Foto

  • 21 maja 2024
  • 24 maja 2024
  • wyświetleń: 7600

Zły stan placów zabaw na osiedlu Siedlice. Odpowiedź zarządu osiedla i spółdzielni

Place zabaw w rejonie osiedla Siedlice wymagają remontu · fot. Ryszard Hałas
Pan Ryszard z Pszczyny apeluje o remont placów zabaw w rejonie osiedla Siedlice. "Place zabaw to jest nader górnolotne określenie, bo to piaskownica, do której robią okoliczne psy, huśtawka, która się rozlatuje i ewentualnie jakaś drabinka, która grozi zawaleniem" - pisze. Jak wyjaśnia chodzi m.in. o place zabaw w pobliżu komendy policji oraz przy ul. Bednorza. Do sprawy odniósł się przewodniczący Zarządu Osiedla - Janusz Chudy, a także Zastępca Prezesa Pszczyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.


Dzień dobry, nazywam się Ryszard Hałas i jestem mieszkańcem Pszczyny, który dobro tego miejsca ma na sercu. Angażuję się w różne inicjatywy, m.in. współpracuję z Omnibusem czy organizuję jedzenie dla jadłodzielni przy kościele Podwyższenia Krzyża itd. Ale nie o mnie chodzi, tylko o dzieci z osiedla Siedlice.

Niestety bardzo często bywa tak, iż władze naszego miasta, a także zarząd Pszczyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, nie są skore do współpracy, aby dobro to powiększać. Wczorajszego dnia (tj. 20.05 2024 roku) w szkole nr 1 w Pszczynie odbyło się posiedzenie zarządu osiedla Siedlice. Był pan wiceburmistrz Piotr Sidzina oraz pan prezes PSM, Marcin Rajwa. Wraz z Adrianem Kusiem wnieśliśmy prośbę o to, aby zbudować lub doposażyć osiedlowe place zabaw. Albo żeby stworzyć osiedlowe boisko. Ale nie da się. Mimo projektu, mimo podpisów mieszkańców, którzy zgodzili się na takie boisko. Jak się domyślacie, nasza prośba została odrzucona. Po raz kolejny. I tutaj aż prosi się o komentarz. Pan prezes zarzucił nam, iż na naszym osiedlu dominują osoby starsze i to pod nich wszystko jest robione. Wszystko - to znaczy skwery, rabaty.

Czasem ktoś odmaluje ławeczkę. Nie mam nic przeciwko temu, bowiem wychodzę z założenia, że przestrzeń publiczna powinna być przystosowana do potrzeb wszystkich. Zarówno staruszkowie, jak i dzieci są nam potrzebne. Powinniśmy współpracować, pomagać sobie. I mnie na tym bardzo zależy, bo sam kiedyś będę staruszkiem. Jednak nasze władze, ani PSM, nie robią nic, aby dostosować przestrzeń do potrzeb dzieci. Bo po co, mieszkania i tak można sprzedać, a dzieci niech dorosną i się wyprowadzą gdzie indziej. Najwyżej osiedle wymrze, a budynki zaadaptuje się np. na biurowce, albo coś innego. Dzieci? A kogo one obchodzą? Rozwydrzone, zapatrzone w smartfony, zahukane, agresywne wobec siebie... A mnie marzyłoby się tego przeciwieństwo, to znaczy współpraca, integracja, przyjaźń (może na całe życie), troska o przestrzeń publiczną. Tak, wiem, za wiele sobie wyobrażam. Idealizm dziś nie jest w cenie. Tylko biznes, tylko władza...

Niestety, po raz kolejny wszystkie projekty czy prośby kierowane zarówno do PSM jak i do Rady Miasta są odrzucane. Słowem - nasze dzieci są pozostawione same sobie. Place zabaw, co jest nader górnolotnym słowem (piaskownica, do której "robią" okoliczne psy; huśtawka, która się rozlatuje i ewentualnie jakaś drabinka, która grozi zawaleniem) to wszystko, na co stać naszą Spółdzielnię. Pan Prezes PSM powiedział, że ta "infrastruktura" jest systematycznie reperowana, odświeżana... Tak, ale chyba w jego snach. Na zdjęciach pokazuję w jakim stanie to wszystko jest. A jest w stanie tragicznym, grożącym wypadkiem. Kogo obchodzi, że dzieci bawią się na ulicach czy na chodniku, bo nie mają dla siebie miejsca?

