Edukacja
- 17 grudnia 2008
- wyświetleń: 6068
Ratuj kto potrafi - szkolenia w ZSR
Wszyscy chyba lubimy spędzać upalne dni nad wodą. Opalanie, pływanie, radosne pluskanie, żeglowanie, surfowanie wszystkim kojarzą się z wodą, ale woda to też żywioł, a statystyki utonięć podawane w trakcie wakacyjnych miesięcy potrafią zmrozić każdego.
Posiadanie wiedzy i umiejętności ratowniczych wciąż w polskim społeczeństwie jest rzadkie, zbyt rzadkie jak na współczesne standardy. Gdybyśmy lepiej znali odpowiednie procedury, wiele wypadków mogłoby się mniej tragicznie skończyć.
W dniach 1,3,5 grudnia na basenie przy ZSR w Pszczynie z inicjatywy p. Alicji Filipczuk, nauczycielki przysposobienia obronnego w LO im. Bolesława Chrobrego, rozpoczął się cykl szkoleń i pokazów ratowniczych zorganizowanych przez p. Czesława Kondziołkę, kierownika Drużyny Oddziału Rejonowego WOPR Jastrzębie Zdrój, rejon Studzionka.
Szkoleniem pt. "Młodzież uczy młodzież pomocy tonącym" w ramach lekcji przysposobienia obronnego objęci zostali uczniowie sześciu klas liceum, a pokazy przygotowali dla nich uczniowie i absolwenci gimnazjum nr 5 w Studzionce - wychowankowie pana Kondziołki (blisko 30 osób). Różnica wieku między najstarszymi i najmłodszymi ratownikami - podkreśla kier. Kondziołka - była wyzwaniem. Młodzi ludzie, ci z podstawówki i "byki" z liceów musieli stworzyć jedną drużynę,jeden sprawny mechanizm. Starsi musieli odpuścić "gwiazdorstwo", młodsi doszlifować formę. Nie było łatwo, ale chyba się udało.
W pokazach ratownicy (żadne tam "pakery" ,niejednokrotnie tymi ratownikami były filigranowe dziewczyny) demonstrowali techniki holowania ofiar wypadków, sposoby wyciągania ich na brzeg i metody resuscytacji (nad medyczną stroną pokazów czuwał ratownik medyczny, pan Konrad Chechelski). Należy odnotować, że pokaz obejmował umiejętności znacznie wykraczające poza standardowe wymagania wobec młodszych ratowników - np. niezwykle trudne tzw. "ratowanie agresywne".
Chciałbym podkreślić jeszcze dwie rzeczy - dodaje organizator - pełne emocjonalne zaangażowanie uczestników. Nikt sobie tu niczego nie odpuszczał, choć pokazy trwały 3 dni i trzeba było wstać i o 6 rano. Drugą rzeczą wartą wspomnienia jest to, że ratownicy i uczestnicy ćwiczyli na najnowocześniejszym sprzęcie, takim, którego jeszcze nie ma na liście niezbędnego sprzętu w ratownictwie wodnym. Mam tu na myśli deski ortopedyczne, defibrylatory AED, sprzęt do tlenoterapii.
Następnie uczestnicy szkolenia sami mogli przećwiczyć podstawowe umiejętności. Oby nikt nigdy nie musiał poznanych technik stosować w praktyce.
wojsmi
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
PZS nr 2
Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "PZS nr 2" podaj