Najnowsze
- 30 grudnia 2019
- wyświetleń: 18329
Mężczyzna zasłabł za kierownicą i zjechał z drogi. Pomógł mu pan Jacek
W piątek, 20 grudnia w Piasku doszło do bardzo poważnego wypadku drogowego. Samochód osobowy marki Renault Thalia jadący pasem w stronę Pszczyny wypadł z drogi i uderzył w drzewa. Jak się później okazało, 57-letni mieszkaniec Goczałkowic-Zdroju zasłabł za kierownicą. Pierwszej pomocy udzielił mu pan Jacek, który jako jedyny zatrzymał się widząc zaistniałe zdarzenie. Takiej postawy gratulowali mu m.in. starosta pszczyński, szef pszczyńskiej policji i komendant miejscowej straży pożarnej.
Informacja o zdarzeniu ukazała się w mediach społecznościowych zaledwie kilka minut po zdarzeniu. Komunikat dotyczył wypadku drogowego, do którego doszło przed południem na drodze krajowej nr 1. Jadący w kierunku Pszczyny 57- letni mieszkaniec Goczałkowic-Zdroju zasłabł i zjechał z drogi. Całe zdarzenie widział pan Jacek, który jechał w przeciwnym kierunku. To jednak nie przeszkodziło mu zatrzymać samochodu, pokonać ruchliwe cztery pasy "jedynki", zadzwonić na numer alarmowy i zdać relację dyspozytorce. Kobieta, aż do przyjazdu pierwszych służb, była w kontakcie ze zgłaszającym. Pytała o aktualną sytuację, stan rannego mężczyzny i instruowała, co należy robić. Niestety okazało się, że nie obędzie się bez masażu serca.
Po konsultacji z dyspozytorką pan Jacek przystąpił do resuscytacji. Jak wspominał, musiało to trwać bardzo długo, bo w pewnym momencie zaczął tracić siły. Żaden z przejeżdżających tamtędy kierowców nie zatrzymał się, żeby mu pomóc i go zmienić. Słyszał jedynie, bo nie miał czasu się przyglądać, że przejeżdżające samochody zwalniały. Kierowcy musieli więc widzieć, jak pochylony nad mężczyzną uciska klatkę piersiową i walczy o jego życie. Udało się. Na miejsce przyjechały ekipa karetki, straż pożarna oraz policja i funkcje życiowe rannego mężczyzny zostały przywrócone. 57-latek został przetransportowany do szpitala śmigłowcem pogotowia lotniczego.
- Pan Jacek jest bardzo skromnym człowiekiem. Na spotkaniu cały czas powtarzał, że tak trzeba. Był wzruszony, kiedy przyjmował gratulacje od przedstawicieli powiatu i służb mundurowych - relacjonuje asp. sztab. Karolina Błaszczyk, oficer prasowy pszczyńskiej policji. - W przekazanym podziękowaniu można było przeczytać, że niezwłocznie i bez wahania wydobył poszkodowanego z pojazdu oraz przystąpił do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Zaznaczono również, że dzięki takiej postawie, przybyli na miejsce ratownicy mogli kontynuować jego wysiłek ratowania ludzkiego życia.
Poza gratulacjami, pisemnymi podziękowaniami i drobnymi upominkami nie zabrakło również tych, reklamujących kampanie "Nie reagujesz- akceptujesz" i "Razem bezpieczniej".
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
Wypadki i kolizje - powiat pszczyński
Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Wypadki i kolizje - powiat pszczyński" podaj