Rozrywka
- 4 lutego 2013
- wyświetleń: 2800
Wirchurzanie na zimowym szlaku
Kolejny zimowy wyjazd Wichurzan w góry. Tym razem młodzież z klubu turystycznego "Wichura" spędziła dwa dni w grupie Rysianki.
Na szlak wyruszyli ze Złatnej Huty, gdzie dojechali pociągiem i busem. Pomimo, że wcześnie rano w Pszczynie padał deszcz, to w górach panowała piękna zima, która w niektórych miejscach usypała nawet dwumetrową pokrywę śnieżną.
Wichurzanie uzbrojeni w rakiety śnieżne, dzielnie wędrowali górskimi zimowymi szlakami. Samo dojście do schroniska w warunkach śnieżnych okazało się o wiele dłuższe niż zazwyczaj.
Po dotarciu do jednego z ulubionych schronisk młodych turystów, po ulokowaniu w pokojach i ciepłej strawie... wyruszyli dalej. Już na lekko, dzielnie wędrowali na Romankę, wskazując innym szlak poprzez jego przecieranie.
Rakiety okazały się nieocenionym wynalazkiem? Mała górka na samym szczycie okazała wspaniałym miejscem dla większości, by móc wypróbować wszelkie przyrządy do zjazdów? Chwila odpoczynku i powrót do schroniska, gdzie po kolacji zaczęła się zabawa, tzn śpiew przy gitarze i wieczór przebierańców.
W konkursie na najśmieszniejszy strój wygrał Angela. Tuż za nim ulokowali się Robin Hood i Fizia Pończosznaka, a także clown. Na wyróżnienie zasługiwali jednakże wszyscy, ponieważ każdy stanął na wysokości zadania! W niedzielę rano wyruszyli w kierunku Hali Boraczej, do której dotarli dopiero po 3 godzinach marszu w iście zimowych, zawieruchowych warunkach.
Gospodarze schroniska na Boraczej, jak zawsze mieli przygotowane dla turystów najlepsze jagodzianki w Beskidach. Nie da się ukryć, że turyści byli zmęczeni, jednakże ten smakołyk,a także kotlety, ciasta i naleśniki domowej roboty, w połączeniu z gorącą herbatą postawiły wszystkich na nogi. Dały na tyle sił, by w czasie 2 godzin marszu do Milówki, móc jeszcze powalczyć na śnieżki, śpiewać i żartować na całego. A w pociągu... ciąg dalszy zabaw, niestety już bez śniegu.
Młodym turystom należą się słowa uznania. Wykazali się dużą wytrzymałością, siłą i energią, a pokonanie takiej trasy w zimie dało im na pewno mnóstwo satysfakcji. Wędrując, młodzi turyści zdobywają również punkty do Górskiej Odznaki Turystycznej. Po tym wyjeździe zdobyli kilka odznak popularnych, kilka małych brązowych, a także jedną małą srebrną (Łukasz Pocahontas) i jedną małą złotą (Staś Kudłaty).
Organizatorzy dziękują za wspólne wędrowanie i zapraszają w marcu na Rycerzową, gdzie po raz kolejny będą startować w "Biegu na rakietach śnieżnych". Z górskim pozdrowieniem.
Wichurzanie uzbrojeni w rakiety śnieżne, dzielnie wędrowali górskimi zimowymi szlakami. Samo dojście do schroniska w warunkach śnieżnych okazało się o wiele dłuższe niż zazwyczaj.
Po dotarciu do jednego z ulubionych schronisk młodych turystów, po ulokowaniu w pokojach i ciepłej strawie... wyruszyli dalej. Już na lekko, dzielnie wędrowali na Romankę, wskazując innym szlak poprzez jego przecieranie.
Rakiety okazały się nieocenionym wynalazkiem? Mała górka na samym szczycie okazała wspaniałym miejscem dla większości, by móc wypróbować wszelkie przyrządy do zjazdów? Chwila odpoczynku i powrót do schroniska, gdzie po kolacji zaczęła się zabawa, tzn śpiew przy gitarze i wieczór przebierańców.
W konkursie na najśmieszniejszy strój wygrał Angela. Tuż za nim ulokowali się Robin Hood i Fizia Pończosznaka, a także clown. Na wyróżnienie zasługiwali jednakże wszyscy, ponieważ każdy stanął na wysokości zadania! W niedzielę rano wyruszyli w kierunku Hali Boraczej, do której dotarli dopiero po 3 godzinach marszu w iście zimowych, zawieruchowych warunkach.
Gospodarze schroniska na Boraczej, jak zawsze mieli przygotowane dla turystów najlepsze jagodzianki w Beskidach. Nie da się ukryć, że turyści byli zmęczeni, jednakże ten smakołyk,a także kotlety, ciasta i naleśniki domowej roboty, w połączeniu z gorącą herbatą postawiły wszystkich na nogi. Dały na tyle sił, by w czasie 2 godzin marszu do Milówki, móc jeszcze powalczyć na śnieżki, śpiewać i żartować na całego. A w pociągu... ciąg dalszy zabaw, niestety już bez śniegu.
Młodym turystom należą się słowa uznania. Wykazali się dużą wytrzymałością, siłą i energią, a pokonanie takiej trasy w zimie dało im na pewno mnóstwo satysfakcji. Wędrując, młodzi turyści zdobywają również punkty do Górskiej Odznaki Turystycznej. Po tym wyjeździe zdobyli kilka odznak popularnych, kilka małych brązowych, a także jedną małą srebrną (Łukasz Pocahontas) i jedną małą złotą (Staś Kudłaty).
Organizatorzy dziękują za wspólne wędrowanie i zapraszają w marcu na Rycerzową, gdzie po raz kolejny będą startować w "Biegu na rakietach śnieżnych". Z górskim pozdrowieniem.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
Klub turystyczny Wichura
Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Klub turystyczny Wichura" podaj