Przyznam, że to istny paradoks. Przy różnego typu kampaniach czy rozmowach z mediami, wszyscy oni mówią jak dzieci są ważne, że są naszą przyszłością. Ale to nieprawda. Jaką one mają przyszłość, skoro nie mają miejsca do gier zespołowych. Rozpadająca się huśtawka i zabałaganiona kupami piaskownica nie są takim miejscem. Na boiskach POSIR-u czy orlikach grać nie mogą, bo są nieustannie wyganiani przez dorosłych albo 17-latków. Tak więc chodnik czy ulica przy bloku stają się jedynym miejscem, gdzie mogą spędzić wspólnie czas. Ale i stamtąd są przeganiani, bowiem krzyczą, a to nie podoba się starszym mieszkańcom. Niejednokrotnie zdarza się, że są wyzywane. To istny skansen kultury. Tak więc zapytuję, co nasze dzieci mają robić? Zostać bandytami, aby ktoś ich usłyszał?

Pan wiceburmistrz oraz prezes PSM kilkukrotnie powtarzali, że nasze dzieci mogą grać na orliku czy POSIR-ze, ale to też nie prawda. Tam grają osoby dorosłe albo juniorzy, przez co przestrzeń dla dzieci z osiedla czy z innych miejsc Pszczyny jest zawsze zablokowana. Bardzo często boiska są zarezerwowane... Dzieciaki tylko mają siedzieć, spoglądać na tych co grają, albo korzystać z telefonu. A czyż nie lepiej byłoby integrować naszych młodych ludzi, którzy kiedyś będą przecież tym wszystkim zarządzać, z tego wszystkiego korzystać? Jeśli teraz nie nauczą się współpracy, integracji i kultury, to co będzie w przyszłości. Czy ta młodzież naprawdę ma tylko być uwięziona w cyfrowym świecie? Gdzie tylko przemoc, wulgaryzmy?

Czy władze Pszczyny tak są zajęte pozyskiwaniem turystów, że nie mogą zrobić czegoś dla własnych dzieci? Nie mówię, że nic się nie dzieje. Jednak osiedla nie są traktowane tak samo. Na osiedlu Piastów znajduje się aż 7 placów zabaw i są względnie dobrze doposażone. Na Siedlicach są jest ich 5, ale nie są wyposażone wcale. Rozpadają się, nie są ogrodzone, więc mieszkańcy okolicznych bloków wyprowadzają tam swoje czworonogi. Kto chciałby, aby jego dziecko bawiło się w kupach? No cóż, Pana prezesa to nie przekonuje. On wie swoje i tak musi być. Pan wiceburmistrz nie może niczego zrobić, bo po co? A nawet gdyby chciał, ma związane ręce, albo prawem, albo obawą o wejście w konflikt z PSM...

Do listu dołączam zdjęcia z tej zadbanej infrastruktury o której mówił Pan Prezes PSM. Uznajcie sami czy to jest ten rekreacyjny sprzęt najwyższej jakości, który wcale nie grozi niczym. No, najwyżej ktoś nabije się na drewniane elementy, albo spadnie i rozbije głowę... To wszystko się huśta, grozi rozpadnięciem. Ale nie ma problemu prawda? Zdjęć mam więcej...


Niezwłocznie po publikacji listu czytelnika zwróciliśmy się do Pszczyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej i rzecznika Urzędu Miejskiego z prośbą o odniesienie się do sprawy. Poprosiliśmy też o stanowisko przewodniczącego Zarządu Osiedla. Poniżej przedstawiamy odpowiedzi, które dotychczas wpłynęły.


Stanowisko Marcina Rajwy, Zastępcy Prezesa Pszczyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej



Drodzy Mieszkańcy, Szanowna Redakcjo,

Po lekturze listu przesłanego przez Pana Ryszarda Hałasa do redakcji postronny odbiorca może odnieść mylne wrażenie, że Pszczyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej obojętne są potrzeby najmłodszych mieszkańców osiedla Siedlice w zakresie organizacji osiedlowej przestrzeni i wyposażenia placów zabaw. W mojej ocenie, jako uczestnika zebrania sprawozdawczego zarządu osiedla Siedlice z działalności w roku 2023, które miało miejsce 20 maja br. oraz odbytej w jego trakcie dyskusji przedstawiona na łamach portalu pless.pl relacja Pana Ryszarda Hałasa z tego zebrania pozbawiona jest obiektywizmu.

