Gorące tematy

  • 5 listopada 2019
  • 6 listopada 2019
  • wyświetleń: 19981

Kierowcy samochodów potraktowali nową ścieżkę rowerową jak parking

Kierowcy samochodów z nowej ścieżki rowerowej wzdłuż ulicy Katowickiej w Pszczynie zrobili sobie... miejsca parkingowe. W ostatnich dniach otrzymaliśmy od czytelników fotografie, które pokazują pojazdy pozostawione na trasie dla jednośladów. Straż miejska rozkłada jednak ręce, bo formalnie... drogi rowerowej jeszcze tu nie ma.

Katowicka, ścieżka rowerowa, samochody
Samochody zaparkowane na ścieżce rowerowej wzdłuż ul. Katowickiej w Pszczynie - 30.10.2019. · fot. Sławek Czerwiński / za: facebook.com/plesspl/


Budowa ścieżek rowerowych w gminie Pszczyna to jedna z największych prowadzonych obecnie inwestycji. Ich fragment przebiega wzdłuż ulicy Katowickiej. To olbrzymie przedsięwzięcie ma zachęcić mieszkańców do poruszania się po mieście na rowerach i zwiększyć bezpieczeństwo rowerzystów. Tymczasem czytelnicy informują nas o notorycznym pozostawianiu samochodów na nowej ścieżce. Zwracają uwagę również na to, że kierowcy aut różnicy nie robił nawet to czy pozostawiają pojazdów na wysokości przejścia dla pieszych.

ścieżka rowerowa, Katowicka, samochody
Samochody zaparkowane na ścieżce rowerowej wzdłuż ul. Katowickiej w Pszczynie - 02.11.2019. · fot. nadesłane przez czytelnika


Jedno ze zdjęć opublikowanych na facebooku (w dniu 30 października) wywołało lawinę komentarzy: "Mandaty powinny się sypać" - pisze Marcin, "Każdemu blokada na koła" - dodaje Damian. Są jednak i obrońcy kierowców. "Taki czas, przy cmentarzu za mało miejsc parkingowych... Chyba te kilka dni w roku można wybaczyć..." - pisze Beata. "Zupełnie ma pani rację...trochę wyrozumiałości dla przyjezdnych....raz w roku" - wtóruje jej Ewa.

Problem stara się nakreślić Michał: "Pod parking robi się inną podbudowę niż pod ścieżkę rowerową. Całkiem inna masa pojazdów i nacisk na osie. Kilku takich debili i ścieżka będzie do remontu!", "To, że nie ma miejsca parkingowego to nie znaczy, że samochód można postawić byle gdzie, byle jak." - sprzeciwia się takiemu parkowaniu Maksymilian.

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy komendanta straży miejskiej w Pszczynie. Artur Krzyżaniak przyznaje, że problem zna, ale równocześnie dodaje, iż sytuacja jest bardzie skomplikowana aniżeli się wydaje. - Parkowano na drodze rowerowej, która jeszcze nie jest drogą rowerową - zauważa. - Ta inwestycja nie jest jeszcze odebrana, brakuje oznakowania pionowego i poziomego, a jeżeli chodnik był normalnie użytkowany, zachowana między pojazdami a budynkami była odległość dla przechodniów, to brak było podstaw do interwencji - wyjaśnia komendant.

Na jakim etapie pojawił się problem? Dlaczego kierowcy parkują na placu budowy? - Firma, która prowadzi roboty budowlane niepotrzebnie samoistnie ściągnęła swoje zabezpieczenia. Otworzyła coś, co podlega dalej pracom budowlanym. Nie powinna była tego robić, dopuszczając do takiej sytuacji. Pozostawiono nas bez możliwości działania - tłumaczy Artur Krzyżaniak. - Na pewno po odbiorze tego odcinka zwrócimy szczególną uwagę na parkujących tym miejscu kierowców. Będziemy interweniować, gdy ktoś na drodze rowerowej stanie - zapowiada.

Również Komenda Powiatowa Policji w Pszczynie nie podjęła jakichkolwiek interwencji związanych z zaparkowanymi w tym miejscu samochodami.

new / pless.pl

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.