Ludzie, których warto poznać - Jan Kruczek

Całe życie zawodowe związał z Muzeum w Pszczynie, choć pociągało go morze – pierwsze kroki po maturze skierował na Politechnikę w Gdańsku na Wydział Budowy Okrętów. W dzieciństwie, jako zapalony majsterkowicz wykonywał całe serie okrętów wielomasztowych, a okręty wojenne wyposażał w strzelające armatki, które wypełniali wraz z kolegami prochem lub siarką.

Mógł też powędrować w kierunku sztuk plastycznych – zachęcany od dziecka przez sąsiadkę, artystkę ceramiki i gliny ceramicznej do malowania na szkle czy wyrobach ceramicznych, często pomagał jej w pracy, ćwiczył także rysunek. Nic więc dziwnego, że po szkole podstawowej ukończonej w Bielsku, gdzie rodzina przeniosła się w 1948 roku, wybrał naukę w Liceum Technik Plastycznych ulokowanym w Zamku Sułkowskich w Bielsku. Jego ulubioną formą malarską były pejzaże miejskie, specjalizował się jednak w drukarstwie na tkaninach pod kierunkiem profesora szkolnego Bronisława Leszczyńskiego (syna Leona, jednego z pierwszych dyrektorów Muzeum w Pszczynie), nauczyciela malarstwa i projektowania. Z czasów szkoły średniej wspomina też Irenę Gocman, której zawdzięcza dobre przygotowanie z zakresu historii sztuki – pozostaje z nią w przyjaznych kontaktach do dziś.

Więcej czytaj w Głosie Pszczyńskim