie dziękował starosta Grzegorz Wanot.

Żywa Biblioteka jest cennym narzędziem edukacyjnym o charakterze antydyskryminacyjnym. Od 2004 roku jest oficjalną metodą Rady Europy w edukacji o prawach człowieka. To projekt ukazujący różnorodność naszego społeczeństwa, budujący postawy otwartości, akceptacji i dialogu. Akcja została zapoczątkowana w 2000 roku w Danii, a następnie rozprzestrzeniła się po całym świecie. Dotarła również do Polski, w której obecnie działa sieć Żywych Bibliotek. W 2023 roku z inicjatywą zorganizowania jej w Pszczynie wyszli uczniowie i nauczyciele LO Kampus.