Gorące tematy

  • 27 grudnia 2024
  • 12 stycznia 2025
  • wyświetleń: 14741

Inne spojrzenie na budynek byłego Domu Usług. "To solidna konstrukcja z potencjałem"

Odkąd budynek byłego Domu Usług w Pszczynie przeszedł w ręce gminy, jeszcze bardziej rozgrzała dyskusja na temat jego przyszłości. Pomysłów na nią jest wiele, bo i realnych opcji jego zagospodarowania nie brakuje. Burzenie raczej nie wchodzi w grę. Dokonując rozbiórki, pozbawilibyśmy się całego potencjału, który wciąż ma w sobie ten późnomodernistyczny obiekt. - Nie jest to wybitny przykład architektury, ale nie jest też beznadziejny. To dobry, uczciwy budynek - mówią architekci z pracowni Zoba Architekci, z którymi rozmawiamy o tym, co ma nam jeszcze do zaoferowania jeden z najbrzydszych budynków w Pszczynie.



Dziś wyglądem odstrasza, ale nie zawsze tak było. Kiedy powstawał w pierwszej połowie lat 70. ewidentnie miał robić wrażenie i błyszczeć. Świadczy o tym na przykład nietypowa złota kolorystyka ram stolarki drzwiowej i okiennej budynku, której pozostałości możemy jeszcze gdzieniegdzie znaleźć. Wewnątrz byłego Domu Usług przy ul. Kopernika 26 w Pszczynie jest też kilka elementów, które należałoby zachować, niezależnie od tego, jaka funkcja ostatecznie będzie mu pisana. Płaskorzeźba na półpiętrze czy świetliki w dachu to na pewno jedne z nich. Bo choć trudno dziś usłyszeć coś dobrego o tym obiekcie, warto spojrzeć na niego nieco przychylniejszym okiem. Ma swoje niepodważalne plusy, a na tle współczesnej patodeweloperki tym bardziej zyskuje na wartości.

Jak dowiadujemy się od Szymona Wróblewskiego i Grzegorza Dutki z firmy Zoba Architekci, którzy opracowali koncepcję i wstępny kosztorys przebudowy, Dom Usług to jeden z nielicznych tego typu obiektów późnego modernizmu na Śląsku, który zachował się w niezmienionym kształcie. - Był zaprojektowany od A do Z. Miał bardzo szczegółowy projekt, łącznie z detalami wnętrz. Jest przykładem budynku wielofunkcyjnego, powstałego w większości z prefabrykatów - oznacza to, że wszystkie elementy powstały w fabryce budynków prefabrykowanych, która mieściła się wówczas w Chorzowie. To tam realizowała się idea budynków prefabrykowanych usługowych, które miały powstać w wielu miejscach na Śląsku i rzeczywiście powstały. Dziś natomiast większość z nich jest już tak przebudowana, że trudno je rozpoznać. Budynek w Pszczynie to wyjątek, który jest obecnie bardzo bliski tej pierwotnej formie - mówi Szymon Wróblewski.

Dom Usług
Wnętrza byłego Domu Usług w Pszczynie · fot. Ela


Obiekt, który przez lata istnienia nie był przebudowywany, ani nawet remontowany, obserwatorom i mieszkańcom jawi się jako paskudny straszak. Powiedzieć, że jest mało reprezentacyjny, to jak nic nie powiedzieć. Architekci zwracają jednak uwagę na fakt, że mimo wszystko jest to ciekawy przykład myśli inżynierskiej z lat 70., którego konstrukcja została zachowana bez zmian. - Paradoksalnie to jego atut, ponieważ możemy teraz wybrać, które elementy zachować i wyeksponować, a co zmienić. Warto też podkreślić, że jest to budynek nowoczesny pod względem konstrukcyjnym i funkcjonalnym. Dzięki konstrukcji szkieletowej, prefabrykowanej i dzięki korzystnemu rozstawowi słupów 6x6 m, możemy temu budynkowi nadać wiele funkcji. To właśnie konstrukcja jest jego największą zaletą - podkreślają nasi rozmówcy.

Konstrukcji jednak gołym okiem nie widać, widać za to powłokę i dlatego ten szczególny obiekt traci w naszych oczach. Można byłoby zburzyć ściany i rozebrać go od zewnątrz, a solidny szkielet pozostanie i będzie stanowił bazę wyjściową do dalszych projektów. A jak przekonują fachowcy, możliwości jest całe mnóstwo. - Mogą to być funkcje oświatowe, usługowe, biurowe, wystawiennicze, użyteczności publicznej. Konstrukcja oparta na sześciometrowym module da się zaaranżować dowolnie. Tylko dla przykładu powiem, że mogłyby tu powstać nawet mieszkania. Tak naprawdę łatwiej wymienić te zastosowania, do których ten budynek się nie nadaje. Na pewno nie powstanie tu sala koncertowa czy teatralna, bo takich wielkoprzestrzennych wnętrz w tym obiekcie nie da się stworzyć bez dużych ingerencji w obecną konstrukcję - wymienia Grzegorz Dutka. Ku rozczarowaniu niektórych, budynek nie mógłby być również przerobiony na wielopoziomowy parking.

