Foto

  • 25 listopada 2024
  • wczoraj, 19:00
  • wyświetleń: 14553

Odpust w Łące - na ulicach bandy mikołajowe! Oldboje zbierali na leczenie Michalinki

Łąckie Bandy Mikołajowe - Odpust Parafialny 08.12.2024 · fot. Grzegorz Załucki / pless.pl


Łąckie Bandy Mikołajowe - Przygotowania 08.12.2024 · fot. Grzegorz Załucki / pless.pl


Banda mikołajowa Madera - 08.12.2024 · fot. Radosław Stokłosa
W niedzielę 8 grudnia odbył się odpust w parafii św. Mikołaja w Łące. Tego dnia tradycyjnie na ulice sołectwa wyszły bandy mikołajowe, które w barwnych strojach odwiedzały mieszkańców. Grupa Mikołajowa "Oldboje" zbierała pieniądze na rzecz 4,5-letniej Michalinki. Była także prowadzona zbiórka na Hospicjum Ojca Pio. Zobaczcie fotorelację!

Jak co roku, w pierwszą niedzielę po 6 grudnia, podczas łąckiego odpustu bandy mikołajowe odwiedziły mieszkańców. Dla wsi jest to wielkie święto, które rozpoczyna się sumą odpustową o godzinie 11.00. Tradycyjnie przed kościołem rozstawione zostały stragany, a na uczestników mszy czekały grupy przebierańców, które rok rocznie przyciągają wielu obserwatorów.

Łąckie Bandy Mikołajowe - mama z Michalinką
Łąckie Bandy Mikołajowe - mama z Michalinką · fot. Grzegorz Załucki / pless.pl


Każda banda dzieli się na trzy grupy, a wszystkie osoby mają określoną rolę. Pierwsza z nich to "święci": Mikołaj, biskup i ksiądz. To oni jako pierwsi wchodzą do odwiedzanego domu. Śpiewają pieśni o świętym Mikołaju, patronie łąckiego kościoła, a następnie wręczają dzieciom cukierki.

Zaraz po nich do domu wchodzi druga grupa, w skład której wchodzi koza, diabły, śmierć z kosą, Żyd oraz baba. Ich zadaniem jest porywanie kobiet i dziewcząt do tańca. Z kolei rola Żyda sprowadza się do handlowania z gospodynią, często skradzionymi u niej wcześniej przedmiotami, zaś baba zabawia gospodarza. Trzecia grupa to kapela, która przygrywa do zabawy.

Po drobnym poczęstunku przebierańcy zbierali datki i udawali się do kolejnego domu. Warto dodać, że wszystkie osoby w bandzie to chłopcy, którzy zgodnie z tradycją, powinni być kawalerami.

Zbiórka na rzecz Michalinki to nie pierwsza akcja charytatywna w ramach mikołajowej tradycji. Łąccy Mikołaje pomogli w ostatnich latach Maciusiowi Cieślikowi z Jankowic, Gai Operchalskiej z Łąki oraz Kajtkowi Maciejowskiemu z Jaworza.

Mama o Michalince



Kiedy oczekuje się narodzin dziecka każdy rodzic wyobraża sobie wspólne odkrywanie świata, sielankowe dzieciństwo i czas beztroskiej zabawy. Czekając na dziś już 4,5-letnią córkę Michalinę nie zakładałam zderzenia się z światem niepełnosprawności... Michalina przez swój pierwszy rok życia rozwijała się prawidłowo. Potem zaczęła zamykać się w swoim świecie, przestała reagować na nas - najbliższych. Zaniepokojona, zgłosiłam się z córką do poradni specjalistycznych. Kiedy w wieku 2 lat otrzymaliśmy diagnozę autyzmu, nasz świat, nasze życie całkowicie podporządkowały się walce o przyszłość Michaliny. Niestety razem z autyzmem zmagamy się z znacznym opóźnieniem rozwoju. Rozwój córki klasyfikowany jest na 18-24 miesiąc życia. Naszym największym problemem jest brak komunikacji. Michalina nie komunikuje się z nami. Opiekun musi zadbać o wszystkie jej potrzeby, także te fizjologiczne. Ona sama w każdej sytuacji niemocy reaguje przeraźliwym płaczem. Obecnie córka uczęszcza do przedszkola specjalnego "Elfiki" w Pszczynie. Tam bierze udział w szeregu zajęć terapeutycznych, które mają jej pomóc funkcjonować w naszym świecie, ale przede wszystkim nauczyć samodzielności i samoobsługi - w najprostszych czynnościach.

Michalina jest dziewczynką całkowicie niesamodzielną, zaburzoną. Niestety w pakiecie z autyzmem występują nadwrażliwości, lęki, słabe napięcie mięśniowe. Walczę o to, by była samodzielna, na tyle ile to będzie możliwe. Michalina potrzebuje pomocy logopedycznej, psychologicznej, pedagogicznej i terapii SI. Dobrym, przynoszącym pozytywne efekty działaniem są terapie w komorze normobarycznej. Aktualnie korzystamy z terapii finansowanej i ona naprawdę przynosi efekty, ale niestety jest jej za mało. Chcąc zawalczyć o przyszłość Michaliny, muszę sfinansować je indywidualnie. Niestety takie terapie są drogie. Godzina pracy z specjalistą to od 150-250 zł za zajęcia. To są ogromne koszty. Szczególnie dla osoby samotnie wychowującej dzieci.

Nigdy nie przypuszczałam, że będę musiała kogokolwiek prosić o pomoc... Wiem też, że Michalina pozostawiona bez terapii nie będzie samodzielna w przyszłości i to chyba jest najgorsze... Przecież rodzice nie żyją wiecznie.


Komunikat grup mikołajowych w związku ze śmiercią ks. proboszcza w dniu 30 listopada:

Leszek kozik


A jak to było kiedyś? Zobaczcie film:

ar / pless.pl

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.

Bandy Mikołajowe

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Bandy Mikołajowe" podaj