Pragnę podkreślić, co również zostało zauważone w toku dyskusji podczas zebrania, że wszystkie funkcjonujące na tym osiedlu place zabaw należą do Pszczyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, pomimo licznego sąsiedztwa wspólnot mieszkaniowych, na których terenie brak takich zorganizowanych, i dedykowanych najmłodszym, przestrzeni. Ilość funkcjonujących urządzeń w każdej lokalizacji jest dostosowana do dotychczasowych potrzeb mieszkańców w tym zakresie oraz możliwości finansowych poszczególnych nieruchomości, na terenie których zostały one urządzone. Każde z miejsc jest ogólnodostępne.

W odpowiedzi na postawiony zarzut dotyczący złego stanu sanitarnego piasku w piaskownicach pragnę podkreślić, iż jego wymiana odbywa się regularnie. Ostatnia miała miejsce w miesiącu maju br., a więc przed kilkunastoma dniami, i objęła wszystkie punkty w spółdzielczych zasobach. Elementy urządzeń zabawowych, które zostały zakwalifikowane do wymiany podczas wiosennego przeglądu zasobów, a zdjęciami, których posiłkuje się autor listu na dowód rzekomego braku zainteresowania Spółdzielni stanem placów zabaw na terenie swych zasobów, zostaną wymienione z chwilą realizacji zamówienia na dostawę tych elementów, które zostało złożone u producenta urządzeń.

Przechodząc do głównego wniosku zgłoszonego na zebraniu przez Pana Adriana Kusia, a później opisanego w liście do redakcji przez Pana Ryszarda Hałasa, pragnę podkreślić, iż wniosek przedstawiony przez Pana Adriana Kusia na zebraniu sprawozdawczym w dniu 20 maja br. odbiegał w swej treści od przedstawionego przez Pana Ryszarda Hałasa w piśmie przesłanym do redakcji. Wnioskodawca na zebraniu nie wnosił o budowę lub doposażenie osiedlowych placów zabaw, albo stworzenie boiska, jak pisze w swym liście Pan Hałas, tylko jasno przedstawił zamiar budowy boiska do gier zespołowych w miejscu istniejącego od lat placu zabaw. Przedstawiona przez wnioskodawcę koncepcja zakłada demontaż urządzeń zabawowych z istniejącego placu zabaw zlokalizowanego za budynkiem przy ul. Bednorza 2-8 i wybudowanie na zwolnionym w ten sposób terenie, w bliskim sąsiedztwie budynku, boiska do gier zespołowych. Zgodnie z przedstawioną koncepcją zdemontowane urządzenia zabawowe, kolidujące z boiskiem, mają zostać przeniesione na istniejący plac zabaw zlokalizowany za budynkiem przy ul. Bednorza 15-17.

Ponadto wnioskodawca, w przedstawionej na zebraniu koncepcji, przewiduje ogrodzenie tego terenu (placu zabaw za budynkiem przy ul. Bednorza 15-17) oraz wprowadzenie regulowanych godzin korzystania z tego miejsca, poza którymi dostęp będzie niemożliwy! Wnioskodawca nie przedstawił szczegółów dotyczących codziennej organizacji tych czynności oraz osób, podmiotów lub instytucji, które, w jego wizji, miałyby być za nie odpowiedzialne.

W przedstawionej przeze mnie na zebraniu w dniu 20 maja br. odpowiedzi poinformowałem, że Pszczyńska Spółdzielnia Mieszkaniowa nie przewiduje budowy boiska w bliskim sąsiedztwie budynku mieszkalnego, w miejscu, w którym obecnie znajduje się plac zabaw, na terenie należącym do spółdzielczej nieruchomości, którego współwłaścicielami, oprócz Pszczyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, są jeszcze pozostali właściciele wyodrębnionych lokali w tej nieruchomości. Przedstawiłem również możliwości niezorganizowanego i bezpłatnego korzystania ze wskazanych pobliskich obiektów sportowych, miejskiego placu zabaw przy ul. Dobrawy oraz szeroki wachlarz możliwości spędzania wolnego czasu przez dzieci i młodzież na zajęciach zorganizowanych, jakie oferują pobliskie obiekty należące do lokalnych instytucji, w tym instytucji kulturalnych, oraz klubów sportowych. Jestem przekonany, że skorzystanie choć w części ze wspomnianej oferty może być doskonałą alternatywą i odskocznią dla młodzieży od cyfrowego świata.