Dom Usług
Wnętrza byłego Domu Usług w Pszczynie · fot. Ela


Pytamy o największe wyzwanie, jakie pojawiłoby się w procesie przeobrażania tego obiektu. Architekci podkreślają jednak, że to prosta konstrukcja, de facto więc dostosowanie jej do nowych funkcji nie będzie skomplikowane projektowo. Jedyne wyzwanie będzie miało tu charakter finansowy, bowiem przekształcenie Domu Usług w funkcjonalny, energooszczędny i zadbany budynek wiąże się z wydatkiem rzędu kilkunastu milionów złotych.

Obecny układ funkcjonalny budynku na pewno nie spełnia obowiązujących wymogów przeciwpożarowych, należałoby więc dobudować drugą klatkę schodową oraz zamontować windę, aby umożliwić pełny dostęp do obiektu osobom niepełnosprawnym. Konieczna jest też wymiana dachu i okien oraz kompleksowa termomodernizacja. - Mówimy tutaj o pełnej transformacji z budynku o zerowych parametrach energooszczędnych, będącego zaprzeczeniem ekologii, w nowoczesny, energooszczędny obiekt. Da się to zrobić poprzez zastosowanie współczesnych rozwiązań technicznych, takich jak wentylacja mechaniczna z rekuperacją, fotowoltaika czy pompa ciepła - wyjaśnia Szymon Wróblewski.

Dom Usług
Wnętrza byłego Domu Usług w Pszczynie · fot. Ela


Co architekci mają do powiedzenia w związku z głosami mieszkańców, nawołującymi do zburzenia tego lokalnego straszaka? Jest to pomysł w ich opinii nieuzasadniony. - Analizowaliśmy budynek pod kątem jego użyteczności i sprawności technicznej. Fundamenty są suche i niepopękane, są przede wszystkim solidne, chociaż były budowane na trudnym, niestabilnym gruncie, ze względu na obecny tu wysoki poziom wód gruntowych. Najpierw musiano wymienić grunt, a potem zastosować tzw. fundamenty pośrednie w postaci pali, które miały go wzmocnić. Wykonano więc tutaj kawał wartościowej pracy inżynierskiej. Burzenie tego obiektu byłoby niczym innym jak utratą tego potencjału, który niesie ze sobą tak solidna konstrukcja, kosztowna do wykonania od podstaw - tłumaczą Szymon Wróblewski i Grzegorz Dutka. Co więcej dodają, że jeżeli budynek miałby być zmodernizowany, to najlepiej w taki sposób, aby pozostawić jego charakter i formę. Zachowa dzięki temu autentyczność i będzie świadczył o czasach, w których powstał.

Taka koncepcja zakłada między innymi pozostanie przy dużych przeszkleniach, dzięki którym wnętrza są dobrze doświetlone. Oczywiście współcześnie można to zrobić w taki sposób, aby duże okna były energooszczędne i wolne od dotychczasowych wad. - Ten budynek miał na pewno imponująco wyglądać, ale nie do końca myślano o tym, jakie warunki dla użytkowników będą panowały wewnątrz. Gdyby zapytać kogoś, kto w latach 80. pracował np. w szwalni, to pewnie opowie, że zimą było zimno, a latem nie dało się wytrzymać z gorąca. W koncepcji przewidzieliśmy, żeby wschód, południe i zachód zacienić przesłonami zewnętrznymi - wyjaśniają nasi rozmówcy.

Wnętrza Domu Usług w Pszczynie · fot. Ela / pless.pl


Co jeszcze zakłada koncepcja firmy Zoba Architekci przedstawiona urzędnikom? Ciekawym pomysłem jest otwarcie budynku z drugiej strony (od strony małego parkingu), w miejscu, gdzie obecnie znajduje się kotłownia. Jest to najwyższe pomieszczenie w całym obiekcie i można przekształcić je w reprezentacyjny hol.

Odbiór budynku zmieniłby się także po uporządkowaniu i zagospodarowaniu terenu wokół, niekoniecznie poprzez pozostawienie tam miejsc parkingowych, ale raczej poprzez stworzenie zielonego otoczenia. Jak podkreślają architekci, kluczowy jest tutaj wybór nowej funkcji, która będzie determinowała szczegółowe rozwiązania. - Po jej zastosowaniu, ten budynek będzie służył przez następne kilkadziesiąt lat. Biorąc pod uwagę, że poszczególne kondygnacje można dowolnie dzielić, mamy tu szerokie pole manewru. Jeśli zaś za jakiś czas potrzeby się zmienią, budynek da się zaadaptować do nowych funkcji bez konieczności przebudowy, bo jego szkielet pozwala na takie przeobrażenia. 10 lat temu Dom Usług może poszedłby do rozbiórki, ale obecnie żyjemy w innych czasach, w których cele klimatyczne narzucają nam wykorzystywanie tego, co już mamy - podsumowuje Grzegorz Dutka.

Czy jest sens ubolewać nad tym, że Pszczynie na trudne czasy kryzysu klimatycznego ostał się akurat taki budynek? Z naszej rozmowy wynika, że obiekt może nas jeszcze zaskoczyć. Poza tym zachowała się jednak w tych murach i wnętrzach ciekawa historia Pszczyny.

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.