Po długiej podróży autokarem, przed południem drugiego dnia podróży, dotarliśmy do Calais na wybrzeżu Francji, skąd promem dopłynęliśmy do Dover. Mimo nie najlepszej pogody, po ponad godzinnym rejsie (ależ bujało tym promem!), na horyzoncie ukazały się nam białe klify angielskiego wybrzeża.

Szybko zakwaterowaliśmy się w hotelu, a następnie miejskimi środkami lokomocji udaliśmy się do centrum Londynu. Tego dnia odwiedziliśmy Muzeum Historii Londynu oraz przespacerowaliśmy się układającymi się już do snu ulicami angielskiej stolicy.

Rankiem drugiego dnia udaliśmy się do Greenwich, gdzie mogliśmy stanąć w dwóch miejscach jednocześnie: jedną nogą na półkuli wschodniej, drugą na półkuli zachodniej - tam bowiem przebiega południk zerowy (i wcale nie zniechęcił nas fakt, że południk ów kilkadziesiąt lat temu został przeniesiony!). Następnie odwiedziliśmy Muzeum Brytyjskie, w którym odbyła się lekcja muzealna na temat powstawania mumii oraz Kamienia z Rosetty - którego odkrycie miało ogromne znaczenie w odczytaniu egipskich hieroglifów.

Tego dnia fani Harrego Pottera mogli poczuć się jak słynny bohater powieści J.K. Rowling i spróbować odszukać na peronie 9¾ pociąg jadący do Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. Na szczęście nikt do owej szkoły nam nie odjechał, za to udaliśmy się do innego ciekawego miejsca - Muzeum Figur Woskowych. Na zakończenie dnia podziwialiśmy piękną panoramę Londynu z wysokości 135 metrów czyli z kabin London Eye.

Podczas trzeciego dnia pobytu w Anglii udaliśmy się do jednej z oficjalnych rezydencji monarchów brytyjskich, którą jest zamek w Windsorze. Następnie wróciliśmy do Londynu i odwiedziliśmy Muzeum Historii Naturalnej oraz Muzeum Techniki. Zajrzeliśmy też do Sherlocka Holmesa na 221b Baker Street. A dla łakomczuszków (i nie tylko), na zakończenie dnia czekała niespodzianka - wizyta w największym sklepie M&Msów.

Ostatni dzień także obfitował w wiele atrakcji - sprawdziliśmy jak się mają czarne kruki w Tower of London. Legenda głosi, że dopóki na wieżach Tower będą żyły kruki, trwać będzie imperium brytyjskie jak i monarchia. Tam również zachwycaliśmy się majestatycznymi klejnotami i kosztownościami królewskimi. A że Tower of London znajduje się tuż nad brzegiem Tamizy, kolejną atrakcją był rejs największą rzeką Anglii - z pokładu katamaranu oglądaliśmy znajdujące się nad brzegiem Tamizy m.in. Tower Bridge, The Globe Theatre, Millennium Bridge, Katedrę św. Pawła czy London Eye. Dopłynęliśmy w pobliże Parlamentu i przechodząc obok słynnej wieży zegarowej popularnie zwanej Big Benem, przeszliśmy do Opactwa Westminsterskiego, którego wnętrza zapierają dech w piersiach.

Na zakończenie naszego pobytu w angielskiej stolicy, przez park St. James's przeszliśmy pod Pałac Buckingham, następnie na Plac Trafalgar z Galerią Narodową i Kolumną Nelsona. I tak minął nam długo wyczekiwany pobyt w Londynie. Cali i zdrowi wróciliśmy do Pszczyny. Teraz uczestnicy warsztatów mogą się podzielić wspomnieniami z wyjazdu i czekać na kolejne, które pojawią się w przyszłym roku szkolnym. Przecież uczniowie Publicznego Gimnazjum nr 1 to podróżnicy, którzy od wielu już lat mają okazję uczestniczyć w wyjazdach na tygodniowe warsztaty językowe do Francji, Anglii a także do Rzymu. Takie wyjazdy służą doskonaleniu umiejętności językowych, poznaniu kultury i zwyczajów mieszkańców danego kraju, jego zabytków oraz integracji uczniów.

Zapraszamy na stronę szkoły ( http://www.pg1pszczyna.edu.pl ) oraz profil facebookowy, gdzie można obejrzeć więcej zdjęć z naszych zagranicznych wyjazdów.