W liście Pana Ryszarda Hałasa pada porównanie ilości placów zabaw na osiedlu Siedlice do ilości placów zabaw na osiedlu Piastów oraz sposobu ich zagospodarowania. Nieuprawnione i niesprawiedliwe jest twierdzenie, że osiedla pod tym względem nie są jednakowo traktowane. Wyposażenie placu zabaw w każdej z lokalizacji wynika z potrzeb, wymaganej ilości dostępnego terenu (jak wiadomo osiedle Siedlice cechuje się bardziej zwartą zabudową) oraz możliwości finansowych każdej z nieruchomości. Warto to podkreślić, ponieważ to każda nieruchomość, na której terenie znajdują się tego typu urządzenia, finansuje ich zakup i pokrywa koszty napraw i remontów mienia znajdującego się na jej terenie. Między innymi tym zagadnieniom poświęcony był cykl spotkań z mieszkańcami poszczególnych osiedli tworzących zasoby Pszczyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, które zarząd PSM zorganizował i przeprowadził w minionym tygodniu. Zebranie na osiedlu Siedlice miało miejsce w dniu 16 maja br..

Jestem przekonany, że wiele wątpliwości wnioskodawcy projektu oraz autora listu mogłoby zostać wyjaśnionych, gdyby tylko skorzystali z zaproszenia i wzięli udział w zebraniu mieszkańców spółdzielczych zasobów na osiedlu Siedlice. Zaproszenie na zebranie otrzymali wszyscy mieszkańcy, bez względu na ich status w Pszczyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

Warto zwrócić uwagę na fakt, iż na zebraniu w dniu 20 maja b.r., zgodnie z zaplanowanym porządkiem obrad, odbyły się również wybory uzupełniające dla obsadzenia wakującego mandatu członka zarządu osiedla Siedlice bieżącej kadencji. Wśród kandydatów ubiegających się o mandat był również Pan Ryszard Hałas. Przed przystąpieniem do głosowania kilkuosobowa grupa osób popierających tego kandydata, zamierzająca uczestniczyć w głosowaniu i tym samym współdecydować o wyniku wyborów (w warunkach przedmiotowego zebrania to znacząca grupa wyborców), ze względu na stwierdzone nieprawidłowości, została wykluczona z czynnego udziału w głosowaniu! W wyniku głosowania Pan Hałas uzyskał nikłe poparcie społecznie, nie zdobywając mandatu, a przedstawiona na zebraniu koncepcja likwidacji urządzeń na placu zabaw w sąsiedztwie jednego z budynków i zastąpienie go boiskiem do gier zespołowych nie wzbudziła, w mojej ocenie, oczekiwanego zainteresowania wśród zebranych.

Jestem przekonany, że pozbawiony obiektywizmu list do redakcji jest wyrazem frustracji jego autora z opisanych wyżej powodów oraz chęcią zaistnienia za wszelką cenę w przestrzeni medialnej.

Z poważaniem, Marcin Rajwa, Zastępca Prezesa Pszczyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej



Stanowisko przewodniczącego Zarządu Osiedla Siedlice, Janusza Chudego



Dzień dobry, w nawiązaniu do opublikowanego na portalu pless.pl listu jednego z mieszkańców Osiedla Siedlce chciałbym zdementować podane tam nieprawdziwe informacje.

Place zabaw na terenie osiedla Siedlce są poddawane corocznym przeglądom pod kątem stanu technicznego. Ostatni taki przegląd przeprowadzony został w dniu 11 kwietnia 2024 roku. Wszystkie nieprawidłowości w wyposażeniu urządzeń zabawowych i piaskownic zostały ujęte w protokole sporządzonym przez Pszczyńską Spółdzielnię Mieszkaniową (do wglądu w siedzibie PSM).

Uważam, że autor listu skoncentrował się na sztucznym demonizowaniu istniejącego stanu placów zabaw. Do mnie nikt z mieszkańców osiedla Siedlce nie zgłaszał takich problemów. Często chodzę po osiedlu i przyglądam się infrastrukturze i nie mogę się zgodzić z opinią autora listu.

Chciałby dodać, że PSM na bieżąco naprawia urządzenia zabawowe. Corocznie jest wymieniany piasek w piaskownicach, w których bawią się dzieci. Jednocześnie informuję, że to są place zabaw, z których korzystają również dzieci z wielu wspólnot mieszkaniowych na terenie administrowanym przez PSM. Żadna ze wspólnot mieszkaniowych nie utworzyła na administrowanym przez siebie terenie jakiegokolwiek miejsca do wypoczynku dla dzieci.

Chciałbym dodać, że osiedle Siedlce jest bezpieczne i przyjazne dzieciom i osobom starszym.

Pozdrawiam, Janusz M. Chudy, Przewodniczący Zarządu Osiedla Siedlce.

ar / pless.pl

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.