Jak co roku Rada Rodziców ufundowała słodkie drobiazgi dla wszystkich uczniów, ale w tym roku musieli na nie trochę "zapracować". Każda klasa, na podstawie przygotowanych rebusów-niespodzianek, musiała znaleźć miejsce ukrycia słodyczy, a były one często zaskakujące.... Na przykład jedną z klas rebus zaprowadził do szkolnej kuchni, a inną do piwnicy. Szafa w bibliotece i karmnik dla ptaków to też dobra skrytka.

W czasie poszukiwań uczniowie przygotowywali ogromne kartki świąteczne dla pracowników szkoły, oraz mieli bardzo trudne zadanie - musieli wykonać (techniką dowolną) Mikołaja, takiej wielkości, jakiego wzrostu jest najwyższy uczeń danej klasy. Efekty były zaskakujące!

Kartki z pięknymi życzeniami zostały wręczone, a Mikołajowie stanęli na holu szkolnym w niezwykłej paradzie. Widok był w gimnazjum niecodzienny, flesze aparatów błyskały jak szalone. Kolejny raz gimnazjaliści pokazali jak świetnie można się bawić w szkole, która co pewien czas ma prawo się stać nieco niepoważnym miejscem.

Mirela Swoboda, opiekun Samorządu Szkolnego